Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Sylwia Nowak z "Miłości na bogato" otwiera się w temacie starań o dziecko i ubolewa nad znieczulicą internautów: "Zaje*iście krzywdzące" (FOTO)

175
Podziel się:

Sylwia Nowak postanowiła pochylić się nad kwestią stygmatyzacji Polek, które nie są mamami. Przy okazji celebrytka wyznała, że od dwóch lat stara się o pociechę. "Tego bólu i cierpienia nie życzę najgorszemu wrogowi" - opisuje trudny czas.

Sylwia Nowak z "Miłości na bogato" otwiera się w temacie starań o dziecko i ubolewa nad znieczulicą internautów: "Zaje*iście krzywdzące" (FOTO)
Sylwia Nowak z "Miłości na bogato" dzieli się swoimi doświadczeniami z problemem z zajściem w ciążę (Instagram)

"Miłość na bogato" to format emitowany w latach 2013-2014 przez stację Viva Polska. Mimo że serial nie należał do najambitniejszych i śmiało można by było określić go mianem opowiadającej o życiu mieszkających w Warszawie młodych ludzi parodii, pozwolił wypromować się kilku rozpoznawalnym dziś twarzom.

W osobliwej produkcji udział brały między innymi Marcela Leszczak, Karolina Gilon czy Sylwia Nowak. Porównując kariery pań, o tej ostatniej jest dziś w mediach zdecydowanie najciszej, działa za to na Instagramie, gdzie śledzi ponad 200 tysięcy osób. W opisie profilu 34-latka pisze o sobie, że jest "piosenkarką", "aktorką" i "tekściarką". Jeżeli chodzi zaś o życie prywatne, od 2018 roku jest żoną niejakiego Bartłomieja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wywiad Fabijańskiego: kulisy, konsekwencje i oświadczenia

Choć na pierwszy rzut oka Nowak wiedzie szczęśliwe, pozbawione większych trosk życie, jej ostatnie wyznania rzucają na ten obrazek nieco inne światło. W poniedziałek Sylwia udostępniła na Instastories pogadankę dziennikarki Kamili Kalińczak, w której ta porusza kwestię stygmatyzacji bezdzietnych Polek.

Nie ma w Polsce społecznego przyzwolenia na to, żeby dorosła kobieta, niebędąca zakonnicą, nie miała dzieci - zauważa w opublikowanym w ramach swojej serii "ĄĘ" filmie.

Pod nagraniem kobiety Sylwia nieoczekiwanie postanowiła podzielić się własnymi doświadczeniami. Podkreśliła wspomniane przez Kalińczak słowo "karierowiczka" i napisała:

To określenie od dobrych kilku lat czytałam na swoich profilach bardzo często. Dodam, że oczywiście od kobiet - wyznaje, otwierając się dalej:

A prawda jest taka, że staramy się o dziecko od dobrych dwóch lat i takie teksty "karierowiczka" są zaje*iście krzywdzące, podczas gdy... - zdradza, w następnej relacji pokazując nagranie ze szpitalnego łóżka:

Z tego powodu na początku tego roku spędziłam kilka dni w szpitalu...

Następnie szczera celebrytka dzieli się z obserwatorami zapłakanymi selfies:

Przelałam mnóstwo łez, ciesząc się z każdej owulacji - w nadziei, że tym razem się uda - kontynuuje. A później, gdy okazywało się, że jednak znowu się nie udało... - pisze smutno.

W dalszej części Nowak informuje, że wideo dziennikarki zmotywowało ją do tego, by pokazać "kawałek swojej historii" i wyjaśnia:

(...) Udostępniam to dlatego, że jeśli chociaż jedna osoba następnym razem się zamknie i nie powie/nie zapyta/nie napisze, tylko do cholery ugryzie się w jęzor, to ja o tę jedną "uratowaną" osobę będę szczęśliwsza.

34-latka zaapelowała także do swoich odbiorców:

I nie pytajcie, proszę, jak nasze starania. Jeśli będę na to gotowa i będę mogła bezpiecznie pochwalić się cudowną nowiną, to możecie być więcej niż pewni, że i wy się o tym dowiecie - zapewnia fanów i dodaje: I będę tu tańczyć z wielkim brzuchem do "me gusty" i innych moich kawałków. Ale póki co, proszę, nie pytać/nie komentować. Taką ciszą zrobicie mi i innym kobietom najwięcej dobrego.

Kilka godzin później Sylwia postanowiła krótko uzupełnić swoją odezwę.

Teksty typu "odpuść" też nie są ok. Bo jak do cholery osoba, która zawsze chciała mieć dzieci, ma teraz nagle przestać chcieć? Serio, darujcie sobie, bo nie zrozumiecie, co czuje kobieta czy para, dopóki sami tego nie przeżyjecie. A tego bólu i cierpienia nie życzę najgorszemu wrogowi... (...)

