Od tygodnia w Polsce głośno jest już nie tylko o walce z epidemią koronawirusa i forsowanych za wszelką cenę przez rząd wyborach, ale również o kontrowersyjnym projekcie Kai Godek. Prawicowa aktywistka domaga się zaostrzenia przepisów aborcyjnych, a konkretnie wykreślenia z obecnie obowiązującej ustawy tzw. przesłanki eugenicznej.
W praktyce oznacza to, że w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu kobieta nie będzie mogła dokonać aborcji, lecz będzie zmuszona urodzić zdeformowane, kalekie dziecko, które być może umrze tuż po narodzinach.
Działacze "pro life" zupełnie zdają się nie przyjmować do wiadomości faktu, że urodzenie chorego dziecka lub konieczność zmierzenia się z jego śmiercią tuż po wydaniu go na świat, będzie dla większości kobiet nieporównywalnie większym dramatem niż usunięcie ciąży.
Władza pozostaje jednak głucha na głośne wyrazy sprzeciwu, a podczas czwartkowego głosowania w Sejmie większość posłów zadecydowała, że ustawą będą się zajmować kolejne komisje - zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny.
Przypomnijmy: Sejm podjął decyzję ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego
Media społecznościowe zostały zalane falą postów wyrażających sprzeciw wobec projektu Kai Godek. W sprawie wypowiadają się dziesiątki znanych kobiet, m.in. Anja Rubik, Małgorzata Rozenek czy Magda Mołek. Wszystkie są za wolnością wyboru i apelują do rządzących, aby odrzucili projekt.
Teraz głos w sprawie zabrał prezenter Pytania na Śniadanie, Tomasz Wolny. Na swoim profilu na Instagramie zamieścił zdjęcie, do którego pozuje w otoczeniu dzieci z zespołem Downa.
Przy okazji kolejnej burzy wokół aborcji mam pytanie na spostrzegawczość. Ile osób byłoby na zdjęciu, gdyby nasze mamy skorzystały z tzw. "przesłanki eugenicznej"? Tak. Byłbym samiuteńki sam, ponieważ jedną z głównych przyczyn aborcji w Polsce jest wykrycie zespołu Downa. (...) Zawsze za Życiem! Każdym Życiem i na każdym jego etapie - ogłosił.
Jednocześnie Tomasz dobrodusznie zapewnił, że jest przeciwny "karaniu czy piętnowaniu osób, które zdecydowały się na aborcję".
Nie osądzać, a otaczać wsparciem! - napisał.
Wolny dodał też, że w sprawie aborcji głos powinni mieć także mężczyźni.
Aborcja nie jest wyłącznie sprawą kobiet. (...) Mężczyzna nie mówi: "nic się nie martw - usuniemy". Mężczyzna mówi: "nic się nie martw - zatroszczę się o Ciebie i NASZE dziecko". Nasza wielka rola w tym Panowie, żeby #piekłokobiet zamienić w niebo". (...) - pisze Tomasz.
Pod postem Wolnego pojawiło się wiele komentarzy zachwyconych jego postawą internautów.
"Ależ to mądre. Opublikujmy, prześlijmy dalej, włóżmy w ramkę", "Prawdziwy facet, odpowiedzialny i mądry", "Bogu dzięki, że mamy takich mądrych ludzi" - piszą.
Pojawiły się również głosy obrońców kobiet.
"Gdyby Pańska córka w wyniku brutalnego gwałtu zaszła w ciążę, też tak by Pan mówił?!", "Jestem za możliwością wyboru. Nie zgadzam się z projektem zaproponowanym przez panią Godek. Nie jestem osobą wierzącą, ale zgadzam się z tym, co Pan napisał o tym, aby nie osądzać, a otaczać wsparciem" - czytamy.
Co sądzicie o poglądach Tomasza?