Kiedys jak w USG,czy scyntygrafii pokazaly sie guzki tarczycy, to sie je standardowo wycinalo. Obecnie nie wycina sie, tylko monitoruje. Ja mam zimne i gorace guzki (te pierwsze sa najczesciej rakowe, tzn jak sie uaktywnia, to jest rak) i mimo to nie usuwa sie profulaktycznie (mozna zrobic biopsje) tylko sie kontroluje. Co pol roku mam USG tarczycy i obraz jest zawsze ten sam (najwiekszy guzek ma kilka cm), czyli nic sie nie dzieje. Nie ma co wycinac, bo lepiej cholery nie ruszac, a po drugie zawsze moze rosnac kolejny, te guzki ma ok 75% spoleczenstwa i mozna z tym dozyc poznej starosci. Pani od USG mi mowila,ze w jej doswiadczeniu praktycznie kazdy ma guzki, dlatego sie ich juz profilaktycznie nie wycina. Nie panikujcie, ja tam przypuszczam,ze usunela zimny guzek profilaktycznie i robi wokol tego szum.