Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ignacy Węgrzyn
Ignacy Węgrzyn
|
aktualizacja

Katarzyna Warnke ZAKOCHANA? Tak mówi o... TRZECIM ślubie!

135
Podziel się:

Katarzyna Warnke w najnowszym wywiadzie otworzyła się na temat miłości i trzeciego ślubu. Była żona Piotra Stramowskiego wyznała, że choć obecnie chodzi na randki, to do kwestii kolejnego małżeństwa podchodzi z dystansem.

Katarzyna Warnke ZAKOCHANA? Tak mówi o... TRZECIM ślubie!
Katarzyna Warnke otworzyła się na temat trzeciego ślubu (AKPA, AKPA)

Od publicznego rozstania Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego minęło już prawie półtora roku. W październiku ubiegłego roku aktorka oficjalnie została rozwódką i choć jej były mąż układa sobie życie z nową partnerką, to ona sama cieszy się szczęśliwą erą singielki i skupia się na wychowaniu córki.

W mediach co jakiś czas pojawiają się informacje o tajemniczych amantach, którzy kręcą się w towarzystwie Warnke. Okazuje się jednak, że zdobycie jej serca nie będzie należało do najłatwiejszych. Aktorka, która warto przypomnieć, ma na swoim koncie już dwa małżeństwa, dziś dość powściągliwie podchodzi do budowania poważniejszych relacji.

Katarzyna Warnke otwarcie o swoim trzecim ślubie

Ostatnio Katarzyna Warnke w wywiadzie z Igą Nyc dla magazynu "Pani" otworzyła się na tematy prywatne. Aktorka opowiedziała o samotnym macierzyństwie, a także swoich relacjach z mężczyznami. 46-latka przyznała, że choć za sprawą randek znów "czuję jak nastolatka", to nie jeszcze gotowa na nowy poważny związek. O trzecim ślubie nawet nie ma mowy. Była żona Stramowskiego podkreśliła, że na tę chwilę kolejne małżeństwo nie jest jej potrzebne do szczęścia.

Nie wiem, do czego by mi to miało być potrzebne. Jestem samodzielną matką i moje dziecko wymaga szczególnej uwagi. Spokój, który mogę zapewnić córce dzięki temu, że w domu jestem tylko ja, jest dla mnie istotny. Nie krytykuję innych rozwiązań, natomiast w tym momencie wybieram właśnie taki model funkcjonowania — stwierdziła.

