Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Dramatyczny apel Weroniki Marczuk po ataku Rosji na Ukrainę: "Jednak WOJNA! Błagam, NIE KRZYWDŹCIE LUDZI"

Podziel się:

Właśnie jesteśmy świadkami agresywnej inwazji Rosji na Ukrainę, a sprawa wciąż jest rozwojowa. Do wydarzeń w rodzinnym kraju odniosła się już urodzona w Kijowie Weronika Marczuk. "Bombardowania są wszędzie, wprowadzono już stan wojenny" - wylicza w smutnym poście.

Dramatyczny apel Weroniki Marczuk po ataku Rosji na Ukrainę: "Jednak WOJNA! Błagam, NIE KRZYWDŹCIE LUDZI"
Weronika Marczuk zabiera głos w sprawie agresji Rosji na Ukrainę (East News)

W nocy z 23 na 24 lutego Władimir Putin ogłosił przeprowadzenie specjalnej operacji wojskowej na terenie Ukrainy. Jak sam stwierdził "jest gotowy na wszystko", a ukraińskich żołnierzy wezwał do powrotu do domów i złożenia broni. Na terenie atakowanego terytorium wprowadzono stan wojenny, a do mediów docierają informacje o kolejnych wybuchach w różnych częściach kraju.

Napięta sytuacja na Ukrainie i agresywna reakcja Rosji budzi uzasadniony niepokój. Jak donoszą portale informacyjne, armia Władimira Putina zaatakowała o 4 w nocy i już zdołała zbombardować bazy lotnicze kraju, a wystrzały słychać m.in. pod Kijowem i w Charkowie. CNN przekazało, że rannych są już setki, a ataki napływają także ze strony Białorusi.

Zobacz także: Czy kolejnym celem Putina będą państwa bałtyckie? "Mało prawdopodobne"

W mediach społecznościowych pojawiają się kolejne nagrania, które nie pozostawiają wątpliwości, że skala agresji Rosji wobec Ukrainy jest ogromna. Głos w sprawie zabrała m.in. urodzona w Kijowie Weronika Marczuk, która wcześniej już wyrażała obawy o to, jak skończą się szaleńcze zapędy Władimira Putina.

Niestety jej nowy post nie wyraża już nerwowego oczekiwania, lecz wyraźny smutek i niepokój o to, co dzieje się w jej rodzinnym kraju. Na początku Marczuk opisała, jak obecnie wygląda sytuacja na froncie, a udostępnione wraz ze wpisem zdjęcie z Charkowa zostało smutną wizualizacją jej słów.

Jednak WOJNA! To nie człowiek, to NIELUDZI. Niech Bóg ma w opiece Ukrainę, ludzi, niech ma w opiece wszystkich nas - napisała, po czym dodała: Bombardowania są wszędzie, wprowadzono już stan wojenny, czołgi wjeżdżają i z Białorusi i z Rosji i z Krymu... Na zdjęciu Charkow.

Krótką odezwę do instagramowych obserwujących zakończyła dramatycznym apelem.

Zatrzymajcie się, błagam, nie niszczcie życia, chociaż nie krzywdźcie ludzi - zakończyła smutno.

Efekty rosyjskiej agresji pokazała także na Instastories. Nie ukrywa, że sytuacja napawa ją przerażeniem.

Giną ludzie. Świat nie może dopuścić do najgorszego. To kadry z Umani... Zwyczajnego miasteczka! Nieludź, zatrzymaj się!!! - relacjonowała.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl