Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agnieszka opowiedziała o porodzie: "Nie żałuję, że WOJTKA NIE BYŁO"

162
Podziel się:

Na początku stycznia Agnieszka i Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zostali rodzicami. Teraz świeżo upieczona mama, która rodziła przy wsparciu douli, podzieliła się szczegółami przyjścia na świat małej Tosi.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agnieszka opowiedziała o porodzie: "Nie żałuję, że WOJTKA NIE BYŁO"
Agnieszka Łyczakowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ze szczegółami opowiada o porodzie (YouTube)

Emocje związane z formatem "Ślub od pierwszego wejrzenia" z sezonu na sezon są coraz większe. Choć zazwyczaj uczestnicy okazują się być niezbyt dobrze dobrani, zdarza się, że zapoczątkowane w show relacje wypalają. Jedną z bardziej udanych, choć po przejściach par, tworzą Agnieszka ŁyczakowskaWojciech Janik.

Zapoznany w telewizyjnym programie duet doczekał się już nawet owocu miłości. Pierwsza pociecha uczestników "Ślubu", córka Antosia, przyszła na świat na początku stycznia.

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia" – to działa! Kolejni uczestnicy zostają rodzicami

W ciągu ostatnich kilkunastu dni świeżo upieczeni rodzice zdążyli opublikować kilka zdjęć dziewczynki, zaś w piątek na ich kanale w serwisie YouTube pojawił się film, w którym Agnieszka ze szczegółami opowiada o porodzie.

Opowieść kobieta rozpoczęła od wrócenia wspomnieniami do rodzinnego wypadu do Wieliczki:

Sporo chodziliśmy po parku. Miałam nadzieję, że trochę przyspieszę ten poród. (...) No, i chyba tak się wydarzyło... - opowiada ożywiona, trzymając latorośl na rękach.

(...) W poniedziałek, przed obiadem z rodzicami, kiedy Wojtek był w pracy, poszłam do łazienki i okazało się, że odchodzą mi wody! - kontynuuje.

Okazuje się, że po tym, jak Łyczakowskiej odeszły wody płodowe, za namową mamy, zasiadła jeszcze z rodzicami do stołu i... spałaszowała zupę.

Ze spokojem usiadłam z rodzicami przy stole, zjadłam sobie zupkę, bo wiedziałam, że to jest pewnie mój ostatni posiłek przed porodem. Spakowałam walizkę i zadzwoniłam do Wojtka, że: "Wojtuś, odchodzą mi wody" - słyszymy.

Czekając na partnera, Agnieszka postanowiła samodzielne przygotowywania do porodu:

Jeszcze sobie zrobiłam lewatywę, sama. Wzięłam sobie prysznic. Szykowałam się i napisałam SMS-a do mojej pani doktor, że odeszły mi wody - opisuje ze szczegółami.

W nocy, gdy Aga była już w szpitalu, pojawiły się skurcze, z którymi męczyła się aż do godziny czwartej rano. To wtedy odezwała się do swojej douli.

I przyjechała, i powiem Wam, że jestem jej ogromnie wdzięczna - zachwalała usługi kobiety, która zamiast partnera była z nią przy porodzie:

Wojtka ze mną nie było. Nie mógł być ze mną w szpitalu - ujawniła.

Okazuje się jednak, że kobieta nie narzeka na to, iż w tym wielkim dniu nie mogła liczyć na wsparcie ukochanego:

Nie żałuję tego, ze Wojtka nie było. Cudownie było mieć przy sobie taką doulę - przekonuje.

W obszernym wideo mama Antosi nie zamierzała ukrywać, że poród był dla niej wyczerpującym doświadczeniem. W pewnym momencie miała nawet wątpliwości, czy uda się jej wydać dziecko na świat:

Rodziłam na stojąco, siedząco, na klęczkach, kucająco, na piłce, oparta o łóżko. Próbowałam wszystkiego i myślałam, że nie dam rady - wspomina.

Ostatecznie po 15 godzinach Agnieszka urodziła córkę. Choć zdradziła, że po porodzie mierzyła się z ogromną burzą hormonów, w związku z którą obawiała się depresji poporodowej, dziś jest bardzo szczęśliwa. Zapewniła też, że chciałaby mieć kolejne dziecko.

Myślicie, że wkrótce rodzina uczestników "Ślubu od pierwszego wejrzenia" się powiększy?

