płeć dziecka lewandowskich

"Ja ją podziwiam" - deklaruje Maja, która sama rok temu urodziła pierwsze dziecko. "Dziewczyny, powinnyśmy się inspirować innymi kobietami, a nie je krytykować".

Ania, jako "ekspertka w zakresie zdrowego odżywiania i szczęśliwa Mama malutkiej Klary" "zaprojektowała" ekologiczną tunikę z włókna bambusowego. Kupicie?

Na początek pokazała przepis na śniadanie za 55 złotych. Wyznawczynie są zachwycone. "Kocham Pani posty motywacyjne!".

Zdjęciami w sieci pochwaliły się jej... przyjaciółki.

Robert pochwalił się na Instagramie, że został tatą.

Pod szpitalem stoi ponoć tylko dwóch fotografów. "Ania i Robert już wcześniej upewnili się, że szpital ma oddzielny wyjazd wprost z garażu, by nikt nie mógł sfotografować dziecka" - mówi nasz informator.

Dziś wieczorem Bayern gra z Borussią. "Chcą podkreślić, że są sportowcami, a nie celebrytami".

Anna urodzi lada tydzień. Czy to ich ostatnie chwile tylko we dwoje?

Brzuch Ani jest już naprawdę duży. Rodzi za miesiąc.

"Obie przyszłe babcie obiecały, że przyjadą do Monachium. Ania rozmawiała też o możliwości przylotu położnej do Niemiec".

"Po prostu nie może ot tak wyłączyć się z życia zawodowego".

Ania zorganizowała kolejny obóz dla swoich wyznawczyń.

Dziesięć razy więcej niż ciąże Kukulskiej czy Jędrzejczak.

Ponieważ Ania nie znalazła kosmetyków ekologicznych w sklepach, postanowiła sama je produkować.

"Wielu z was prosi o częstsze pokazywanie brzucha..." - skarży się Ania. "Pozostawię go nie do oceny innych". Ostatnio zasłaniała go bluzą po kolejnej sesji.

Żona Roberta wzięła udział w kolejnej sesji zdjęciowej.

Tym razem nie chciała pozować fotografom. Za wycieraczką znalazła mandat.

Ania odwiedziła "butik dla dzieci", w którym wkład do kosza na zużyte pieluchy kosztuje... 120 złotych.