Myślicie, że oceniający internauci wezmą sobie jej słowa do serca?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(175)
Mimi
2 lata temu
Mi się udało po ponad 5 latach. Rodzę w grudniu. 😁
Ala
2 lata temu
Dużo siły życzę. Przechodziłam przez to. Smutek, odizolowanie, samotny ból, niechciane uczucie zazdrości. Walczyłam prawie 4 lata. Udali się. Ściskam.
kak
2 lata temu
Moja mama zastępcza nie mogła mieć dzieci i wzięli mnie malutką - Jej siostra rodzona urodziła 8 - dzieci. Niestety zmarła młodo, tato też. Byli dobrymi ludźmi. Dali mi dom i miłość :)
Marta
2 lata temu
powodzenia ! tak po ludzku :)
Bee
2 lata temu
Ma rację. Znam to z autopsji 😭😭😭
Najnowsze komentarze (175)
Asia
2 lata temu
Mi po ponad 3 latach pomógł genialny ginekolog i endokrynolog z zakresu ginekologii i rozrodczości dr WOJCIECH RAWSKI z Warszawy. Po trzech miesiącach zaszłam w ciążę. Sama dostałam mnóstwo informacji od jego pacjentek że jest najlepszy i w końcu z jego pomocą doczekały się w końcu dziecka więc i ja poszłam do niego. Prowadził moją ciążę i cieszę się cudowną córeczką która skończy zaraz 7 tygodni :) Polecam każdej która próbuje od roku i nic się nie udaje.
Gość
2 lata temu
Też mi mówili odpuść, udało się, ale gdybym odpuściła to bym nigdy matką nie została, lekarz znalazł problem, który sam by się nie rozwiązał. Szukanie przyczyny problemu to nie tylko usg, badanie hormonów i nasienia. My zrobiliśmy dosłownie dziesiątki badań, tysiące złotych szły miesięcznie na badania, większość ludzi nie wie nawet że istnieją takie badania, odpuszczenie spowoduje tylko to, że kiedyś będzie trzeba zacząć leczenie od początku i wyniki mogą być jeszcze gorsze z wiekiem i zamiast jednego problemu będą trzy. Mnie amh spadło 2.8 do 1.1 w ciądu 7 miesięcy. Zdążyliśmy, ale po roku bym już nue muał szans, a pierwszy wynik był przecież dobry. Nie czekajcie, problem nie zniknie.
Ida
2 lata temu
Ja nie mam dzieci i nie planuję. Ale nie widzę też nigdzie stygmatyzacji kobiet bezdzietnych. Może ona sama wymyśla ten problemz że ja otoczenie ciśnie, a to siedzi w jej głowie
Hmm
2 lata temu
Tak, a jak już któraś zostanie matką to właśnie te bezdzietne mają najwięcej do powiedzenia i określenie "karierowiczka" wydaję się być przy tym co mówią bardzo przyjemne. Ahh ta zawiść
Majk
2 lata temu
I tu się z nią zgadzam znam to autopsji.
ins
2 lata temu
sztuczna celebrytka spragniona atencji znalazla sobie temat
jeezu.
2 lata temu
cokolwiek teraz napisać t minusy się sypią, nawet jak masz rację. Ludzie, jak nie wierzycie, to sami sprawdzajcie te info, a nie robicie z ludzi kłamców masowo łapkując w dół wypowiedzi, bo nikt z tych osób nie ma na celu nikomu umniejszyć, i się wywyższać, że jest się ignorantem, tylko tacy dzielą się z Wami nabytą wiedzą.
Aga
2 lata temu
Mi się niestety nie udało.Po wielu latach i litrach wylanych łez pogodzuliłam się z tym.Nauczyłam że doceniać to co mam o być szczęśliwą.Powodzenia
Tfh
2 lata temu
Ależ ja współczuję partnerom tych kobiet co mają takie parcie na dziecko . . .pewnie tylko stosunek kiedy dni płodne, cale życie krevi się w okol tego zeby zaciążyć, kliniki , leki itp.
PikPak
2 lata temu
Te wszystkie botoksy, i kwasy na dłuższą metę powodują rozrzedzanie się komórek płodowych. To też jest wiedza powszechna, ale nie normalizowana w celu uświadamiania.
Prawda!!
2 lata temu
Jak kobieta nie ma dziecka to egoistka, jak kobieta ma dziecko i nie da jeść dziecku to już jest cacy, tu nie chodzi o bombelka tylko aby dojechać piękną czy bogatą kobiete, brzydkie i grube atakowane nie są, przyjadek?
Uups
2 lata temu
Facetom też komórki płodowe zabijają z powodu choćby niezdrowego jedzenia, czy picia, a w przypadku sportowców przyjmowanie hormonów. Jak myślicie dlaczego taka Chodakowska mówi ciągle o tym, że nie chce mieć dzieci????
wtf
2 lata temu
Jezu, serio? Teraz każda się będzie tłumaczyła dlaczego nie ma dzieci? Przecież, masa kobiet jest bezdzietnych, jedne z przyczyn zdrowotnych, inne z jakichś życiowych, osobistych albo wprost z wyboru - tak z WYBORU, bo takiej opcji w ogóle chyba nikt nie bierze pod uwagę. Ludzie zakładają, że każdy musi mieć i musi chcieć, a to bzdura! I nikt nikomu nie musi się tłumaczyć, ani wtedy gdy nie może, ani gdy nie chce. Nie masz prawa jeden z drugim wypytywać kto kiedy i dlaczego, a jak już ma to czemu jedno a nie pięć albo odwrotnie. Nauczcie się cebule żyć własnym życiem, a nie układać życie innym według własnego wyobrażenia i szablonu! A kobietom radzę, miejcie na to po prostu wywalone i nie dajcie się zapędzać w kozi róg jakichś impertynenckich pytań i aluzji. NIE musicie nic wyjaśniać! To nie wy macie być zakłopotane tłumaczeniem się z własnego życia, tylko cebule, które o to wypytują powinny się wstydzić. Nikomu nic do tego, znamienne, że mężczyzn nikt nigdy nie piłuje w temacie rodzicielstwa i DLACZEGO nie mają dzieci. Kogo normalnego w ogóle obchodzi czy ten albo inny ma lub nie ma i ile? Ludzie żyjcie i dajcie żyć innym.
...
2 lata temu
,,Projekt dziecko, czyli ojciec potrzebny od zaraz". To komedia o in vitro, ale nie obśmiewa tego.
...
Następna strona