25-letnia Kasix doznała UDARU podczas transmisji na żywo: "Jak się jutro nie obudzę, to kocham was..."
Młodziutka streamerka posługująca się pseudonimem Kasix wylądowała w szpitalu po niepokojącej transmisji na żywo, podczas której opisywała swoje fatalne samopoczucie. Lekarze szybko postawili diagnozę, 25-latka doznała udaru. Najbliższe dni spędzi na oddziale.
Fani popularnej streamerki Kasix (Katarzyna Paciorek) mieli ostatnio niemałe powody do obaw. Podczas ostatniego live'a na platformie Twitch dziewczyna zaczęła nagle informować o swoim pogarszającym się z minuty na minutę samopoczuciu. Mówiła, że "jej ręka ma ze sobą jakieś problemy". Zażartowała też, że "na wypadek, gdyby się do jutra miała nie obudzić, to kocha swoich widzów". Jak się już chwilę później okazało, sytuacja była naprawdę poważna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Suplementy diety niebezpieczne dla zdrowia. Mogą zawierać ukryte składniki
Kasix wylądowała w szpitalu z udarem
Po jakimś czasie młodziutka dziewczyna skontaktowała się ze swoimi obserwatorami (a tych na wszystkich platformach społecznościowych ma co najmniej kilkaset tysięcy) ze szpitalnego łóżka. Opisała dokładnie, jak wyglądały godziny po zakończeniu streama, włącznie z wołaniem do domu karetki i niepokojącą diagnozą lekarzy.
Uwaga, moi drodzy, trochę mnie nie będzie… Po streamie Remo zadzwonił po karetkę, bo zdrętwiała mi lewa ręka i noga. W szpitalu po badaniu okazało się, że miałam w nocy udar. Tak, udar, w wieku 25 lat. Podano mi leki i odzyskałam sprawność w ręce i nodze. Już jest ze mną dobrze i leżę sobie na oddziale. Trochę zaniżam średnią wieku. Jutro ma być więcej badań i zobaczymy, ile będę musiała tu zostać. Przewidywania są od 7 do 10 dni.
Przypomnijmy: Beata Tadla PRZESZŁA UDAR! "Jeśli myślisz, że ciebie to nie dotyczy - BŁĄD. Też tak myślałam 13 lat temu"
Aby nie zrobiło się zbyt ponuro, Kasix zaczęła żartować na InstaStories ze szpitalnej diety, w tym z "buraczków ugniatanych stopami trolli". Stwierdziła nawet, że na oddziale są ciekawsze afery niż na Fame MMA, zamierza więc dalej informować internetową widownię o swoich przygodach.
Ale spokojnie. Szpitalne relacje będę dodawać, bo tu takie dymy się dzieją, że nawet na Fame tak nie dymią - czytamy w jednym z wpisów.