Od tygodnia tematem numer jeden w polskich mediach jest strajk nauczycieli. Poparcie dla strajkujących wyraziło wiele znanych osób, m.in. Anja Rubik, Dawid Podsiadło czy Skiba.
Jedynie pierwsza dama, Agata Kornhauser-Duda, konsekwentnie nie zabiera głosu w sprawie, mimo że przed zaprzysiężeniem Andrzeja Dudy na prezydenta była nauczycielką i promowała tym faktem również kampanię męża.
Jej wymowne milczenie może oznaczać poparcie dla kontrowersyjnych decyzji Jarosława Kaczyńskiego. Jej dawni koledzy z II LO w Krakowie, gdzie przez lata uczyła języka niemieckiego, ujawnili, że prywatnie namawiała ich, by zrezygnowali z udziału w strajku. Oczywiście rzecznik prezydenta zaprzeczył.
Przypomnijmy: Agata Kornhauser-Duda skrytykowała strajk nauczycieli? "Rząd nie ma pieniędzy na podwyżki"
Tymczasem koledzy i koleżanki Agaty z krakowskiego liceum wystosowali do niej list otwarty, w którym wyrażają swoje rozczarowanie jej bierną postawą. Treść listu udostępnił na swoim profilu na Facebooku Maciej Stuhr, który jest absolwentem II LO i popiera strajk.
Kochani, jestem absolwentem II Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie. Podobnie Jak Pan Prezydent Andrzej Duda. Do czasu wyborów nauczycielką w tej szkole była obecna Pierwsza Dama. Dziś moi dawni nauczyciele, byli koledzy i przyjaciele Agaty Dudy, przesłali mi list do niej z prośbą o udostępnienie. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Tym razem dosłownej - napisał aktor.
W swoim liście grono pedagogiczne zarzuca pierwszej damie, że wraz z awansem społecznym zapomniała, skąd się wywodzi.
Zwracamy się do Ciebie pragnąc wyrazić nasz żal, rozczarowanie i narastający gniew. (...) Przez długi czas mogłaś liczyć na nasze wsparcie. Cieszyliśmy się Twoim sukcesem, a nawet byliśmy dumni, że mogliśmy z Tobą pracować. Tym większe jest nasze rozgoryczenie Twoim brakiem solidaryzmu ze środowiskiem nauczycielskim, z którego się wywodzisz i do którego tak często deklarujesz swoje przywiązanie. (...) Czujemy wstyd i upokorzenie, będąc zmuszonymi do tłumaczenia się, w jaki sposób traktujesz całe środowisko nauczycielskie, a między innymi nas, swoje koleżanki i kolegów, wyrażając milczeniem aprobatę dla destrukcyjnych działań i przekłamań rządu, w obliczu największego powojennego kryzysu edukacji - piszą nauczyciele.
Strajkujący ubolewają nad tym, że Kornhauser-Duda, jako nauczycielka z długoletnim doświadczeniem, "nie czuje potrzeby zabrania głosu w ich obronie".
Chcemy wierzyć, że nasz list i zawarte w nim emocje skłonią Panią do przemyśleń i podjęcia stosownych działań. W obecnej sytuacji nazwa "Szkoła Prezydencka", która wyróżniała nas spośród innych placówek, przestała już być powodem do chluby - piszą.
Myślicie, że Agata przerwie wreszcie milczenie?
