Trwa ładowanie...
Przejdź na
Buffon
Buffon
|

Maryla Rodowicz miała oddać NIEPEŁNOSPRAWNE DZIECKO ze związku z Olbrychskim. Tak piosenkarka komentowała medialne doniesienia

240
Podziel się:

Maryla Rodowicz zdecydowała się skomentować teorię spiskową dotyczącą jej samej. Od dawna krążyły plotki, że niepełnosprawne dziecko, będące owocem jej związku z Danielem Olbrychskim, zostało oddane przez piosenkarkę do domu dziecka. "Jedna osoba napisała, że siostra jej matki tam pracuje i widziała, że ja tam przyjeżdżałam" - wyraziła swoje niedowierzanie piosenkarka.

Maryla Rodowicz miała oddać NIEPEŁNOSPRAWNE DZIECKO ze związku z Olbrychskim. Tak piosenkarka komentowała medialne doniesienia
Maryla Rodowicz komentuje plotki o dziecku z Olbrychskim (AKPA)

Teorie spiskowe są obecne w naszym życiu od dawna. Chociaż obecnie kojarzą się głównie z poważnymi tematami, to dziwaczne plotki krążyły również w świecie show biznesu. Na przykład, jakiś czas temu Sonia Bohosiewicz miała rzekomo być matką własnej siostry, Mai.

Oczywiście istnieje wiele absurdalnych teorii, ale niewielu ludzi wpadłoby na pomysł, aby w nie wierzyć. W przeszłości mówiono na przykład, że królowa Elżbieta potrafiła przemieniać się w jaszczura, a świadkiem tego miał być sam Władimir Putin. Jednak niektóre plotki są nie tylko nieprawdziwe, ale także szkodliwe lub po prostu przykre. Taką ofiarą stała się Maryla Rodowicz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rodowicz chce być jak Gessler? "Robię błędy z hasztagami"

Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski mieli dziecko?

Od lat na internetowych forach i w kuluarach show biznesu plotkuje się, że związek Maryli z Danielem Olbrychskim w latach 70. zaowocował ciążą. Para miała ukryć tajemnicę, obawiając się potężnego skandalu. Teoria spiskowa stała się jeszcze bardziej kontrowersyjna, gdyż rzekomy potomek pary miał być niepełnosprawny, a rodzice mieli oddać go do domu dziecka.

W pewnym momencie te plotki zaczęły żyć własnym życiem, a kolejne osoby twierdziły, że dziecko Rodowicz i Olbrychskiego było wychowywane przez siostry zakonne na Podkarpaciu. Pojawiały się również zeznania świadków, którzy sugerowali, że Maryla rzadko odwiedzała rzekome dziecko, ale kilka razy pojawiła się w domu dziecka.

Maryla Rodowicz odniosła się do tych szokujących plotek w wywiadzie dla pisma "Machina". Zapytana o to, czego się boi, odpowiedziała, że przede wszystkim dziwnych plotek. Następnie sama przytoczyła wspomnianą historię, która wyraźnie zrobiła na niej duże wrażenie.

Boję się pająków, ale myszy już na przykład nie. I okrutnych plotek. Takich jak ta, która ostatnio do mnie dotarła. Rzekomo w latach 70. miałam niepełnosprawne dziecko z Olbrychskim i oddałam je do domu dziecka. Dowiedziałam się również na jednej ze stron, że są świadkowie. Czy pani da wiarę? Jedna osoba napisała, że siostra jej matki pracuje w tym domu dziecka i widziała, że ja tam przyjeżdżałam, ale bardzo rzadko. A to dziecko ma wodogłowie i ta "siostra jej matki" widziała, jak ono ciągle w oknie stoi. No ludzie - mówiła wyraźnie poruszona.

Chociaż ta historia faktycznie szokuje, to pojawiły się inne, na szczęście mniej groźne plotki o piosenkarce.

Kiedyś dzwoni do mnie mama i prosi, żebym nie nosiła pieniędzy w siatce na warzywa! Dowiedziała się, że ktoś mnie widział na ulicy z ażurową siatką, z której wypadały pieniądze. Byli naoczni świadkowie - wyznała.

Na pocieszenie warto dodać, że Maryla nie jest jedyną gwiazdą, która pada ofiarą dziwnych plotek i teorii. Niemniej jednak, nie jesteśmy pewni, czy to faktycznie stanowi jakiekolwiek "pocieszenie"...

