Od kilku tygodni gigantyczny pożar trawi dżunglę amazońską. Główną przyczyną takie stanu rzeczy jest ponoć susza i wylesianie dokonywane pod kierownictwem prezydenta Brazylii, Jaira Bolsonaro, który teraz w panice wysłał do walki z żywiołem zastępy żołnierzy.
W sprawie wypowiada się wiele osób publicznych. Celebryci publikują na swoich profilach w mediach społecznościowych pełne oburzenia posty.
Swoje trzy grosze postanowił dorzucić znany podróżnik Wojciech Cejrowski, twierdząc, że nie do końca wierzy w doniesienia o pożarach.
Lasy amazońskie są NIE-palne. Aby sobie wypalić małe pole, trzeba się BARDZO napracować. Najpierw trzeba zwalić wszystkie duże drzewa, potem wykarczować resztę i palić kawałkami. Amazońskie ogniska gasną same z siebie, trzeba je stale wachlować, rozdmuchiwać. Amazońskie drewno, nawet suche, palić się nie chce. Dlatego Indianie na rozpałkę lubią stosować nasze plastikowe butelki. Stare butelki i zapalniczka zastępują dzisiaj dawniejsze koraliki przywożone na wymianę. Powód? Rozpalanie ognia.
(...) w Amazonii nie ma jak rozpalić ognia. Oczywiście istnieją techniki pocierania patykiem o patyk, ale to zawsze robota ŻMUDNA. Ogień w Amazonii rodzi się niechętnie, za to bardzo chętnie gaśnie. Jak w tej sytuacji oceniać pożary lasów amazońskich? Nie wiem. Widziałem zdjęcia i filmy, ale... widziałem też na WŁASNE oczy, na żywo, że Amazonia jest niepalna. Jej niepalność znam z OSOBISTEGO doświadczenia liczącego trzydzieści lat - pisze Cejrowski.
Podróżnik wysnuwa teorię, że ktoś... podpala Amazonię.
Więc? Nie dowierzam. Nie chce mi się wierzyć w te pożary. A jednocześnie głupio mi to mówić w sytuacji, gdy widzę filmy. Ha! A może ktoś podpalił ropę? Nie wiem. Szukam odpowiedzi i mi się rachunki nie zgadzają. Ot co. Sam z siebie amazoński las palić się nie chce. Gdyby mi ktoś postawił zadanie podpalenia dużej połaci lasu w Amazonii, to bym go poprosił o napalm lub dynamit do wysadzenia ropociągu - przekonuje dalej Wojciech.
Wpis Cejowskiego rozbudził wyobraźnię miłośników teorii spiskowych.
"Trafne spostrzeżenie Panie Wojciechu. Pewności nie mamy, czy te wiadomości są prawdziwe. Lewacy straszą w jakimś celu, niedługo okaże się w jakim!", "Pytanie podstawowe!!! Kto na tym skorzysta????", "A czy WTC mógł się sam rozsypać w pył jak to miało miejsce???? NIGDY W ŻYCIU!!!", "Ten pożar Amazonii jest sztuczny, dosłownie i w przenośni", "Człowiek i benzyna stoją za tym wszystkim" - piszą w komentarzach.
Wierzycie, że ktoś celowo podkłada ogień pod amazońskie lasy?