Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wesołowski opowiada o 100-kilometrowym ultramaratonie: "Najgorsza jest samotność"

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
48
Podziel się:

"Sadziłem, że to przebiegnę ambicjami, ale potrzebna jest wiedza techniczna, kiedy odpuścić, kiedy przejść do marszu".

Kuba Wesołowski lubi podkreślać swoją pasję do sportu i zdrowego trybu życia. Co roku angażuje się w mecze fundacji TVN. Ostatnio wziął nawet udział w meczu drużyny Gortata kontra Wojsko Polskie.

Wesołowski postanowił wystartować w ultramaratonie na 100 kilometrów dla małego Bartka, który potrzebuje nowej protezy nogi. Przygotowania szczegółowo relacjonowała redakcja Dzień Dobry TVN.

Redakcja towarzyszyła aktorowi również podczas biegu. 31-latek przyznał, że najtrudniejszym momentem w maratonie była samotność. Podczas relacjonowania zmagań Wesołowski wzruszył się, mówiąc o bezinteresownej pomocy ze strony innych biegaczy oraz obecności Bartka na mecie. Aktor przyznał, że zmęczenie organizmu było tak duże, że przy pokonywanie osiemdziesiątego kilometra chciał się zatrzymać:

Uderzenie za każdym razem nogą w asfalt jest potworne, zaczyna boleć głowa. W końcu to tylko bieganie. Na takim biegu najgorsza jest samotność. Nigdy nie zrobiłbym tego biegu, gdyby nie bezinteresowna pomoc czterech osób i obecność Bartka na mecie i żony. Nie mam żadnego doświadczenia, trochę ambicji, sadziłem, że to przebiegnę ambicjami, ale potrzebna jest wiedza techniczna, kiedy odpuścić, kiedy przejść do marszu

Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(48)
gość
7 lat temu
eh A ja siedzac w domu wyciagam lekko tysiac zl dziennie, etat juz sobie odpuscilem, ja zaczynalem tu: airwash.pl ale podobnych mozliwosci jest wiele mocnej maluja neguja kucznykwicie klonow esejow
gość
7 lat temu
Brawo za odwagę i chec niesienia pomocy innym. Mam nadzieje, ze znajdzie sie jakiś sponsor, ktory pomoże chlopcu
gość
7 lat temu
MEGA SZACUN! Dla niego i dla reszty biegaczy!
gość
7 lat temu
i przebiegł te 100 km ? no no szacun wyglądał na takiego lalusia a tu proszę ...
gość
7 lat temu
Pewnie fala hejtu się przetoczy - że co to tam, tylko 100 km, że taki zmęczony, że płakał.... wszyscy hejterzy sami spróbujcie.... a Panu Kubie trzeba dziękować i życzyć samych pomyślności, bo pomoc dla drugiego człowieka jest wartością najwyższą i każdy powinien to robić w taki sposób jaki umie albo chce!!! Brawo Panie Kubo!!!
Najnowsze komentarze (48)
gość
7 lat temu
brawo, brawo, brawo!!!
gość
7 lat temu
Super może inni pujdo w jego ślady a nie tylko gołymi cyckami i dupami świeco + jakieś pseudo diety i cwiczenia
gość
7 lat temu
Szacun
gość
7 lat temu
Kuba szacun jestes wielki po prostu mi imponujesz!!!!
gość
7 lat temu
Tez bym sie zwyla. Moze to najfajniejsza rzecz ktora w zyciu dla kogos zrobil. I Bartek tez porusza jak wiesz ze walczyc o kogos potrzebujacego i jest nadzieja. Wierze ze sie uda.
Przyjaciel
7 lat temu
Szacun wielki Kuba , w oczach żony jesteś wspaniałym facetem . To jest bezcenne .
gość
7 lat temu
BIEGNĘ, ŻEBY BARTEK MÓGŁ BIEGAĆ. Wpiszcie w wyszukiwarce, a dowiecie się,dla kogo Biegł Kuba
gość
7 lat temu
Sama przez całe lata nauki biegalam na zawodach długie dystanse...2km:-) nie wyobrażam sobie biec 100km. Z artykułu ciężko wywnioskować czy Wesolowski ukończył bieg, ale nawet 80km, które na pewno pokonał to ogromny wysiłek, który był okupiony miesiącami przygotowań. Zwykły maraton ma przecież 42km... Wielkie brawa za inicjatywę, za upór i jakby nie było spektakularne osiągnięcie,
gość
7 lat temu
KUBA JESTES WIELKI....MAM DO CIEBIE WIELKI SZACUN,
Jola
7 lat temu
BRAWO KUBA
gość
7 lat temu
Fajny gość z tego Kuby. Jednak szkoda,źe nie pobiegł dla innego chłopca,bo rodzice Bartka sobie bardzo dobrze radzą. Mały jest jedynakiem,obydwoje pracuną,założyli fundację i Bartuś ma zabezpieczoną przyszłość.
gość
7 lat temu
Super facet,))))
zapcia
7 lat temu
Keep running!!!
gość
7 lat temu
Niestety taki wysiłek dla organizmu to już nie jest poprawiający kondycję sport ale wyniszczająca go siła . Parę lat i zaczną sie problemy z kręgosłupem , stawami itd . Dlaczego nigdzie nie mówi sie o przeciążeniach jakie wywołuje w organizmie nadmierny wysiłek fizyczny . Dlaczego nue mówi sie o cierpieniu sportowców na emeryturze ?