Edyta Górniak, która wystąpi jako gwiazda festiwalu Top of the Top 2017, gdzie będzie śpiewać najpiękniejsze piosenki o miłości, w zeszłą sobotę odwiedziła studio Dzień Dobry TVN. Tematem rozmowy był przede wszystkim sopocki festiwal, którego motywem przewodnim w tym roku jest "miłość i taniec". Jednak biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia z życia prywatnego Edyty, szczególnie przy tematyce miłosnej, prowadzący nie mogli sobie odmówić zapytania Górniak o "inspiracje przy doborze repertuaru" czyli o "księcia Williama" z którym się obecnie spotyka.
Na pytanie Kingi Burzyńskiej, kim jest dla niej "książę William", z którym tak chętnie publikuje zdjęcia na Instagramie, Edyta na początku unikała jednoznacznej odpowiedzi.
Przez upływ czasu i różne doświadczenia, potwornie się zablokowałam na jakiekolwiek relacje, bliskość, wzajemność, zaufanie - przyznała. Nie byłam tego świadoma. Teraz jak już minął rok, od kiedy mieszkamy w Stanach Zjednoczonych, jest mi dużej łatwiej na zbudowanie takiego zaufania z osobami, które nie znają mojej historii i patrzą wyłącznie na tę sferę ludzką."
Jednak prawdziwym zaskoczeniem była druga część wypowiedzi zakochanej celebrytki, która nie ukrywa, że rozważa ponowne wyjście za mąż.
Chciałam podzielić się ze swoimi fanami, którzy przez tyle lat mnie wspierali i przekonywali, że miłość jeszcze się zdarzy, a ja się zapierałam rękami i nogami. Do niedawna mówiłam, że raczej już nie wyjdę za mąż, ale muszę to przemyśle**ć** - zapewnia. William nie jest księciem, to raczej country boy.
Myślicie, że jeśli zdecyduje się na kolejny ślub będzie szczęśliwsza niż z Dariuszem K.?
Przypomnijmy: Górniak: "Darek KOCHAŁ TYLKO MOJE PIENIĄDZE!"