Uczestnik Warsaw Shore, Paweł, nie ukrywał, po co przyszedł do programu. Chętnie zabawiał się z jak największą liczbą dziewczyn. Zapraszał również te napotkane w klubie do domu ekipy. W rozmowie z nami zdradził, że "zawsze lubiał towarzystwo kobiet" i przyjechał do programu, żeby "jak najwięcej bzykać".
Poszłybyście z nim do łóżka?