Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Obejrzeliśmy nowe "Pamiętniki z wakacji". Gwarantujemy, że takiego zagłębia absurdu i krindżu jeszcze nie widzieliście (PUDELEK OGLĄDA)

173
Podziel się:

"Pamiętniki z wakacji" wróciły na antenę i już nie próbują udawać, że mają coś wspólnego z realnym życiem. "Zapamiętaj ten czas" brzmi teraz o tyle ironicznie, że chcielibyśmy zapomnieć, ale chyba nie potrafimy. Obejrzeliśmy, żebyście Wy nie musieli.

Obejrzeliśmy nowe "Pamiętniki z wakacji". Gwarantujemy, że takiego zagłębia absurdu i krindżu jeszcze nie widzieliście (PUDELEK OGLĄDA)
Obejrzeliśmy nowe "Pamiętniki z wakacji". Gwarantujemy, że czegoś takiego jeszcze nie widzieliście ("Pamiętniki z wakacji", Polsat Box Go)

Paradokumenty - jak tu ich nie kochać? Tylko w tym gatunku "sztuki" siostra odnajduje zaginionego brata, jej matka wdaje się z nim w romans, a ojciec, który lata temu wyszedł po mleko i nie wrócił, jednak wraca i porywa ich psa - a to wszystko w jednym odcinku. Było więc jedynie kwestią czasu, aż ktoś przekroczy subtelną granicę między udawaniem życia a absurdem. Chyba właśnie się to udało.

Strzeżcie się, bo wróciły "Pamiętniki z wakacji" i nikt nie jest bezpieczny

Niedawno wielki powrót na antenę zaliczyły "Pamiętniki z wakacji", czyli obok "Trudnych spraw" druga największa wylęgarnia memów w polskiej telewizji. Tym razem produkcja już nawet nie próbuje udawać, że ktoś tu się jeszcze bawi w serial - i dobrze, bo i tak nikt by nie uwierzył. Poznajmy więc losy państwa (o ironio) Kowalskich, których historia - w przeciwieństwie do nazwiska - jest nad wyraz skomplikowana.

Zdajemy sobie sprawę, że fabuła to ostatnie, co może mieć tu znaczenie, ale w skrócie: Lucek i Lusia remontują restaurację na Gran Canarii, w czym "pomagają" im dzieci. On jest raptowny i nierozgarnięty, żona nerwowa i momentami dość naiwna, ale klejnotem w koronie są właśnie ich pociechy. W kilku scenach matka mówi na nie per "debile", syn robi "zabawne" błędy ortograficzne, a córka nosi top z napisem "drama queen" - to tak, jakbyście zapomnieli, z jakim poziomem mamy do czynienia.

Między perypetiami rodziny o najbardziej generycznym nazwisku w historii telewizji przewijały się też fragmenty jakiegoś drugiego wątku, gdzie w paczce przyjaciół ktoś z kimś romansował i wywiązał się trójkąt miłosny, ale nikogo to chyba nie obchodzi. Nas na pewno nie. Zerknijmy więc na próbkę tego, co tam słychać u Kowalskich - celowo piszemy "próbkę", bo wytrzymaliśmy tylko cztery odcinki. Zaufajcie nam, zaraz zrozumiecie dlaczego.

Lucek kupił telewizor, bo bez tego upadnie mu knajpa

Czego potrzebuje knajpa, gdy trwa gruntowny remont, a brakuje funduszy? Nie próbujcie, i tak nie zgadniecie. Zdaniem Lucka chodzi o telewizor, który przytachał do restauracji niczym trofeum i stwierdził, że bez niego knajpy nie będzie. Poza tym zrobił interes życia, bo wydał 700 euro, a mógł 2000. Może gdyby zainspirował się Karoliną Pisarek i inwestował w torebki, to nie byłoby problemu, a tak niestety klops i żona się wkurzyła.

