Trwa ładowanie...
Przejdź na
Merlot
Merlot
|
aktualizacja

Prababcia Anny Marii Jopek zginęła na Titanicu! Zaskakujące ustalenia

141
Podziel się:

Rejs Titanikiem zapisał się na łamach historii, jako jedna z najtragiczniejszych katastrof wodnych. Podczas zatonięcia statku zginęło ponad 1000 osób, w tym kilkudziesięciu Polaków. Najnowsze ustalenia potwierdzają, że wśród ofiar była prababcia Anny Marii Jopek.

Prababcia Anny Marii Jopek zginęła na Titanicu! Zaskakujące ustalenia
Prababcia Anny Marii Jopek zginęła na Titanicu (AKPA, East News)

Titanic na początku XX w. uchodził za jedno z największych osiągnięć technologicznych. Miał on reprezentować potęgę Wielkiej Brytanii. 10 kwietnia 1912 r. statek wyruszył w rejs z Wielkiej Brytanii do Nowego Jorku. Ostatecznie Titanic nie dotarł do celu, natrafił na górę lodową i zatonął. W katastrofie zginęło 1324 ludzi, w tym kilkudziesięciu Polaków.

Zidentyfikowanie ofiar zajęło badaczom kilkadziesiąt lat. Nie było to łatwe zadanie, ponieważ w rejestrze pasażerów widniały tylko ich nazwiska. Ryszard Paradowski, idąc śladami znanego polskiego historyka, Stanisława Łempickiego, ustalił, że na pokładzie Titanica znajdowała się prababcia Anny Marii Jopek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Julia Wieniawa nie boi się zmian w telewizji

Prababcia Anny Marii Jopek zginęła na Titanicu

Dziadek piosenkarki przez większość życia myślał, że rodzice go porzucili. Mężczyzna w wieku 2 lat został oddany do zaprzyjaźnionej rodziny we Lwowie.

To oni go wychowali, ponieważ po pradziadkach słuch zaginął. Dopiero jako dorosły człowiek dowiedział się przez Czerwony Krzyż o zaginięciu ojca i matki. Prababka utonęła na Titanicu. O pradziadku nic nie wiemy - powiedziała Anna Maria Jopek w rozmowie z Agencją WBF.

Dzięki dociekliwości dziadka piosenkarki udało się ustalić, że jego matka była lekarką. Kobieta prawdopodobnie wyruszyła za ocean, aby z USA udać się do Kanady i tam znaleźć lepsze życie, które mogłaby wieść razem z synem.

Po latach dowiedział się, iż nie został porzucony, gdyż matka jego zginęła na Titanicu. Płynęła do Ameryki, by spotkać się tam ze swym ukochanym. Prawdopodobnie po urządzeniu się na Alasce planowała wrócić i zabrać syna. Tragiczny rejs pokrzyżował jej te plany - pisał Ryszard Paradowski.

