Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Tamara Arciuch o traumatycznych doświadczeniach ze studiów aktorskich: "Rzucanie przedmiotami, WYZWISKA i wymyślne epitety"

245
Podziel się:

Tamara Arciuch odniosła się do wyznania Anny Paligi, która ujawniła skandaliczne metody "nauczania" stosowane przez profesorów prestiżowej łódzkiej "filmówki".

Tamara Arciuch o traumatycznych doświadczeniach ze studiów aktorskich: "Rzucanie przedmiotami, WYZWISKA i wymyślne epitety"
Tamara Arciuch wspomina studiowanie na łódzkiej "filmówce" (AKPA)

Wciąż nie milkną echa wywołane traumatycznymi wspomnieniami absolwentki łódzkiej "filmówki", Anny Paligi. W długim wpisie zamieszczonym na Facebooku aktorka ujawniła skandaliczne kulisy studiowania w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L. Schillera w Łodzi, gdzie na porządku dziennym miało dochodzić do stosowania przemocy psychicznej i fizycznej wobec studentów.

Na wydziale aktorskim panuje absurdalne i niszczące przekonanie, że młodych należy "łamać" i "przyzwyczajać do zaciskania zębów", a także, że doświadczanie przemocy pomoże im w zostaniu lepszymi aktorami - napisała 24-latka.

Zobacz także: Arciuch grzmi: "Amatorzy zabierają pracę dyplomowanym aktorom"

Teraz głos w sprawie postanowiła zabrać inna absolwentka prestiżowej uczelni, Tamara Arciuch, która ma podobne wspomnienia z czasów studiowania. Na facebookowej grupie Kobiety filmu aktorka zamieściła przejmujący wpis, w którym opowiedziała o skandalicznym zachowaniu wykładowców i cichym na to przyzwoleniu.

Wpaja się studentom, że to normalne, że na tym również polega "wyjątkowość tych studiów", że muszą akceptować takie przekroczenia, bo potem nieraz będą musieli je akceptować w pracy zawodowej, bo przez to staną się lepsi.

Arciuch nie ukrywa, że ze względu na skandaliczne zachowanie profesorów już na samym początku poważnie rozpatrywała porzucenie studiów.

Pani od prozy od pierwszych zajęć upokarzała mnie, a kiedy byłam już tak zamknięta, że na tych zajęciach trzęsły mi się nogi, pot płynął po plecach i nie byłam w stanie wykrztusić słowa - kazała moim trzem zdezorientowanym kolegom z grupy popychać mnie między sobą jak szmacianą lalkę i kiedy robili to delikatnie, krzyczała: mocniej, mocniej. Kiedy szlochając upadłam na ziemię, powiedziała, że w końcu wydobył się ze mnie jakiś prawdziwy dźwięk...

Rzucanie przedmiotami było na porządku dziennym, wyzwiska i wymyślne epitety np. 'Ty mimozo pier***na'. Można tak bez końca - dodała na koniec.

