Natalia Siwiec kilka dni temu zdecydowała się upublicznić wizerunek swojej córki. Na jednym z nagrań w sieci pokazała twarz dziewczynki. Tłumaczyła, że była już zbyt zestresowana ukrywaniem Mii. W najnowszym wywiadzie przekonuje, że nic się przecież nie stało i świat się nie zawalił. Nic… oprócz odarcia dziecka z prywatności. Jak myślicie, Mia jej kiedyś za to podziękuje?