Odkąd władzę w Polsce przejęło Prawo i Sprawiedliwość, w kraju zapanowała "dobra zmiana", która nie oszczędziła także mediów publicznych. Pracę straciły dziesiątki dziennikarzy Telewizji Polskiej i Polskiego Radia, a w nowej ofercie programowej nacisk położono na "wartości patriotyczne i chrześcijańskie". Przynajmniej oficjalnie, bo w praktyce media publiczne stały się przede wszystkim przestrzenią do wychwalania działań nowej władzy i atakowania opozycji.
Na czele Telewizji Polskiej stanął były poseł PiS, Jacek Kurski, który doprowadził do gigantycznego zadłużenia TVP i w dalszym ciągu zaciąga kolejne kredyty na realizowanie swoich śmiałych wizji, takich jak Korona Królów.
Przypomnijmy: Kurski znalazł DODATKOWE PIENIĄDZE na "Koronę Królów"! "Okazał się łaskawy i dosypał grosza"
Trudno nie odnieść wrażenia, że Kurski porusza się po omacku i podejmuje nieprzemyślane decyzje finansowe, aby następnie desperacko szukać oszczędności gdzie się da. Teraz postanowił je znaleźć w porannym paśmie TVP 1, z którego chce usunąć Dzień Dobry Polsko. Program emitowany był od lutego 2017 roku i ponoć nie przyniósł oczekiwanych zysków. Nie pomogły nawet nieustanne "ulepszenia", jakim poddawane było "morning-show" Jedynki. Wprowadzano np. liczne zmiany scenariusza, wymieniano reżysera oraz prowadzących, wśród których byli m.in. Anna Popek, Paulina Chylewska, Maciej Kurzajewski, Katarzyna Burzyńska i Rafał Patyra.
Jak podają WirtualneMedia, ostatnie wyniki i analizy oglądalności pokazały, że program ogląda znikoma ilość widzów.
Z badań wynika, że między godz. 6.00 a 8.00 w Jedynce nie ma widza, dla którego warto inwestować tak duże pieniądze w realizowany na żywo format codzienny. Wobec czego kładziemy większy nacisk na "PnŚ" jako nasze sztandarowe poranne pasmo lifestylowe - tłumaczył prezes w rozmowie z portalem.
"Winą" za taki stan rzeczy Kurski obarcza Polaków, którzy według niego... zmienili godziny wstawania i szykowania się do pracy.
Bardzo często praca rozpoczyna się o godz. 8.00 lub 9.00, a nie jak kiedyś - o 6.00 czy 6.30. Program "Dzień Dobry Polsko" nie był w stanie tego udźwignąć - twierdzi Kurski.
Ostatni odcinek porannego show ma zostać wyemitowany za około dwa tygodnie, a od 12 lutego jego miejsce zajmą transmisje z Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2018 w Pjongczangu. Dzień Dobry Polsko był odpowiednikiem pierwszego w Polsce programu śniadaniowego Kawa czy herbata, emitowanego od 1992 do 2013 roku, jednak i z niego zrezygnowano z powodu spadającej oglądalności. Program zapisze się na kartach historii telewizji publicznej jako jedyny, w którym "zaproszona" do studia kura... zrobiła kupę na wizji.
Będzie Wam tego brakować?