Okazuje się, że dziadek Anny Marii Jopek wcale nie został porzucony przez matkę. Kobieta podzieliła nieszczęśliwy los tysiąca innych pasażerów Titanica. Jedyną nierozwiązaną kwestią pozostają losy pradziadka piosenkarki, o którym nadal nic nie wiadomo.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(141)
Edek z krainy...
rok temu
Moja prababcia siedziała z nią w jednej kajucie i robiły razem sweter na drutach. Po katastrofie prababcia wpław dotarła na brzeg i przeżyła trzy wojny, w tym dwie światowe. Sweter jest z nami do dziś, mój dziadek zakłada go zawsze 14 kwietnia i nosi cały dzień do roboty przy bronowaniu. Miłego piątunia...
ciocia
rok temu
Planowała urządzić się na Alasce i wrócić po syna? Czy ten człowiek wie, co mówi?
ala
rok temu
Opowieści z mchu i paproci
Bzik
rok temu
Zostawiła dwuletniego synka i popłynęła do kochanka. Tyle wynika z tej opowieści
Wnuczek
rok temu
Mój dziadek też był na Titanicu i krzyczał, że statek zaraz zatonie, niestety został wyrzucony z kina.
Najnowsze komentarze (141)
Aaa
rok temu
Na liscie pasazerow jest okolo 9 osob powiazanych z Polska ale zadna nie pasuje na jej prababke.
Aaa
rok temu
Sprawdzalam liste pasazerow i jest tam okolo 9 osob urodzonych na terenach Polski. Zadna z osob nie pasuje na jej prababke. Dlaczego nie podali nazwiska?
Prawdziwy kat...
rok temu
Znaczy, że pradziadek spieprzył i zostawił syna na pastwę losu
Płytki
rok temu
Wszyscy o tym wiedzieli. Jak Titanic wchodził do kin to pani Jopek chętnie udzielała wywiadów o babci.
Historia praw...
rok temu
A ja kiedyś opowiadam znajomym o zatoniętym promie "Jan Heweliusz" którym naprawdę płynąłem do Szwecji. Oni zdumieni pytają... a ty się uratowałeś ? No jeżeli tu jest z nami to się uratował odpowiedział jeden z nich. Wtedy zrozumiałem, że zapomniałem im dodać, że ja płynąłem Heweliuszem 4 lata przed jego zatonięciem !
Saint Anda
rok temu
A mój wujeczny dziadek Marian dobrze się znał ze Św Pamięci Tatem Anny Marii i Tatem Krzyska Antkowiaka.
Ola
rok temu
Moja prababcia to hrabina Daniela Uljewska herbu Lis zmarła we własnym łóżku też powinnam się tym chwalić?
Kolo
rok temu
A Collinsy co go tam bronią...? Żenada....
Ana
rok temu
przecież Anna już kilkanaście lat temu o tym mówiła - to nic nowego
Gosc
rok temu
To jaka profesje miała prą babcia ze było ja stać na taka podróż?
Pan bez kultu...
rok temu
Toć to szok!
Lata
rok temu
Przedwojenna lekarka zrobiła sobie dziecko na boku...? Facet jej nie chciał i oddała dzieciaka jakimś obcym ludziom...? Ech, zanim się coś poda do wiadomości publicznej, koniecznie (!!!) trzeba się zastanowić co się opowiada🙄 Głupszych treści dawno nie czytałam. A może ta ,,lekarka,, to była zwykła wiejska zielarka? A najdziwniejsze w tej historii, jest to, że wszelki słuch o pradziadku zaginął🤔
Imię
rok temu
A może prawda jest bardziej prozaiczna? Pani prababka zaszła w ciążę, facet ją porzucił, a może to był tylko ten raz(sic!), i została panną z dzieckiem, którego nie była w stanie utrzymać, więc oddała syna do ochronki. Wtedy to było proste, zostawiało sie dziecko pod drzwiami, zapukało do drzwi ,wszystko, żadnej biurokracji, żadnych podpisów... A później, ów syn dorobił do tego historię, że jego matka wypłynęła w rejs Titaniciem i nie wróciła... Zawsze to lepiej brzmi, niż, że ktoś kogoś porzucił...? Historia bardziej realna, niż wynurzenia z Titaniciem...
Imię
rok temu
A może prawda jest bardziej prozaiczna? Pani prababka zaszła w ciążę, facet ją porzucił, a może to był tylko ten raz(sic!), i została panną z dzieckiem, którego nie była w stanie utrzymać, więc oddała syna do ochronki. Wtedy to było proste, zostawiało sie dziecko pod drzwiami, zapukało do drzwi ,wszystko, żadnej biurokracji, żadnych podpisów... A później, ów syn dorobił do tego historię, że jego matka wypłynęła w rejs Titaniciem i nie wróciła... Zawsze to lepiej brzmi, niż, że ktoś kogoś porzucił...? Historia bardziej realna, niż wynurzenia z Titaniciem...
...
Następna strona