Jak mozna powiedziec, ze Orlando i Evangeline maja glowne role, skoro to postaci kompletnie poboczne?? Kim wg. autora tekstu jest wiec Bilbo Baggins? Tauriel i Legolasa nie bylo nawet w ksiazce, zostali do filmu upchnieci na sile- Tauriel, zeby byl watek milosny, Legolas- zeby przyciagnac damska czesc widowni. Smiem watpic, ze autor artykulu czytal ksiazke, a nawet iz ogladal film z nalezna uwaga.
A wy przestancie strzykac jadem i wypisywac beznadziejne komentarze typu "PRAWDZIWY FAN TO...","PRAWDZIWY FAN TAMTO...", bo nie wy jestescie od ustalania "wymogow prawdziwego fana", ani wy, ani nikt inny. Kazdy odbiera ten film tak, jak chce, nawet najwiekszemu fanowi Tolkiena ma prawo sie podobac, jezeli tylko odbiera go luzno, a nie z posladkami spietymi, jak przy zaparciu (prosze wybaczyc za plytkie porownanie). Ma prawo sie podobac, ma prawo sie nie podobac, bo ludzie i ich gusta sa przerozni i bycie "prawdziwym fanem" nie ma nic do rzeczy.
...ale gdzie ja sie produkuje.