Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wendzikowska została sama z dzieckiem. "Scenariusz się powtarza" (KLIKA PUDELKA)

586
Podziel się:

Prezenterka została porzucona przez partnera miesiąc po porodzie. Związek z ojcem pierwszego dziecka również zakończył się po krótkim czasie.

Anna Wendzikowska nie może o sobie powiedzieć, że ma szczęście w miłości. Prawie czteroletnia córka prezenterki, Kornelia, to owoc związku z wokalistą grupy Audiofeels Patrykiem Ignaczakiem, z którym rozstała się kilka miesięcy po porodzie.

Od kilkunastu miesięcy związana była z warszawskim biznesmenem Janem Bazylem, któremu miesiąc temu urodziła córkę Antonię.

Informacja o tym, że ta relacja się rozpadła, o czym napisaliśmy jako pierwsi, była ogromnym zaskoczeniem. Jak udało nam się dowiedzieć, problemy w związku pojawiły się już wcześniej, ale udało się je załagodzić dzięki ciąży.

O kulisach rozstania rozmawiamy w najnowszym odcinku Kliki Pudelka.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(586)
gość
5 lata temu
nie ona pierwsza i nie ostatnia bedzie sama dziecko wychowywac
gość
5 lata temu
strasznie wyniosła baba
gość
5 lata temu
Ugotowani! Pamietamy !
Polak
5 lata temu
Coś z NIĄ nie tak i to bardzo poważnie.
gość
5 lata temu
trochę empatii o nie wiesz co ciebie jeszcze spotka
Najnowsze komentarze (586)
gość
5 lata temu
Teraz faceci nie dają się złapać na tzw. dziecko. Nie tedy droga miłe panie.
gość
5 lata temu
Miałam przyjemność z nią pracowa. W życiu nie poznałam tak wrednej baby
gość
5 lata temu
dlaczego zmieniliście lektora? ten jest straszny :(
gość
5 lata temu
Karma wraca
gość
5 lata temu
Życie
Niepojęte
5 lata temu
Problemy łagodzi się przez ciążę? Co za niedojrzali ludzie... z drugiej strony co ona sobie myślała, że uroda wszystko załatwi? Szukaj dalej miłości w szambie, które jest jej pozbawione a więc środowisku rockmenôw, biznesmenów itp. Co za ludzie...
gość
5 lata temu
Ja ja biorę...u mnie może mieszkac
gość
5 lata temu
Nie należy się wiązać z gówniarzami !!!
gość
5 lata temu
Proszę wybaczyć ale gdyby moja kobieta zostawiła dziecko tydzień po porodzie na rzecz ścianek, ponad to w każdym zdjęciu nawet tym prywatnym szukała reklamy i rozgłosu to pomyślałbym, że coś jest z nią nie tak i też uciekał...
gość
5 lata temu
Bo dziecko to nie jest ostatnia deska ratunku dla związku. Kto normalny robi sobie dziecko kiedy związek się sypie.
gość
5 lata temu
Ona i tak tych dzieci nie wychodź, ktoś to zrobi za nią!! Niania albo rodzice
gość
5 lata temu
Matko jak Ona się zachowuje tak jak z batatami w Ugotowanych to wcale się nie dziwię.bardzo wyniosła i niesympatyczna kobieta.
gość
5 lata temu
Podobno,to bardzo prozna Pani?Do tego jeszcze z wielkimi pretensjami,nie wiadomo dlaczego,latka leca ,dzieci coraz wiecej,no i jaki koniec?
gość
5 lata temu
Jakos nie zal mi tej kobiety.
...
Następna strona