Przybita Esmeralda Godlewska wyznaje, że ma "W D*PIE SŁAWĘ" i odgraża się dziennikarzowi, który krytykował jej wygląd (WIDEO)
"Skopałabym mu d*pę" - mówi Esmeralda Godlewska o reporterze, który w rozmowie z Anastasiyą uznał, że... tylko szczupłe kobiety są piękne. Celebrytka mówi, że żałuje katowania się dietą 400 kalorii przed galą Punchdown.
Esmeralda Godlewska znów trafiła na czołówki serwisów plotkarskich, gdy zaprezentowała się na konferencji przed galą Punchdown. Celebrytka nieco przybrała na wadze, przez co musiała się mierzyć z szyderstwami i hejtem, nie tylko ze strony internautów, ale również niektórych reporterów... W rozmowie z Pudelkiem poskarżyła się, że jeden z dziennikarzy, który przeprowadzał wywiad z jej przeciwniczką Anastasiyą, uznał, że tylko szczupłe kobiety są piękne.
Zobacz też: Esmeralda Godlewska porównuje się do Kim Kardashian i walczy z hejtem: "LUDZIE TO OBRZYDLIWE STWORY"
Markotna Esmi zdradziła, że wspiera ruch body positive, ale osobiście lepiej czuje się, gdy jest szczuplejsza.
Źle się czułam w swoim ciele i dalej to jeszcze nie jest to, co chcę osiągnąć. Bo ja rozumiem, że mamy body positive, są kobiety, które się doskonale czują w swojej wadze. Jeżeli kobieta się akceptuje, kocha siebie taką jaką jest, nawet w rozmiarze XXL, no to jest okej. Natomiast no ja wolę siebie, jak jest mnie mniej, więc postanowiłam się odchudzić. Tak naprawdę minął niecały miesiąc, więc nie było jakoś mega dużo czasu. Dieta była zbyt restrykcyjna, bo 400 kalorii dziennie to jest za mało - wyznała Esmeralda.
Zobaczcie, co jeszcze powiedziała Godlewska...