Najpierw te debile, popatrz się, co powyrabiali na tym patio, ja sama zarobię się tutaj na śmierć - mówiła z gracją o dzieciach, a potem przeszła do rzeczy: A ten następny debil rodzinny wziął i kupił telewizor za ostatnie prawie pieniądze. Ja mam w d*pie to wszystko, ja wracam do Polski. Ja mam was gdzieś.

Całość wygląda jak coś, co z ochotą wrzuciliby w scenariusz twórcy "Świata według Kiepskich", a role, jak to zwykle w paradokumentach, odegrano wręcz oscarowo. Właśnie dla takich momentów warto oglądać telewizję.

Kowalscy raczą się "ciasteczkami z ziołem"

Wyobraźcie sobie, że przypadkiem poznajecie tajemniczego nieznajomego, który zaprasza Was na imprezę na plażę. Co robicie? Kowalscy na przykład przyjmują zaproszenie i raczą się tajemniczymi ciasteczkami, które owy nieznajomy im podsuwa i wkrótce się przekonujemy, co w nich było. Tu z kolei nagroda za efekty specjalne - mieliśmy ciarki żenady od początku do końca.

Córka znika, bo poszła na imprezę

W pewnym momencie córka Kowalskich w efekcie napływu ciężkich do określenia emocji wybiega z restauracji i przepada na wiele godzin. Ojciec ma to gdzieś, matka z kolei odchodzi od zmysłów, więc chodzi i jej szuka. Niepotrzebnie, bo Natalia sama się odnalazła, a po powrocie stwierdziła, że była... na imprezie. A co, Wam się to nie zdarzyło?

Kowalska leży krzyżem przed ołtarzem w kościele

Powodem, dla którego ten tekst powstał, była właśnie scena w kościele. To tu poczuliśmy, że krindż dawno wywaliło poza skalę, a całość to parodia paradokumentu, co chyba jeszcze do niedawna nazywano po prostu paradokumentem. Kowalscy najpierw kłócą się o to, czy i ile dadzą na tacę, potem "modlą" się o powodzenie w biznesie, a na koniec Lusia... pada krzyżem przed ołtarzem.

Wszystkiemu przygląda się reszta rodziny, która pokazuje ją palcem i, delikatnie mówiąc, trochę ma z niej bekę. Potem zresztą ojciec i syn obgadują matkę, której modlitwę nagrali dyktafonem. Brakowało już chyba tylko, żeby przegoniły ich stamtąd wściekłe zakonnice.

"Śmieszne ulotki", czyli "Hepi berzdej" 2024

Pamiętacie, jak wspominaliśmy na początku o restauracji Kowalskich? No więc remont udało się dokończyć, ale knajpę trzeba przecież jeszcze wypromować. Natalia i Grzegorz przygotowali nawet ulotki, ale nie takie zwykłe, bo to paradokument i musi być śmiesznie. W efekcie dostaliśmy coś na kształt "Hepi berzdej" na torcie, ale w 2024 roku - Kowalscy mają więc big otwarcie tumoroł i są oupen ewrydej. Następnym razem sugerujemy jeszcze kazać synowi "przebrać się za babę".

Lucek wypróżnia się pod willą

Nie sądziliśmy, że w 2024 roku będziemy pisać o żarcie o sr*niu, ale twórcy paradokumentów nas nie oszczędzają. Tak, w jednym z odcinków jest scena, w której Lucek załatwia się pod willą córki Lusi, bo gościnna toaleta była akurat zajęta. Nie wiemy, kogo w tej sytuacji jest nam bardziej szkoda - tych, którzy musieli to zagrać, czy tego, kto to nakręcił. Mimo wszystko najbardziej współczujemy sobie.

Nasr*m ci na ogrodzie, zobaczysz - krzyczał bohater niekomfortowo wręcz żenującej sceny.

Ale, żeby nie było - aktor udający syna wysmarowany margaryną (?) nie dał się przyćmić. Do rodzinnego albumu albo zawodowego portfolio jak znalazł.

