Obecnie ciężko jest uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu dało się normalnie funkcjonować bez używania portali społecznościowych. Trudno nie zauważyć, że powoli przesuwa się też granica prywatności, bowiem w dobie Instagrama i Facebooka udostępniamy w zasadzie wszystkim szczegóły z naszego prywatnego życia. Nierzadko do sieci trafiają intymne treści, które nigdy nie powinny się tam znaleźć. O tym, jak łatwo o kompromitację przekonał się niejeden celebryta.
Nic więc dziwnego, że niepokój budzi trwająca od kilku godzin awaria największych portali, czyli Facebooka, Instagrama i WhatsAppa. Biorąc pod uwagę to, że w Gdyni odbywa się obecnie jeden z bardziej obleganych przez gwiazdy i celebrytów festiwali, Opener, możemy wnioskować, że przebywający tam instagramerzy przeżywają prawdziwą gehennę. W końcu festiwal przyciąga miłośników muzyki i mediów społecznościowych, którzy za pośrednictwem Facebooka i Instagrama relacjonują niemal każdą minutę imprezy w sieci.
Jak myślicie, w jaki sposób radzą sobie bez dostępu do mediów społecznościowych?