Myślicie, że dzięki temu wyznaniu więcej aktorów zdecyduje się opowiedzieć o swoich doświadczeniach z prestiżową uczelnią?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(245)
Maui
3 lata temu
Gnębieni byli ci, którzy nie mieli pleców, a na dodatek byli zdolni. Takich trzeba się pozbywać. Przecież te szkoły aktorskie w Polsce to od dawna jest tylko inkubator dla bananowych dzieci koleżków z branży. Zapytajcie Pawlickiego, Krawczyka, Wesołowskiego albo drewniane córeczki Grabowskiego czy działa im się krzywda. Beztalencia przepychane wszędzie.
Baletnica
3 lata temu
Baletowa to jest niebo! Drą się na ciebie, biją po rękach i nogach. Jak masz anoreksję to jesteś przykładem wzorowej sylwetki dla innych. Boże ile wylanych łez przez głupie marzenie o byciu łabędziem... :(((
Farah
3 lata temu
Nic się nie zmieni. Dawno temu u Mołek w programie, Kożuchowska opowiadała jakim sadystycznym sukinsynem na studiach był Więckiewicz. Jak znęcał się nad młodszymi rocznikami, fuksował ich, jej też się dostawało. I co ? Jajco! Gwiazdor nawet za to nie bekął. Nie bądźcie naiwni, zaraz przycichnie.
niedzielka
3 lata temu
Ciekawe ilu wartościowych, wrażliwych i utalentowanych zrezygnowało z tych studiów, bo nie dali rady znieść takiego traktowania... Ile osób, które mogłyby się stać zasłużonymi dla polskiej kultury, zajęło się czymś innym, pomimo ogromnego talentu? Może ci, którzy ukończyli, to w większości ci najbardziej gruboskórni, a nie ci najbardziej wartościowi... To by wiele tłumaczyło w kwestii polskiego aktorstwa 🤔
Zawodniczka
3 lata temu
Żebyście wiedzieli co dzieje się w sporcie ! Gimnastyczki artystyczne to poniżanie, wyzwiska, gra na emocjach, wpędzanie w kompleksy, anoreksja, bulimia i brak życia prywatnego. Tyle w temacie. No i pamiętajcie. Sport to zdrowie !
Najnowsze komentarze (245)
nella
3 lata temu
Tylko "mali" , podli, wgłębi duszy zakompleksieni ludzie muszą się dowartościowywać gnębiąc innych. Takie zachowania wśród nauczycieli i wykładowców powinno się piętnować i zakazywać takim psychopatom wykonywania zawodu.
lol
3 lata temu
a Polański nie narzekał
Twój nick
3 lata temu
To nie tylko tylko filmówka. Wiele uczelni w Łodzi tak funkcjonuje. Kończyłam filologię, mnie się nie czepiano, bo byłam dobra i odpyskowywałam, ale musiałam wysłuchiwać jak moich kolegów wyzywano od debili, półgłówków, ameb umysłowych, jak im mowiono żeby wracali na te wiochy z których przyjechali. Niby uczyli nas ludzie z wyższym wykształceniem... Wielu sunęło na środkach uspokajających, niemało wymiękło i rzuciło studia. Wśród nich nie brakowało zdolnych ludzi.
Żałość
3 lata temu
Wykładowcy i rektorzy w filmówce to w większości frustraci bez własnych szczególnych osiągnięć i karier, największy ich sukces to bycie wykładowcą na uczelni i co najwyżej aktorem teatralnym, którego kojarzy tylko środowisko. Znęcanie psychiczne i fizyczne pod przykrywką artyzmu, dobrze ich ktoś podsumował.
Ania
3 lata temu
Czy ktoś może orientuje się, gdzie mogła być kupiona ta piękna zielona sukienka p. Tamary? Szukam podobnej.
Robi
3 lata temu
To dlaczego nikt nawet się nie odezwał wcześniej? Musiała to zrobić młoda aktorka. Innym to nie przeszkadzało ?! A faceci, co z nimi ?
adam
3 lata temu
w wojsku to nazywano falą w wiezieniach grypsowaniem w szkołach aktorskich fuksówką a polega to na tym że silniejsi pastwią się nad słabszymi ciekawe czy jest coś takiego w korporacjach ?I nie chodzi mi tylko o siłę fizyczną
!!!
3 lata temu
NAZWISKA!!! Trzeba oczyścić to zgniłe towarzystwo.
Tougf
3 lata temu
Tylko że poza poniżaniem niestety na studiach są osoby które nie są zdolne. I obowiązkiem wykładowcy jest je poprawiać. A nie każdy umie przyjąć krytykę. Rozumiem że słowa " mimoza" ją uraża. Ale jeśli chodzi o jej głos to mam takie same odczucia jak osoba która ją krytykowała. Może jest jakiś zamiennik na słowo mimoza który można by użyć w jej przypadku. Dla mnie jej głos i charakter są no trudne do przyjęcia. Ani trochę się nie dziwię że znalazł się wykładowca który zwrócił na to uwagę.
veriras
3 lata temu
Pani Arciuch studiowała dawno temu, a kto to jest Anna Paliga?? 24 letnia aktorka, nie znam produkcji z jej udział...
Sonia
3 lata temu
Koniec dekady poniżania innych. Nie wiedziałam że jeszcze funkcjonują takie osoby. W szkołach już nie ma szansy. Teraz i na uczelniach stop stop. Super.
konkludując
3 lata temu
Tak więc mobbing to zło. Szanujcie się ludzie
Anka
3 lata temu
20 lat temu nie mówiło się o mobbingu praktycznie nic. Dodatkowo ludźmi, którzy zostali wybrani z setek chętnych plus o jakby nie było wrażliwszej duszy bardzo łatwo było można manipulować i wmówic im wszystko pod przykrywką elitarności. Te sprawy były zgłaszane i w tamtym czasie, ale to szkoły zamiataly temat pod dywan. Oby jak najwiecej osób przemówiło, niech upadną te wielkie „elity”. Pozdro ludzie, dobrego zdrowia!
.gość
3 lata temu
Pani'Arciuch ciężko niestrawna jako aktorka
...
Następna strona