Serena Williams należy do wąskiego grona najbardziej utytułowanych sportowców w historii. Jenak nawet niezwykła tężyzna fizyczna nie była w stanie uratować gwiazdy przed komplikacjami po porodzie. 37-latka od lat choruje na zakrzepicę, która spowodowała otworzenie się rany. Na całe szczęście opiekujący się sportsmenką zespół lekarzy szybko uratował sytuację, a Williams niedługo później wróciła do pełni formy.
Od narodzin Olympii minęły już 2 lata, o czym gwiazda postanowiła przypomnieć swoim wiernym fanom na Instagramie.
Ostatnie 2 lata były największym osiągnięciem mojego życia - napisała pod zdjęciem, na którym wraz z mężem wita na świecie swoją nowonarodzoną córeczkę.
Dumny tata malutkiej gwiazdy, Alexis Ohanian, również poczuł potrzebę podzielenia się swoją radością za pomocą popularnego portalu społecznościowego.
Jakim cudem dwa lata już za nami? Wszystkiego "najtortowszego" @olymiaohanian! Dziękujemy, że jesteś najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek udało nam się zrobić. I dziękuję za nauczenie mnie, że każdy rodzic w Stanach Zjednoczonych zasługuje na spędzenie pierwszych miesięcy po narodzinach u boku swojego dziecka. Jestem dzięki temu lepszym szefem. #PłatnyUrlopRodzicielski - czytamy na profilu przedsiębiorczego 36-latka.
Mimo rozpierającej rodziców dumy, słynna para nie planuje zorganizować córce przyjęcia urodzinowego. Wszystko ze względu na ich religijną praktykę.
Olympia nie świętuje urodzin. Jesteśmy świadkami Jehowy, więc tego nie robimy - Williams zdradziła podczas zeszłorocznej konferencji prasowej.
Trzeba przyznać, że zachowawczy stosunek Williams i jej małżonka do hucznych imprez stanowi pewnego rodzaju ewenement w skali amerykańskiego show biznesu. Wystarczy choćby spojrzeć na urodzinowe celebracje potomków Kardashianów, z których każda kosztuje setki tysięcy dolarów.