Jeżeli mogę chodzić na randki, wyjeżdżać razem na wakacje i spędzać cudowne weekendy, to po co mi wspólne życie, wspólne mieszkanie i wspólne problemy? Chcę z niecierpliwością czekać na kolejne spotkanie. To taki powrót do przeszłości. Lubię osobność tych sfer: domowej i romantycznej - dodała w rozmowie z magazynem "Pani".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(135)
Właśnie
miesiąc temu
Ma babka rację. Szkoda tylko, że i tak zgodziła się na dziecko, bo chciał tego Piotruś Pan, który się ulotnił. Trzeba stawiać na siebie. Zawsze.
Lila
miesiąc temu
Pewnie zraziła się tym, że poprzedniego partnera przerosła „codzienność” i teraz woli relacje podobną do tych nastoletnich, gdzie po spotkaniu na mieście każdy wraca do swojego życia.
Qwerty
miesiąc temu
Myślę tak samo
Ghh
miesiąc temu
Oczywiście! Mam świetnego męża (tęgi samego od 16 lat) i uważam nasze małżeństwo za bardzo udane, ale gdybym kiedykolwiej miała z jakiegokolwiek powodu znów zostać singielką, to na 100% nie wpakowałabym się już ani w małżeństwo, ani prawdopodobnie nawet w stały, monoganiczny związek.
Huta
miesiąc temu
Dla dziecka lepiej, że nie poznaje nowych "wujków"
Najnowsze komentarze (135)
Hhjk
3 tyg. temu
Też nigdy nie zdecydowałabym się na wspólną ,, codzienność,,.uwielbiam być sama w swoim domu .
gosc
miesiąc temu
ma dobre podejscie, nie takie jak celebrytki typu maffashion, ze co pare mies nowy facet, nowy wujek
Nikogo
miesiąc temu
Ma rację. Póki dziecko jest niepełnoletnie to trzeba skupić się na jego wychowaniu, a nie szukać chłopa. Dziecko potrzebuje stabilizacji i spokoju, a nie obcego człowieka w życiu mamy. To dziecko powinno być dla rodzica najważniejsze.
Jaro
miesiąc temu
Ale sie u niej ten silikon rozjechal , pewnie juz przeterminowany . A nowych propozycji zagrania jakiejs roli brak ...nawet wulgarny Vega z niej tez zrezygnowal
Łoś_super_kto...
miesiąc temu
Cześć, jestem Ania, ...Ania do ........nia ;)
Ano
miesiąc temu
Nie żałuje tego kroku.
Lambada
miesiąc temu
Ja też tak sądzę ! Nigdy spokoju mojego domu , dziecka ( jestem po rozwodzie od wielu lat) , nie mieszałam i nie mieszam z romantycznymi sprawami. Nie warto!!!
Ekla
miesiąc temu
Ale się zestarzała i zbrzydła co się dzieje
Jola
miesiąc temu
Bardzo dobrze myśli.Najgorsze jest szukanie miłości na siłę ,oby mieć dziecko ,oby nie zostać samej z dzieckiem,różne wersje.Katarzyna chce mieć kogoś ale bardzo rozsądnie,nie mieszkać razem ,nie brać ślubu (to już miała).
ona33
miesiąc temu
ah ...jak ja tesknie za zyciem samej z kotkiem tylko. cudownie mi bylo. cisza spokoj ja i moje mysli. kocham mojego rpzyszlego męża ale myśl że nie zostane już sama na tydzień w mieszkaniu troche sprawia mi przykrość:(
ona
miesiąc temu
uff juz sie balam ze przeczytam co innego. Dobrze Kaska mowisz <3
Mama
miesiąc temu
Dziewczyny czytam te przykre komentarze i tak sobie myślę też o sobie, bo mam ostatnio intensywne przemyślenia nr mojego życia.Jutro jadę do prawnika.Zawsze byłam bardzo szczęśliwa, realizowałam się, miałam pasje, fajna wspierająca wpatrzona we mnie rodzinę itd.Brakowalo tylko małżeństwa. Kiedyś odrzuciłam czując miłość bo..przestraszylam się i myślałam, że On nie obrazu się, że zawalczy itd.W końcu przestraszylam się upływającego czasu.Poznalam kogoś, wyglądało dobrze, ale to było oszustwem z jego strony.Owszem mamy pięknego, uroczego synka, śpi koło mnie cudny 4 latek ale to co zafundował mi mąż przez tych 6 lat związku to jakiś koszmar.Od początku wszystko zwalił na mnie, odciął od rodziny, bo mam kobiece obowiązki, dziecko chorowało, darł się na mnie, okazał się despota, nerwowym gościem, z byle powodu wybuchał, zero możliwości załatwiania spraw, nawet dziecka nie mogłam ubezpieczyć, dopóki kasę miałam było ok, ale gdy macierzyński się skończył a moją firmę doprowadził do upadku to się zaczęło, a i przerwane studia medyczne.On sobie spał, jak wstał był naburmuszone i zmęczony nocnym oglądaniem filmów.W końcu nie wytrzymałam.To nie życie a horror.W życiu chodzi by być we wszystkim szczerym i szczęśliwym a to nie szczęście ciulowy mąż.Uciekajmy.Wesolych Świat.
gosc
miesiąc temu
Cos niedobrego z twarza sie dzieje na tych fotach.
Mama
miesiąc temu
Ja gdybym została rozwódka to gdybym nawet poznała miłość to nie zamieszkała bym z facetem już.Mielibysmy opiekę naprzemienna, więc w grę wchodziłyby tylko te tygodnie kiedy dziecko byłoby ze swoim ojcem.Nowych wujków lepiej nie fundować dziecko.To musi być straszne i obrzydliwe a nawet zenujace
...
Następna strona