Zobacz także: Raper denerwuje Polaków i niekończące się wakacje Wendzikowskiej
Zobacz także: Mój poród
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(162)
lara
2 lata temu
naprawde nie chcialam tego wiedziecxD dlaczego ludzie dziela sie w internecia wszelakimi informacjami, lacznie z lewatywa?!
em.
2 lata temu
masakra, kolejna co myśli, że jest gwiazdą. kogo obchodzą pozycje w jakich rodziłaś? kogo obchodzi, że sobie zrobiłaś lewatywę? i jak można zasiadać do zupki gdy odeszły już wody? żenada
////////:)
2 lata temu
Średnio interesujący temat jak i osoby .
Equilibra
2 lata temu
Chyba pudlu nie sądzisz, że ktoś to w całości przeczyta. Co za wypociny!!!
Wow
2 lata temu
Aga, dziękuję, że podzielilas się z nami faktem zrobienia samodzielnie lewatywy. Serdeczne gratulacje.
Najnowsze komentarze (162)
Jola
2 lata temu
Życzę wam dużo zdrówka i przesyłam mnóstwo buziakow
wnioski
2 lata temu
Lewatywa to niepotrzebny i bezmyślny zabieg. No chyba że kobieta sama ją sobie wykona w domu.
wnioski
2 lata temu
Mówiła że rodziła w pozycjach pionowych, ale ona ma na myśli I fazę porodu. Zapewne gdy przyszła faza parcia, to urodziła na plecach jak prawie wszystkie, ale do tego się nie chce przyznać.
olagola.pr
2 lata temu
DOBRA IDE SOBIE ZAPALIĆ. ALE MNIE NIE ZOBACZYCIE BO NIE MAM KAMERKI NA LAPTOPIE. HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH. ALE PSIKUS. PRZYNAJMNIEJ W SIECI MOGĘ SIĘ POWYŻALAĆ JAK MNIE WSZYSCY WKURZAJĄ. SIALALALALA. W KOŃCU. ODDAŁAM GŁOS W LIPCU CZY TAM KIEDY BYŁY WYBORY. ALE CHYBA NIE WZIELIŚCIE GO POD UWAGĘ. CIEKAWE JAK TO JEST. PODOBNO 1 CZŁOWIEK- 1 GŁOS. JEST TAKA KSIĄŻKA O CZŁOWIEKU KTÓRY PRACOWAŁ 20 LAT W STANACH BLISKO ONZ. NIE POWIEM WAM TYTUŁU. BO JAK JESTEŚCIE MĄDRZY TO SIE KAPNIECIE, A JAK NIE TO NARA. DOBRA IDE ZAPALIĆ MOJEGO ELEMKA. NAWET WYŁĄCZYŁAM DOMÓWKĘ BO TAK SIĘ WKRĘCIŁAM W PISANIE KOMENTARZY. DOBRA IDE JUŻ. ALBO zapale sobie w pracy. JUZ JESTEM PO ROBOCIE, A PO ROBOCIE NIE GADAMY O ROBOCIE.
Ona
2 lata temu
Miała książkowy poród to z uśmiechem na ustach mogła opowiedzieć, choć o tej lewatywie to mogła sobie darować. Ja miałam trudny poród z komplikacjami i mogłam tylko popatrzec na piłki, wanny itp. Więc roznie może być i nie ma co się sugerować czyimiś przeżyciem.
Tami
2 lata temu
Tez rrodziłam z douka. Ale zaluje. Bo na samo wyjscie dziecia doula miala sie zamienić z mezem i maz mial byc ale poszło tak szybko że sie nie udało.
Kate Moss
2 lata temu
Bardzo ważne że jej wody odeszły. Jakas ona taka dziwna. Oby dziecko urody po niej nie odziedziczyło.
agnieszko sch...
2 lata temu
Czy Pani Agnieszka zdaje sobie sprawę z tego, że w Polsce dziennie rodzi się od 800 do 1 000 dzieci i każda rodzina takiego dziecka przeżywa dokładnie to samo co ona? To co jej wydaję się takie wyjątkowe, jest wyjątkowe TYLKO DLA NIEJ. Zdawać relacje z tego, że WOW będąc w ciąży odeszły mi wody i zadzwoniłam do męża WOW to jak gadanie, że nie wypiłam herbaty jak była gorąca więc WOW później ostygła.
Hdjdgsjjd
2 lata temu
Mega się zmienila od Ślubu od pierwszego wejrzenia. Strasznie zabiega o atencję i faktycznie zachowuje sie tak jakby urodziła już kilka dzieci a ma dopiero jedno tygodniowe.
I dobrze
2 lata temu
Uważam, ze fajnie, ze to opisała. Ja przed swoim porodem, mimo „oczytania” tematu, nadal czułam, że nic nie wiem. Na nic nie miałam wpływu, bo leżałam na patologii ciąży, ale gdybym mogła, to chętnie przeczytałabym wiele takich historii ze szczegółami, na które się tak bulwersujecie. Brakuje właśnie takich konkretnych opisów sytuacji. Lekarze, w znakomitej większości, nie przygotowują pacjentek na poród. Takie są niestety realia, że jak sie kobieta od innej kobiety nie dowie, to będzie jak owieczka na rzeź prowadzona przez poród. I tak, często robi się przed porodem lewatywę. Jest tez golenie. Gdyby to mężczyźni rodzili, to nie byłoby takiego oburzenia, że jakieś niesmaczne szczegóły są podawane do publicznej wiadomości.
Jola
2 lata temu
nastepna ...która zachowuje sie jakby jedyna na swiecie urodxziła dziecko....dramat!!!
Basia
2 lata temu
No troche mnie to przerosło.
***** ***
2 lata temu
Za to ja żałuję że przeczytałam o jej ...lewatywie. 🤦 pewne sprawy powinny być roztrząsane a domowym zaciszu a nie forum publicznym.
Anna
2 lata temu
ale ona duża :O
...
Następna strona