Take Me Out
Stacje telewizyjne prześcigają się w tworzeniu nowych programów i formuł, które w każdym sezonie mają zapewnić im rosnącą oglądalność. W podążaniu za gustami odbiorców stacja Polsat wyemitowała program rozrywkowy "Umów się ze mną. Take me out". To polska wersja światowego przeboju, w którym uczestnicy dokonują miłosnych wyborów i w efekcie mają szansę spotkać swoją drugą połówkę. Całość okraszona jest dawką humoru oraz muzyki.
Nazwa programu: Umów się ze mną. Take me out.
Miejsce emisji: Polsat
Produkcja: FremantleMedia Polska
Typ programu: rozrywkowy, muzyczny
Data premiery: 2018 rok
Prowadzący: Piotr „Guma” Gumulec
Formuła programu Take me out
Program "Umów się ze mną. Take me out" to polska wersja światowego hitu. Formuła produkcji zakłada wyswatanie singli w rytm dobrej muzyki i zabawy. Widzowie mogą podziwiać zmagania uczestników i kibicować im co tydzień. Wtedy to trzydzieści pięknych i wolnych dziewczyn zabiega o względu czterech panów. Ten, komu uda się złapać wspólny język i "poczuć chemię" ma szansę umówić się na niezapomnianą randkę, która może skończyć się nawet związkiem. Stawka jest wysoka, dlatego zmagania bohaterów wzbudzają niemało emocji.
Zadaniem singli jest przekonanie do siebie dziewczyn. Mają na to niewiele czasu bo tylko trzy rundy. Ich starania są oceniane przez kandydatki, które decydują, czy chcą spotkać się z danym mężczyzną. Znacząca jest ostatnia runda — jeżeli zostanie w niej więcej niż jedna kandydatka, wówczas role się odwrócą i to pan będzie decydował, którą z dziewczyn zabierze na randkę.
Prowadzącym programu jest młody i zdolny polski konferansjer i artysta kabaretowy Piotr „Guma” Gumulec. Jest on związany ze stacją Polsat także przy innej produkcji: „Kabaretu na żywo”.
Take me out – kontrowersje
Choć wokół programu "Umów się ze mną. Take me out" krążyło wiele obietnic, to w praktyce produkcja nie spotkała się ze zbyt pozytywnym odbiorem. Głośno było o niej nie za sprawą błyskotliwej formuły, a raczej kontrowersji, jakie wzbudzała. Wśród zarzutów pojawiło się m.in. oskarżenie o sztuczność czy zbyt niski poziom żartów. Program wielu widzów uznało za wyreżyserowany, a więc nienaturalny. Pojawiły się nawet sugestie, że uczestnikami są osoby znane z innych show stacji.
Stacja broni się, że single biorący udział w programie zostali wyłonieni z castingów, na które wielokrotnie zapraszano na antenie i w mediach społecznościowych. Faktem jest, że część z nich zaliczyła już wcześniej swój debiut na szklanym ekranie i wróciła, być może spragniona atencji, emocji, uwagi czy po prostu dobrej zabawy. Inną kwestią jest główny cel programu, czyli odnalezienie swojej drugiej połówki. Z tego co wiemy, żadnemu z uczestników do tej pory się to nie udało.
Jedno jest pewne, to show nie pozwoli widzowi się nudzić. Choć nie jest najbardziej ambitną z produkcji, jakie w swojej ramówce ma stacja, to według niektórych formuła jest lekka i śmieszna. Trzeba bowiem oglądać "Umów się ze mną. Take me out" z przymrużeniem oka. Jako program rozrywkowy na wieczór może sprawdzić się bardzo dobrze.