Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kamil Kozłowski
Kamil Kozłowski
|
aktualizacja

Zdegustowana Małgorzata Zajączkowska opisuje TRAUMATYCZNĄ podróż koleją. "Smród jak cholera"

115
Podziel się:

Kupując bilet na przejazd pociągiem, nigdy nie wiadomo, kto zasiądzie w naszym pobliżu. Małgorzata Zajączkowska tym razem miała wyjątkowego pecha do współpasażera. Tej podróży zniesmaczona aktorka z pewnością nie będzie ciepło wspominać.

Zdegustowana Małgorzata Zajączkowska opisuje TRAUMATYCZNĄ podróż koleją. "Smród jak cholera"
Małgorzata Zajączkowska narzeka na uciążliwego współpasażera (AKPA, East News)

Choć różnimy się statusem społecznym, wykształceniem, zasobnością portfela czy kulturą osobistą, wobec jednego wszyscy jesteśmy równi - spartańskich warunków panujących niekiedy w transporcie publicznym. Bilet na pierwszą klasę nie rozwiązuje wszystkich problemów. Bo przecież kto powiedział, że bardziej zamożny pasażer nie może okazać się tym najbardziej dokuczającym? Czy to w powietrzu, czy też na lądzie, wszędzie może nas spotkać wątpliwy komfort podróży.

W kończącym się powoli tygodniu nieprzyjemności z przejażdżki koleją doświadczyła Małgorzata Zajączkowska. Popularna aktorka pożaliła się za pośrednictwem Facebooka na swoje ciężkie przejścia na pokładzie pociągu wiozącego ją do Krakowa. Gwiazda odczuła (i to dosłownie) olbrzymi dyskomfort podczas jazdy.

Małgorzata Zajączkowska narzeka na podróż PKP. Sama też dała plamę

68-latka musiała dotrzeć na południe Polski. Chcąc uniknąć niepotrzebnych bodźców, zajęła miejsce w tzw. strefie ciszy. W pełnym rozżalenia wpisie w mediach społecznościowych przyznała się do niewyłączenia dźwięku w telefonie.

Jadę w wagonie ciszy do Krakowa. Zadzwoniła moja komórka. Siedzący niedaleko pan gruchnął tęgim głosem: "pani chyba zapomniała, że jedzie w wagonie ciszy?" Przeprosiłam i wyszłam pospiesznie na korytarz - rozpoczęła swój wywód.

Po zakończeniu rozmowy powróciła do specjalnie wydzielonego obszaru. Mężczyzna, który chwilę wcześniej zwrócił jej uwagę, wyciągnął kanapkę o podejrzanej zawartości. Jej nieprzyjemny zapach skutecznie odstraszył część pasażerów.

Po dwóch minutach wracam, a tu smród jak cholera. Pan od ciszy otworzył pojemnik z czymś, co postanowił zjeść. Na mój węch gustuje w padlinie. Przesiadłam się, nie ja jedna. A pan wsadził korki do uszu i pałaszuje wyglądając przez okno. Ale w ciszy. I samotności - zrelacjonowała.

W związku z tym, że nie mogła skierować swoich pretensji w stronę przewoźnika, aktorka podzieliła się przykrymi doświadczeniami z obserwującymi jej profil fanami. Co ciekawe, nie wszyscy podzielili jej punkt widzenia.

Zajadanie czegoś smrodliwego nie było zabronione w tym wagonie, więc teoretycznie miał prawo wcinać to, co innym śmierdziało, ale jemu smakowało; To, że pani nie je mięsa i wędlin, to nie znaczy, że takie jedzenie śmierdzi. Wagon był dla ludzi, którzy wyciszają swoje komórki i zachowują ciszę; Przemiła pani Małgosiu, jechała pani w wagonie ciszy, a nie przyjemnych zapachów. Smród był więc dozwolony - spostrzegli komentujący.

Większość internautów zareagowała jednak humorystycznie na przykrą relację Zajączkowskiej. Jej koleżanka po fachu, znana z "M jak miłość" Bożena Stachura, z przymrużeniem oka pomyślała, że uciążliwy pasażer "po cichu zdjął buty".

Współczujecie jej?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(115)
Mix
3 miesiące temu
I znowu te Problemy pierwszego świata
Ciekawa
3 miesiące temu
A co tu taka cisza, nie piszecie o Paulisia???
Gość
3 miesiące temu
Jak się trzyma nogi na poręczy balkonu ,to innym też to może przeszkadzać!
apel do narod...
3 miesiące temu
w ciszy nie w ciszy, ale to co jest dla mnie do do pojęcia to ROZMOWY PRZEZ KOMÓRKI w obecności współpasażerów-czy w bezprzedziałowych czy w przedziałowych-bez róznicy. To jest taki poziom buractwa i słomy, że to się nie mieści w pale. Ale burakom nie jest głupio, nawet nie pomyślą, że ktoś może chcieć spędzać podróż nie słuchając czyjejś paplaniny. LudziE! zwracajcie uwagę na innych!!!
Gość
3 miesiące temu
W naszych pociągach jest zimno w zimie, gorąco w lecie, kible zatkane, brak warsu tylko wózek z niepijalna herbatą za astronomiczne pieniadze, ludzie rozmawiają na głośnomówiącym, dzieci oglądają na komórkach bajki na cały regulator, ludzie jedzą obrzydliwie śmierdzące czipsy, pijani faceci bez koszulki piją bezkarnie piwo, okna się w lecie nie otwierają a klimatyzacja jest wiecznie zepsuta, temperatura dochodzi do czterdziestu stopni, opóźnienia dochodzą do dwóch godzin, a rozejście korytarzem w wakacje to ekwilibrystyka. Tylko ceny mamy zachodnie.
Najnowsze komentarze (115)
Melania
3 miesiące temu
Odwet na zwrócenie słusznie uwagi. I to dziecinny.
Polka
3 miesiące temu
Serio traumatyczna podróż z powodu smrodu kanapki?🙆 co za bzdury!
Prawda
3 miesiące temu
A my zwykli ludzie musimy żyć z taką traumą codziennie droga Pani i nikomu się nie żalimy
adam55
3 miesiące temu
wkurza mnie starsza mocno kobieta, nie pasuje, niech taksówka jezdzi! grunt to dobre mniemanie o sobie samej
Nick
3 miesiące temu
Tak to wagon ciszy, zgadza się. Prawo nie zabrania jedzenia śmierdzących posiłków ani tych o intensywnym zapachu. Ale kultura, dobre obyczaje, wyczucie i empatia tak.... właśnie zabrania. To nie 3minutowy przejazd lecz często kilka godzin jedziemy. Mamy prawo zgłosić o uciążliwego pasażera bo zarówno w hałasie jak i smrodzie nie da się spędzić kilka godzin. Każdy wyjdzie, odejdzie czy przesiądzie się. To chyba coś oznacza, prawda? Dobre obyczaje, poprostu
Mała Mi, Dżoł...
3 miesiące temu
Mieszkam w malym mieście i wszędzie dojadę moim elektrycznym smartem. Mieszkając w dużym mieście lub pracując w dużym mieście musimy liczyć się nie tylko z plusami. Ja musze wąchać obornik z pobliskich wiosek i czasem wlec się za traktorem. Nie narzekam, to są minusy małego miasta 😁
hej
3 miesiące temu
cos jest na rzeczy
Jaaaa
3 miesiące temu
Jaaaa bym nie wytrzymała i mu zwróciła uwagę. Serio
Wiki
3 miesiące temu
Często jeżdzę pendolino z Krakowa do Warszawy, z Krakowa do Gdanska w lecie i uwielbiam ten pociąg i w ogóle podróze koleją - mam nadzieję, ze tej jędzy nie spotkam w pociągu, masakra...
Moo
3 miesiące temu
Ale to ma byc odwet na tym panu żeby przeczytał i pożałował , ze jej zwrócił uwagę to świetna aktorka ale chyba nieco narcystyczna chciała rozmawiać przez komórkę w wagonie ciszy ? Gdyby jej nie zwrócił uwagi ? Śmierdział rzeczywiście czy Pani Malgosia nie lubi zapachu wędliny
Magda7458
3 miesiące temu
Taka z niej gwiazda jak że mnie ksiądz.
ccc
3 miesiące temu
O co tej Pani chodzi? Niech się przesiądzie jak jej nie pasuje. A tak na marginesie, wygląda ona bardzo staro na 67 lat. Myślałam, że ma 80. Niektórzy aktorzy brzydko się starzeją.
Anna
3 miesiące temu
A ja uwielbiam jeździc koleją ! Zawsze sobie z kimś pogadam, poczytam książkę, zrelaksuje się. Koleje się bardzo poprawiły od lat 90 !
Dddd
3 miesiące temu
Ja jechalam nie dawno w wagonie gdzie ktoś się chyba zsikał i było to zostawione i nie sprzątnięte przez chyba kilka dni bo tak strasznie to śmierdziało
...
Następna strona