Brie Larson dała się poznać szerszej publiczności jako latająca i miotająca wiązkami energii Kapitan Marvel, należąca do niezwykle popularnej serii filmów o Avengersach superbohaterka. Jednak zapewne niewielu fanów komiksowych ekranizacji wie, że niespełna 30-letnia aktorka w swojej krótkiej karierze zdążyła już zdobyć Oscara za najlepszą rolę pierwszoplanową w filmie Pokój z 2016 roku.
Brie odznacza się wyjątkową wrażliwością na sztukę wysoką. Do teraz nie zdawaliśmy sobie jednak sprawy, że do jej katalogu ulubionych artystów zalicza się także Polak!
Poetą, który skradł serce Larson, okazał się być nie kto inny, jak Czesław Miłosz. W ostatnią niedzielę aktorka podzieliła się ze swoimi fanami angielskim tłumaczeniem Miłości polskiego laureata nagrody Nobla.
Poniżej zamieszczamy oryginalną wersję wiersza.
Miłość to znaczy popatrzeć na siebie,
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.
Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć,
Żeby stanęły w wypełnienia łunie.
To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie.
Dobrze wiedzieć, że możemy polegać na amerykańskich gwiazdach, jeśli chodzi o propagowanie twórczości polskich noblistów. Szczególnie, gdy nasz system oświaty ma ku temu pewne opory…
Przypomnijmy: Wiersze "poety smoleńskiego" zostały obowiązkową pozycją na liście lektur szkolnych! Usunięto za to Bułhakowa i Miłosza...