Agnieszka Kaczorowska porównuje ZACHCIANKI w obu ciążach: "Przy Emilce jadłam mnóstwo ZIEMNIAKÓW"
Agnieszka Kaczorowska, która niebawem powita na świecie drugą pociechę, zdradziła, że tym razem zupełnie nie ma ochoty na ziemniaczane specjały. Jesteście ciekawi, co tym razem króluje w jadłospisie tancerki?
Gdy obserwatorzy Agnieszki Kaczorowskiej zaczęli dopatrywać się zmian w jej ciele i zachowaniu, sugerując w komentarzach, że jest w ciąży, tancerka bardzo się oburzyła. Szybko jednak stwierdziła, że nie opłaca się zwlekać z ogłaszaniem wesołej nowiny i poinformowała o błogosławionym stanie.
Od tamtej pory influencerka Aga raczy followersów ciężarnym contentem, tak jak miało to miejsce przed dwoma laty, relacjonując każdy kolejny dzień z życia już nieco bardziej doświadczonej mamy. W rozmowie z jednym z portali, mimo że celebrytka nie zna jeszcze płci noszonego pod sercem maleństwa, postanowiła zdradzić, jakie imię przyszykowała potencjalnemu synowi.
W niedzielę zaś poruszyła za pośrednictwem Instastories temat zachcianek.
Maciek usypia Emilkę, a ja powiem dwa słowa o zachciankach ciążowych. Jestem ciekawa, czy wy takie zachcianki miałyście/macie - zwraca się do obserwatorek Kaczorowska i zdradza, jak to jest w jej przypadku:
Ja na przykład przy Emilce, jak była w brzuchu w pierwszych miesiącach, jadłam mnóstwo ziemniaków. Kopytka, kluski śląskie, wszystko, co ziemniaczane - wspomina z rozrzewnieniem ciężarna Bożenka z Klanu, następnie ujawniając, na co ma ochotę, będąc w drugiej ciąży:
Teraz piję bardzo dużo soku pomarańczowego, znaczy się, piłam, bo już mi przechodzi. Jadłam dużo jabłek, które pomagały mi na uczucie mdłości. Teraz mam fazę na lody - ujawnia, czym się zajada i kontynuuje:
Uważam, że można sobie pozwolić na wszystko, natomiast we wszystkim trzeba znać umiar i robić tak, żeby nie zjeść czegoś po prostu za dużo. To jest taki klucz do tego, żeby się dobrze czuć i żeby utrzymać tę sylwetkę. I być zdrowym przede wszystkim - tłumaczy świadoma mama, następnie "sprytnie" przechodząc do zareklamowania ulubionych shake'ów celebrytek.
Serialowa "Bożenka" dodaje, że w drugiej ciąży nie mogła przez pewien czas znieść smaku kawy.
No ale kawy od początku ciąży nie mogłam wziąć do ust... od tygodnia znów pijam i się delektuję - napisała.
Myślicie, że odmienne przy drugiej ciąży zachcianki mogą świadczyć o tym, że mała Emilka doczeka się braciszka?