Dzieci Kowalskich robią imprezę, a potem "sprzątają"

Jedną z bardziej absurdalnych scen była zdecydowanie impreza w willi córki Lusi. Miało być na luzie, a wyszedł kolaż scen, w których młodzi Kowalscy i grupa losowych osób podskakują, robią głupie miny, otwierają butelki popularnych trunków i ganiają się w ogródku. Na koniec jeszcze ekipa unicestwia meble ogrodowe, bo przecież po powrocie rodziców musi być, jak to mawiają młodzież i Szymon Hołownia, inba. Jeśli tak zdaniem produkcji wyglądają imprezy, to chyba na żadną ich dotąd nie zaproszono.

Zwieńczeniem tej sceny był powrót rodziców, słowo "debile" miotane częściej niż zaklęcia w świecie Harry'ego Pottera i syn, który zamiast pójść po mopa, położył się na podłodze i zaczął "wycierać" ją ręką i własnym ciałem. "Zapamiętaj ten czas" brzmi teraz o tyle ironicznie, że chcielibyśmy zapomnieć, ale chyba nie potrafimy.

Jeżeli mieliście jeszcze wiarę w to, że absurd ma jednak jakieś granice i nikt ściany głową rozwalał nie będzie, to po seansie "Pamiętników z wakacji" możecie mieć wątpliwości. Czy tego chcemy, czy nie, ktoś zapewne i tak spróbuje jeszcze to przebić - nie jesteśmy tylko pewni, czy na pewno chcemy to zobaczyć.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(173)
Magda
2 miesiące temu
Czuje się zachęcona, chyba obejrzę.
123123
2 miesiące temu
Przełanczając programy w TV natknełam się na to coś...sama nie wierzyłam co widzę 🤣🤣 ...ktoś kiedyś za parę lat obejrzy i będzie myślał, że to norma naszych rodaków na wakacjach..masakra
Jurny Dzięcio...
2 miesiące temu
Super, jeszcze do kompletu Halejcio i Chocipek. Będzie się działo….
Mareczek789
2 miesiące temu
Buahahaha, dobrze, że nie ma obowiązku tego oglądać. Bo się nie da.
Hania
2 miesiące temu
Szatan nimi miota
Najnowsze komentarze (173)
Aga
miesiąc temu
podelgacie pod tego samego pana stad opisujecie na zlecenie to cos....
O żeszzzzz
miesiąc temu
Od wczoraj w pamiętnikach jest Dagmara Kaźmierska z Królowych życia haha Kowalscy wracają do kraju hahah
rolnik
miesiąc temu
pamiętniki z kałacji to muj ulubiony serjal
Berta
miesiąc temu
Świetna reklama
Mar
miesiąc temu
Świetny artykuł!
Mar
miesiąc temu
Świetny artykuł!
Janusz Tracz
miesiąc temu
Czy te nowe "Pamiętniki z wakacji" to będą w kółko nierozgarnięci Kowalscy + niepełnosprytny Wojtek z paczką znajomych na wakacjach?
Hdgdhdhd
miesiąc temu
Juz ten od "mięsnego jeza" wiadomo jak skonczyl po emisji jego pamoetnikow z wakacji.
Krokodyl
miesiąc temu
Nie oglądam programów które są ogłupiające i nic nie warte.
Adam
miesiąc temu
Nie wiem czy śmiać się czy płakać….
Mmm
miesiąc temu
Mięsny jeż,mięsny jeż, ty go zjesz, ty go zjesz!!!😁
madzia
miesiąc temu
a gdzie miesny jez????
Dlaczego nie
miesiąc temu
Pudel dlaczego nie piszesz o Oborniku pod domem Hołowni i o kłamstwach wyborczych??????? ZABRONIONE??? Czy taka stronniczość??? To interesuje wyborców,więc o tym proszę tematy poruszać!!!
Gość
miesiąc temu
Czy tam grają rodziny DZIENNIKARZY,polityków i celebrytów? ten sam poziom. Dno
...
Następna strona