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(240)
Linka
10 miesięcy temu
To, że Sonia jest matką Mai jest całkiem prawdopodobne.Mialam w rodzinie taka sytuację więc jestem skłonna uwierzyć.
Zebra
10 miesięcy temu
Jestem z małego miasteczka. Kiedyś po operacji bardzo przybrałam na wadze, bo przez długi czas musiałam całymi dniami leżeć, więc aktywność fizyczna była zerowa. Jak już moglam spacerować zobaczyła mnie daleka wścibska sąsiadka, uśmiechnęła się, zapytała czy wszystko w porządku to jej opowiedziałam sytuację. Minęło kilka miesięcy rehabilitacji, dzięki której odzyskałam pełna sprawność i znacznie schudlam. Normalnie już wychodziłam z domu, jeździłam rowerem. Któregoś razu w osiedlowym sklepie zaczepiła mnie stara znajoma babci i zapytała się 'czy maluch został z tatą'. Myślę sobie - jaki maluch? Co przegapiłam? Okazało się, że tamtą sąsiadka rozpuściła plotkę, że jestem w ciąży i udaje, że jestem po operacji,bo pewnie moje dziecko urodzi się chore żeby ludzie nie drążyli tematu. Takie to właśnie są prawdziwe te wszystkie plotki...
Gość
10 miesięcy temu
W każdej plotce jest ziarnko prawdy jak to mówią 🙂
prawda?.
10 miesięcy temu
Ja uważam że oddała chore dziecko w tamtych latach było toożna zatuszować łatwo.
Ejjjj...
10 miesięcy temu
Ale skąd to oburzenie skoro to tylko plotka🤔🤔😜
Najnowsze komentarze (240)
Nie oceniam
7 miesięcy temu
To jest prawda o niepełnosprawnym dziecku Rodowicz. Lata 80 / 90 było w Łące, ośrodku prowadzonym przez siostry zakonne. Wiem, bo firma mojego męża wspierała charytatywnie ten ośrodek.Poza tym Maryla jadąc tam zatrzymywała się w Rymanowie Zdroju ze znajomymi, to jest niedaleko tego ośrodka. Tam też widziała ją moja matka, nawet podeszła do niej się przywitać. Sądzę, że wspierała hojnie ten ośrodek, ale po latach na pewno się nie przyzna, że oddała dziecko, które zapewne przeszkodziło by jej w karierze i teraz może mieć już po 50-ątce. W każdym razie ma na kogo pracować.
Renata
10 miesięcy temu
Opieka24 na dobę musi być dla niektórych osób, a w tamtych czasach jeszcze bardziej niemożliwa. Jeśli dla Maryli trasy koncertowe to ciągle jest praca,to że nawet jeśli byłaby to prawda, nie zostawiła dziecka,tylko ze swoich pieniędzy zapewniła opiekę,to teraz norma, a kiedyś wstyd.
Swojska
10 miesięcy temu
Maryla byla w ciazy z Danielem ale poronila i to jest fakt, kiedys to ujawnila jakas bliska jej osoba, a potem go zostawila i to by bylo na tyle.
Ala
10 miesięcy temu
akurat to, ze maja jest córka bardzo niepelnoletniej wtedy soni (i baaaardzo lubiacej sie napić-niezla patologia) to prawda. co do maryli i dziecka-chyba sie nigdy nie dowiemy.
Iww
10 miesięcy temu
To nie plotka tylko prawda. Szkoda ze nie chce sie przyznac do tego .......
Kasixa
10 miesięcy temu
Sąsiadka ma taką roślinę. Ani be ani nie. Nawet nie wie jak ma na imię bo tylko dzięki nieartykułowane wydaje. Po co to całe życie z takim się męczyć? Też bym oddała
Nela
10 miesięcy temu
Dawno temu podobna plotka dotyczyła Ireny Santor i jej niepełnosprawnego dziecka, które ponoć oddała pod opiekę sióstr w Chełmnie.
Yarek S.
10 miesięcy temu
A ona nie straciła rachuby z kim , kiedy , gdzie ? Lista jej ,,dokonań'' jest zaiste imponująca !
Olo
10 miesięcy temu
Daniel to pewnie sam nie wie ile ma dzieci...
Yarek S.
10 miesięcy temu
A jakie może być dziecko ,,takich'' rodziców ?
Świnka
10 miesięcy temu
To są właśnie bezkarne zabawy wolnych mediów.
grojec
10 miesięcy temu
kolo oswiecimia to dziecko bylo umieszczone chyba w domu opieki nad takimi dziecmi biedaki
Polak
10 miesięcy temu
Dobrze , że Kaczyński nie ma dzieci...
isowiec
10 miesięcy temu
W małych miasteczkach ,mali ludzie wierzą w w to co im propaganda karze,
...
Następna strona