Sylwia Bomba komentuje zdjęcia z Grzegorzem Collinsem! Padły szczere słowa o ustawce (WIDEO)
W najnowszej rozmowie z Pudelkiem Sylwia Bomba otworzyła się na temat zdjęć, które robią jej paparazzi. Ostatnio głośno było o tych, na których mogliśmy oglądać z nią Grzegorza Collinsa. Posłuchajcie, co ma do powiedzenia celebrytka.
Sylwia Bomba otwiera się na temat znajomości z Grzegorzem Collinsem
O Sylwii Bombie jest ostatnio głośno za sprawą znajomości z Grzegorzem Collinsem. Gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" spędziła ostatnio ze specem od samochodów weekend w Sopocie. Najpierw sfotografowano ich na plaży, a potem "przyłapano" podczas spaceru trójmiejskimi ulicami. Parze (?) towarzyszyła córka celebrytki, czteroletnia Antonina.
Sylwia Bomba była najnowszym gościem podcastu Pudelka. Podczas rozmowy z Cezarym Wiśniewskim 36-latka poruszyła szereg tematów, w tym kwestię jej relacji ze "słynnym" bratem Collinsem.
Sylwia Bomba ujawnia prawdę o ustawkach. Nawiązała do zdjęć z Grzegorzem Collinsem
Wątek został "dotknięty" przy okazji wyznań na temat ustawek. Sylwia powiedziała, że wielokrotnie otrzymywała propozycje dotyczące tego typu kontrolowanej sesji zdjęciowej:
Nie robię ustawek. Ustawki to nie jest to, co ja lubię. (...) Masę miałam propozycji ustawek, jak byłam w "Tańcu z Gwiazdami". Nawet sobie mogłam wybrać mężczyznę, z którym bym się pokazała, modela, aktora, wszystko, co chcę. Dużo miałam propozycji ustawek, ale zrobiłam jedną - ujawniła, nie zdradzając jednak szczegółów.
Gdy reporter Pudelka nawiązał do zdjęć z Collinsem, Bomba zaczęła zachodzić w głowę:
Ja się zastanawiam, czy to jest tak, że ktoś siedzi na plaży i dzwoni po paparazzi...
Otrzymawszy odpowiedź, że często sytuacja wygląda tak, że to czytelnicy robią celebrytom zdjęcia, które następnie podsyłają do redakcji, stwierdziła:
Kurczę, to jest bardzo słabe, bo jak ktoś jest prywatnie, z dzieckiem, spędza w jakiś sposób czas, to jest to takie średnie, że ktoś siedzi obok na kocu i robi ci fotki... Ja nikomu nie robię - zapewniła.
Została również zapytana o to czy według niej przyjaźń może przerodzić się w miłość:
Oj... Nie wiem, bardzo nie wiem... Jeśli chodzi o ten temat, to strasznie tutaj kuleję - przyznała smutno, zdradzając:
Nie chodzę za często na randki. Byłam na paru randkach i doszłam do wniosku, że to nie dla mnie. Miałam nawet Tindera i bardzo szybko się stamtąd zawinęłam.
Mama Antosi przytoczyła kilka historii związanych z aplikacją randkową. Posłuchajcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Bomba mówi o relacji z Grzegorzem Collinsem!
