Trwa ładowanie...
Przejdź na
MBD
|
aktualizacja

Aleksandra Żuraw mówi o rodzicach, którzy zgotowali jej piekło. "Działy się okropne rzeczy. Była przemoc fizyczna"

162
Podziel się:

Aleksandra Żuraw w grudniu podzieliła się z fanami wyjątkowo przykrą wiadomością. Okazało się, że influencerka straciła ciążę. Teraz udzieliła poruszającego wywiadu, w którym opowiedziała o bolesnym doświadczeniu, trudnym dzieciństwie i przemocowych rodzicach.

Aleksandra Żuraw mówi o rodzicach, którzy zgotowali jej piekło. "Działy się okropne rzeczy. Była przemoc fizyczna"
Aleksandra Żuraw mówi o rodzicach, którzy zgotowali jej piekło (Instagram)

Aleksandra Żuraw zyskała sławę dzięki udziałowi w 4. edycji "Top Model". Mimo że nie wygrała programu, wciąż cieszy się popularnością i zainteresowaniem ze strony internautów. Ostatnio niedoszła modelka była gościem w podcaście "Tak Mamy", w którym opowiedziała między innymi o traumatycznym dzieciństwie, a także rodzicach, którzy przez wiele lat gotowali jej prawdziwe piekło.

Aleksandra Żuraw straciła ciążę. Poinformowała o tym na Instagramie

Aleksandra Żuraw, choć zajęła dopiero szóste miejsce w modowym show, mocno zapisała się w pamięci widzów. Na Instagramie obserwuje ją ponad 340 tysięcy osób. To właśnie z nimi podzieliła się w grudniu bardzo osobistym i przejmującym nagraniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pudelek robi wielkie podsumowanie 2022 roku

We wrześniu ubiegłego roku Aleksandra Żuraw wyszła za mąż za ukochanego Kacpra, z którym wychowywała córeczkę Apolonię (owoc jej poprzedniego związku). Para starała się o dziecko. Niestety, celebrytka w 7. tygodniu poroniła.

Poruszający post o stracie dziecka celebrytka opublikowała dzień przed Wigilią.

Chcemy Cię pamiętać - napisała.

Aleksandra Żuraw szczerze o swojej tragedii. "Płaczę za ciążą, która miała siedem tygodni"

Mimo że od dramatycznego wydarzenia nie minęło zbyt dużo czasu, to influencerka postanowiła udzielić trudnego i szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o osobistej tragedii. Ola była gościem w podcaście "Tak Mamy" Martyny Wyrzykowskiej i Natalii Hołowni. Celebrytka wyznała, że spotyka się obecnie z bardzo dużym niezrozumieniem, a niektórzy nawet odbierają jej prawo do przeżywania żałoby. Wszystko dlatego, że jak niektórzy twierdzą, "nie ma co płakać za ciążą, która miała siedem tygodni".

Wiele osób nie zrozumie tego, przez co przeszłam. Tego bólu. Tego, że płaczę za ciążą, która miała siedem tygodni. A ja przeżywam to tak mocno na przykład dlatego, że mam córkę, która ma cztery lata. I takie samo serduszko, które poszłam usłyszeć na wizycie lekarskiej, takie samo serduszko bije obok mnie, śpiąc, bawiąc się… Więc gdy idzie się na taką wizytę, wiedząc, że się to serduszko usłyszy, a go nie słychać, bo słychać tylko ciszę… - wyznała Ola Żuraw.

Aleksandra Żuraw o swoich rodzicach. "Doprowadzili moją psychikę w okresie dorastania do totalnej ruiny"

W tej samej rozmowie Aleksandra opowiedziała także o trudnym dzieciństwie, które było naznaczone wieloma traumatycznymi przeżyciami. Zdradziła, że w okresie dorastania musiała mierzyć się z niską samooceną, a także brakiem akceptacji ze strony rodziców, którzy ze względu na wiarę, wyrzekli się córki.

Na to, jak wyglądało moje dzieciństwo, wpłynął ojciec z cechami narcystycznymi, mama, która była współuzależniona i przymykała oko na wiele zdrad, ich późniejszy rozwód, gdy miałam 13 lat, i w którym byłam świadkiem. Rodzice doprowadzili moją psychikę w okresie dorastania do totalnej ruiny. (…) - wyznała z bólem Żuraw

Gwiazda wyznała także, że jej rodzina była przemocowa i dysfunkcyjna. Mimo wszystko Oli udało się przepracować trudny temat z przeszłości.

