Rozpromieniona Kinga Rusin kolejny raz UCIEKŁA Z POLSKI: "Znów w naszym mikroraju" (ZDJĘCIA)
Kinga Rusin zdradziła, dokąd tym razem uciekła przed grudniowymi mrozami. Długo udało jej się wytrzymać w ojczyźnie?
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że na kolejne zdjęcia Kingi Rusin i Czarka Lisa przemierzających dziarsko warszawskie ulice przyjdzie nam poczekać co najmniej kilka miesięcy. Dziennikarka ponownie podziękowała zimowej plusze, zamieniając czapki uszatki na stroje kąpielowe. Za cel podróży i tym razem wybrała Malediwy, które już od jakiegoś czasu traktuje jak swój drugi dom.
Pytacie, gdzie jestem? Od kilku tygodni znowu w naszym mikroraju. Od czerwca nic się tu nie zmieniło - obwieściła w instagramowym poście z wtorku Kinga.
Nie tylko Weronika Rosati. Konflikty Kingi Rusin
Uroczystemu świętowaniu kolejnej udanej ucieczki przed niepogodą towarzyszyła rzecz jasna odpowiednia oprawa graficzna. Rusin odziana w błękitny kostium do surfingu ozdobiony motywem czerwonych liści i z masywnymi okularami z niebieskimi oprawkami na nosie uśmiecha się do nas szeroko sprzed obiektywu aparatu. Niegdysiejsza gwiazda TVN-u pręży się zgrabnie na piaszczystej plaży, podczas gdy lazurowe fale Oceanu Indyjskiego delikatnie muskają jej ciało. Krótko mówiąc - żyć, nie umierać!
Zobaczcie, w jakich warunkach Kinga Rusin przeżywać będzie grudzień. Fajnie ma?
Przypomnijmy: Odświeżona Kinga Rusin w kudłatym bezrękawniku grasuje z Czarkiem Lisem po ulicach Warszawy (ZDJĘCIA)