Cała Polska obserwowała proces dorastania małoletniej Julii Wróblewskiej, od uroczego dziecka z Tylko mnie kochaj do młodej pannicy pląsającej w bikini na Snapchacie. Sukces w młodym wieku naturalnie wzbudził zazdrość otaczających ją rówieśników i doprowadził nawet do kilku niebezpiecznych sytuacji. Celebrytka nadal próbuje jednak zaznaczyć, że nie jest już dzieckiem, dlatego też ma tendencję do manifestowania swojej "dorosłości". W wywiadzie dla Wirtualnej Polski zdradziła nawet, że "alkohol jej nie wchodzi, a potem nagle uderza".
Też uważacie, że z wiekiem robi się coraz mniej sympatyczna?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.