Byłam ciągana po policjach, były oskarżenia o okropne rzeczy rodziców wzajemnie wobec siebie. Ale teraz wiem, że te wszystkie przeżycia, to co tam się działo, jest niezwykle wnoszące. Ja mam niezwykle rozbudowaną mądrość emocjonalną dzięki temu i właśnie tak staram się na to patrzeć. A działy się przeróżne okropne rzeczy. Była też przemoc fizyczna, było absolutnie wszystko - wyznała Martynie Wyrzykowskiej i Natalii Hołowni.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(162)
Dobra rada
rok temu
Była taka ładna . Teraz twarz pełna wypełniaczy . Wielka szkoda
Smutne
rok temu
Rodzice potrafią zgotować piekło
Sandi
rok temu
Nie ma mądrości emocjonalnej. Jest inteligencja emocjonalna.
Ola
rok temu
Nie ma rodzin idealnych. Te instagramowe to ściema, nie wierzcie w to.
Too
rok temu
......Harry....?
Najnowsze komentarze (162)
Czapla
rok temu
Ja mam zatwardzenie i co mam zrobić , jakieś rady .
Polak
rok temu
Co to za celebrytka to że wystąpiła w Top model to zaraz celebrytka, ludzie opamiętajcie się
Alicja
rok temu
Z tego co widuje to absurdalnie czasami dla dziecka lepiej tak niż jak jest przesadnie kochane. Znajomy był "przesadnie kochany", jest po 30-tce, nie ma pracy, nie gotuje sobie sam, nie sprząta, jest zdrowy, ale po prostu kompletnie niesamodzielny, a to dlatego, że mama do tej pory podstawia mu wszystko pod nosek, bo jej kochany synuś nie może się przemęczać, chłopak całe dnie spędza przed kompem jak jakiś dzieciak. Niby jak im to pasuje to wszystko ok, ale co się z nim stanie jak tej mamy zabraknie? Wiadomo, najlepszy jest złoty środek, ale jak już w jakiejś rodzinie mają występować skrajne zachowania to serio dla dziecka jest lepiej jak rodzice są surowi niż nadopiekuńczy. Dziecko z takiej rodziny może będzie miało jakieś problemy emocjonalne, ale przynajmniej będzie samodzielne i nawet po samej Oli widać, że jakoś sobie w życiu radzi bez pomocy innych.
Bibi
rok temu
A kim to coś jest
Mania
rok temu
Jaka gwiazda? Wam na mózg upadli. Mniejsze zainteresowanie to czymś pikantnym trzeba pojawić się w mediach. Co partner to dziecko.
Silva
rok temu
Dziwne, że pokolenie ludzi w wieku 70, 80 lat nie miało takich problemów z Rodzicami i nie chwalili się tym. Brało życie w swoje ręce i budowało przyszłość swoją i założonej Rodziny. Obecne pokolenia ciągle grzebią w swoim Rodzie, Rodzinie i są niezadowoleni. Swoją nieudolność tłumaczą problemami w dzieciństwie. Dojrzejcie wreszcie, weźcie życie w swoje ręce a efekty będą rewelacyjne.
Coco
rok temu
No pjenkna
123
rok temu
Rozumiem ja, tez straciłam trzy ciaze w 7 tygodniu
DS24
rok temu
"Misie kolorowe do tych badan wy nie macie i nigdy nie bedziecie miec dostepu xD A dziewczyna ma racje Pozdrawiam cieplo" No jeszcze dodaj do tego teorie spiskowe i brak dostępu zwykłego człowieka do badań. A co do badań - jak ktoś wyraża swoje zdanie, to powinien popierać je jakimkolwiek argumentem, a nie "bo tak piszą w internecie".
Panna Nic
rok temu
Wspolczuje. Mnie moja matka nie lubila od zawsze. Gdy nie bylo taty w poblizu to na mnie lrzywo patrzyla, docinala, psychicznie dreczyla swoim nieodzywaniem sie, krzyczala i szarpala za byle co. Pamietam jak zgubilam czapkę. Mama doslownie wychodzila z siebie ze zlosci. Tata wtedy zabral mnie do pracy bo mama byla obrazona. Wieczorem dopiero, takim pretensjonalnym glosem powiedziala ze mi wybacza i sztywno przytulila. Mialam wtedy 7 lat. Innym razem z bialymi rzeczami uprala niebieskie skarpety. Wszystko stracilo czysta biel i mi sie za to oberwalo. Ze to ja wrzucilam. Potem sobie ""przypomniala " ze to ona i kolejny krzyk, ze kazdemu sie zdarzy i czy ja pamietam wszystko. Nabawilam sie nerwicy, odcielam od matki. Kontakt mam jedynie z tata. Obecnie mam wlasna rodzine i troje dzieci. Nie wyobrazam sobie je tak traktowac jak one mnie, a wcale nie pochodze z patologii.
zombi
rok temu
rodzice stale się kłócili awantury nocne , mama nawet chodziła do szkoły tłumacząc dlaczego śpię na lekcjach , bardzo to przeżywałam , ale o rozwodzie nie chcieli słyszeć żyjąc jak pies z kotem , oni się wyładowali ale my bardzo to przeżywaliśmy , tacy ludzie nie powinni mieć dzieci, po latach nawet nie czują wyrzytów sumienia że dzieciom zgotowali taki los nie zapewnili domu pełnego miłości i ciepła
Oko saurona
rok temu
Naprawdę nie wniosła nic odkrywczego w nasze życie, w latach 90 w co drugiej rodzinie był ktoś kto pił, awanturował się. Takie były czasy pozostałości po prl gdzie każdy w pracy pił, w domu również. Na 10 moich znajomych tylko jedna dziewczyna miała normalnych rodziców. Więc nie płacz kobieto bo to naprawdę nic wielkiego nie przeszłaś. Byłaś jak każda z nas w tamtym czasie.
Stop stop
rok temu
Michał Zerka daje możliwość wyrzucenia swojego bólu, przez swobodna opowieść o tym, co się zdarzyło na przestrzeni lat, w życiu prywatnym bohaterów jego reportaży. Może to by pani pomogło. Proszę spróbować. Idziesz siadasz na kanapie i swobodne lub mniej swobodnie opowiadasz o zdarzeniach minionych. To jak terapia. Piękne głosy skrzywdzonych ludzi i nadzieja, że po burzy zawsze wychodzi ☀️.
Hmm
rok temu
W sumie dobrze, że stara się wyciągać zalety z tak upiornej sytuacji. Z jakiegoś powodu jest dosyć pracowita, ma cel w życiu. Kto wie, może właśnie dlatego, że "dzięki" rodzicom musiała szybko sama zadbać o siebie.
...
Następna strona