Trwa ładowanie...
Przejdź na
Michał Pawelec
|

Spędził w więzieniu 20 lat, choć był niewinny. Po wyjściu na wolność pomaga ofiarom systemu. Oto historia Franky’ego Carrillo

32
Podziel się:

Życie Franky’ego Carrillo wywróciło się do góry nogami po tym, jak został skazany za przestępstwo, którego nie popełnił. Mężczyzna nie poddał się jednak i walczył o swoją niewinność. Po wielu latach tej batalii udało mu się opuścić więzienie. Dziś Franky pomaga tym, którzy tak jak on zostali ofiarami wymiaru sprawiedliwości.

Spędził w więzieniu 20 lat, choć był niewinny. Po wyjściu na wolność pomaga ofiarom systemu. Oto historia Franky’ego Carrillo
Franky Carrillo (fot. Instagram)

Francisco "Franky" Carrillo Jr. urodził się w rodzinie meksykańskich imigrantów. Miał dwie starsze siostry i młodszego brata. Rodzina Carrillo mieszkała na przedmieściach Los Angeles. Życie Franky’ego od najmłodszych lat nie było łatwe. Jego rodzice rozwiedli się, gdy chłopak miał 9 lat. Dodatkowo ojciec, który pracował na produkcji, miał wypadek podczas pracy. Z tego powodu nie mógł wykonywać swoich dotychczasowych obowiązków. Mężczyzna imał się prostych prac remontowych, by zapewnić dzieciom utrzymanie.

Franky chciał wspomóc ojca. Postanowił poprawić trudną sytuację finansową rodziny, roznosząc gazety. W Los Angeles i okolicach działało wiele gangów, ale nastolatek nie chciał do nich należeć i trzymał się z daleka od podejrzanych ludzi i sytuacji. Mimo tej postawy chłopaka nie ominęły natomiast poważne kłopoty z prawem.

Pomyłka policji i świadków

18 stycznia 1991 roku na przedmieściach Los Angeles sześciu nastolatków rozmawiało przed domem jednego z nich. Donald Sarpy wyszedł wówczas na podjazd, aby zawołać syna do środka. W tym momencie obok niego przejechał samochód. Padły dwa strzały, które śmiertelnie raniły mężczyznę, po czym pojazd odjechał.

Krótko po tym zdarzeniu Franky przygotowywał się rano do szkoły. Chodził wówczas do drugiej klasy liceum. W pewnym momencie chłopak usłyszał głośne walenie do drzwi. Kiedy je otworzył, kilkunastu policjantów wtargnęło do środka. Funkcjonariusze nie wyjawili natomiast, dlaczego pojawili się w mieszkaniu rodziny Carrillo. Policjanci zabrali nastolatka na komisariat, by go przesłuchać.

Z początku Francisco myślał, że to jakaś pomyłka. Jego koszmar dopiero się jednak zaczynał. 16-letni wówczas Franky został przez pomyłkę uznany przez policję za sprawcę innej strzelaniny. Jego zdjęcie zostało pokazane Scottowi Turnerowi, który był jednym ze świadków zabójstwa Donalda Sarpy’ego. Policjanci zasugerowali Turnerowi, że to Carrillo był mordercą. Nastolatek przekonał z kolei pozostałych kolegów, którzy byli feralnego dnia na miejscu zdarzenia, by potwierdzili jego słowa.

Postępowanie sądowe i wydanie wyroku

16-latek został więc oskarżony o zastrzelenie Donalda Sarpy’ego, choć nie było żadnych fizycznych dowodów łączących chłopaka z przestępstwem. Franky utrzymywał, że jest niewinny i w chwili zabójstwa przebywał w rodzinnym domu, co potwierdzili zresztą jego bliscy. Pierwszy proces został unieważniony, ponieważ ława przysięgłych nie doszła do porozumienia w sprawie werdyktu, a wymagana była jednomyślność.

Przed drugim procesem Scott Turner wycofał zeznania. Prokuratura rozpoczęła jednak drugi proces, ponieważ pozostali świadkowie nie zmienili swoich zeznań. Tym razem ława przysięgłych uznała, że Carrillo był sprawcą morderstwa. W czerwcu 1992 roku doszło do skazania 16-latka na dożywocie.

Kontrowersje wokół werdyktu

Przed ogłoszeniem wyroku obrońca Franky’ego zgłosił sędziemu, że udało mu się dotrzeć do mężczyzny, który był na miejscu zdarzenia. Miał on potwierdzić, że Carrillo nie był zamieszany w morderstwo. Sędzia nie pozwolił jednak świadkowi na złożenie zeznań.

W 2003 roku Franky uzyskał dostęp do akt sądowych. Skazany natknął się na notatkę z przesłuchania pewnego mężczyzny, który przyznał się, że to on zastrzelił Sarpy’ego. Syn zmarłego mężczyzny, Dameon, dodał z kolei, że nie widział napastnika i został nakłoniony przez kolegę do wskazania Carrillo jako sprawcy. Turner został natomiast zmanipulowany przez policjantów.

O wszystkich tych ewidentnych błędach podczas procesu dowiedzieli się prawnicy z Projektu Niewinność (Northern California Innocence Project). Postanowili zająć się sprawą Franky’ego pro bono. Prawnicy przekonali sąd do odtworzenia strzelaniny zgodnie z opisem świadków. Eksperyment ten udowodnił, że sześciu nastolatków nie mogło zobaczyć twarzy sprawcy.

Losy Franky’ego Carrillo po wyjściu na wolność

14 marca 2011 roku sędzia Sądu Najwyższego uchylił wyrok skazujący Carrillo. Tego dnia mężczyzna został wypuszczony z więzienia. Francisco postanowił, że jego batalia o sprawiedliwość jeszcze się nie zakończyła. Mężczyzna złożył pozew sądowy, domagając się odszkodowania za dwadzieścia lat, które stracił w wyniku błędów wymiaru sprawiedliwości. W 2016 roku zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd przyznał Franky’emu odszkodowanie w wysokości ponad 10 milionów dolarów.

W maju 2016 roku Carrillo ukończył studia na Loyola Marymount University. Rok później rozpoczął karierę polityczną. Zdecydował, że chce reprezentować interesy osób takich jak on, czyli niesłusznie skazanych. Wielu z nich wywodzi się z ubogich rodzin i nie stać ich na zatrudnienie adwokata. W

kwietniu 2023 roku Carrillo ogłosił swoją kandydaturę w przyszłorocznych wyborach do Izby Reprezentantów.

Historia Franky’ego została przedstawiona w jednym z odcinków serialu dokumentalnego "Projekt Niewinność". Miał on premierę na Netflixie w 2020 roku. W pozostałych odcinkach ukazano osiem innych przypadków, gdy niewinne osoby zostały niesłusznie skazane. Takich sytuacji w samych tylko Stanach Zjednoczonych jest jednak zdecydowanie więcej. Pozostaje mieć nadzieję, że dzięki działalności osób takich jak Carrillo podobnych spraw będzie z czasem coraz mniej.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(32)
taka prawda
4 miesiące temu
nikt i cic nie odda tych straconych lat ..to gorsze niz spiaczka...ci ktorzy go skazali powinni teraz siedziec 20 lat
aaa
4 miesiące temu
super, że mu się udało , wyszedł na ludzi zainwestował pieniądze. Szkoda, że Komenda wybrał inną drogę...
Xxxx
4 miesiące temu
Makabryczna historia. Współczuje i podziwiam ogarnięcie się.
Olka
4 miesiące temu
Rany boskie jaki przystojniak, chcę każdy dzień oglądać takich na pudelku a nie tylko sztuczne lale..
Ewa
4 miesiące temu
Skazują imigrantów bo mają mniejsze szanse na obronę to straszne
Najnowsze komentarze (32)
Szynszyl
4 miesiące temu
Wielkie brawa i podziękowania dla prawników z Innocenty Project, którzy zdecydowali zająć się sprawą!!!
Maja
4 miesiące temu
Żaden facet nie jest niewinny. Każdy z nich dopuścił się co najmniej nadużyć seksualnych. Ma na co zapracował
Jukej
4 miesiące temu
Takich niewinnie skazanych jest tysiace w Stanach, tylko system milczy bo sie boja gigantycznych odszkodowan. Sedziowie doskonale wiedza, kto niewinnie siedzi. Tak wiec, witamy w Stanach.
HeteroWoman
4 miesiące temu
Boże, ale seksowny facet!!! Więcj panów na pudlu! Kiedys byly cotygodniowe serie- posty o przystojnaikach😍
ach
4 miesiące temu
jakim cudownym człowiekiem trzeba być by po takich doswiadczeniach mieć w sobie radość i chęć pomagania... niesamowite! podziwiam.
Liws
4 miesiące temu
A sąd, policja, oskarżyciele, fałszywi świadkowie mają się dobrze?
Buuuu
4 miesiące temu
Brawo dla tego "dziennikarza", który opisał tę historię. Nie twierdzę, że Pulitzer, ale jest blisko.
antysocial
4 miesiące temu
Wtedy społeczeństwo było przekonane, że jest winny. Teraz społeczeństwo jest przekonane, że jest niewinny. Co jest warte społeczeństwo?
Wkurzony
4 miesiące temu
Teraz sędzia prokurator na 20 lat i będzie sprawiedliwe
Ela
4 miesiące temu
W USA w tym roku wyszedł niesłusznie skazany po 48 latach w więzieniu.Dowody niewinności ukryto przed obroną.W czasie morderstwa nawet nie przebywał w tym mieście.Ilu w Polsce wrobiono? Chciałabym wiedzieć.
Mel
4 miesiące temu
I to jest właśnie żywy dowód na to że czyjeś zeznania nie mogą decydować o czyjejś winie, bo ludzie najzwyczajniej w świecie kłamią i zmyślają. Co innego takie dowody jak nagrania z kamer, nagrania z dyktafonów, bilingi rozmów i najważniejsze - odciski palców i ślady DNA. Każda sprawa w której jedyne co ma na dowód to zeznania powinna być umarzana.
Leo
4 miesiące temu
Ten artykuł powinien być dedykowany zwolennikom kary śmierci...
Karolina
4 miesiące temu
Straszna tragedia:( tak niestety traktują meksykanow w californii. Ale oni też często dopuszczają się przestępstw na terenie Meksyku za które w USA nie wolno ich skazać. Przechodzą przez granice zabijają i wracają. Często 17 latkowie mieszkający przy granicy.
Mmm
4 miesiące temu
Skoro nie byl bialy, to z automatu winny, ah Ameryka