Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Amber Heard oskarża Johnnego Deppa w pierwszym wywiadzie po "procesie dekady", że... OPŁACIŁ ŚWIADKÓW! "Jest uwielbianą postacią. Ludzie czują, że go znają"

193
Podziel się:

W sieci właśnie zadebiutowały pierwsze fragmenty wywiadu Amber Heard, w którym ta podzieliła się przemyśleniami na temat "procesu dekady". Celebrytka otwarcie przyznała, że została niesprawiedliwie osądzona przez media społecznościowe. Zasugerowała także, iż Johnny Depp przekonał do siebie ławę przysięgłych dzięki popularności i... pieniądzom.

Amber Heard oskarża Johnnego Deppa w pierwszym wywiadzie po "procesie dekady", że... OPŁACIŁ ŚWIADKÓW! "Jest uwielbianą postacią. Ludzie czują, że go znają"
Amber Heard udzieliła pierwszego wywiadu od czasu "procesu dekady" (Getty Images, Consolidated News Pictures)

Echa "procesu dekady" wciąż nie milkną. Przypomnijmy, że na początku czerwca po wielu tygodniach sądowej batalii zapadł werdykt w sprawie Johnny'ego Deppa i Amber Heard. Ława przysięgłych ostatecznie rozstrzygnęła sprawę na korzyść gwiazdora, uznając, że został on zniesławiony przez byłą żonę. W efekcie Heard będzie musiała zapłacić aktorowi ponad 10 milionów dolarów odszkodowania. Nie jest tajemnicą, że zarówno celebrytka, jak i reprezentujący ją w sądzie prawnicy są poważnie rozczarowani werdyktem ławy przysięgłych i planują złożyć apelację. Prawniczka Heard Elaine Charlson Bredehoft w udzielonym tuż po zakończeniu sprawy wywiadzie dla "Today" otwarcie stwierdziła, że jej klientka została "zdemonizowana", a na sali sądowej zezwolono na rzeczy, które "skonfundowały osoby decyzyjne w procesie".

Po zakończeniu "procesu dekady" Amber Heard na pewien czas wycofała się z mediów - wiele wskazuje jednak na to, że celebrytka ma zamiar powrócić ze zdwojoną siłą. W miniony piątek paparazzi przyłapali Amber po raz pierwszy od czasu rozstrzygnięcia procesu w Wirginii. Teraz okazuje się, że celebrytka zdążyła już udzielić pierwszego wywiadu, w którym podzieliła się przemyśleniami na temat procesu z Johnnym Deppem.

I tak w czwartek Heard zasiadła do rozmowy z reporterką telewizyjnego programu "Today", Savannah Guthrie. W efekcie powstał trzyczęściowy materiał, którego pierwsze fragmenty ujrzały światło dzienne w poniedziałek. Podczas rozmowy Amber podtrzymała stanowisko swojej prawniczki - która we wspomnianym wcześniej wywiadzie stwierdziła, że media społecznościowe miały ogromny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Zdaniem celebrytki nawet jej najbardziej zatwardziali przeciwnicy nie byliby w stanie z czystym sumieniem przyznać, iż przebieg procesu był w social mediach sprawiedliwie relacjonowany.

Zobacz także: Anja Rubik o batalii sądowej Deppa i Heard: "Bad reality show"

Nawet ktoś, kto jest pewny, że zasługuję na cały ten hejt i jad, nawet jeśli myślicie, że kłamię, wciąż nie możecie spojrzeć mi w oczy i powiedzieć, że myślicie, że w mediach społecznościowych istnieje sprawiedliwa reprezentacja. Nie możecie mi powiedzieć, że myślicie, iż to było sprawiedliwe - powiedziała dziennikarce "Today".

Podczas wywiadu Heard wspomniała o zeznaniach świadków powołanych przez Johnny'ego Deppa. Celebrytka wprost zasugerowała, że nie były one wiarygodne, twierdząc, że na korzyść jej byłego męża zeznawali opłaceni przez niego pracownicy, a nawet całkiem przypadkowe osoby. Zdaniem Heard, w takim wypadku ława przysięgłych nie miała szans, by uwierzyć w jej wersję zdarzeń.

Ujmę to w ten sposób: jak mogli wydać osąd, jak mogli nie dojść do takiego wniosku [że nie można mi wierzyć]? Siedzieli na tych krzesłach non stop przez trzy tygodnie i usłyszeli bezwzględne zeznania opłaconych pracowników, a pod koniec procesu, przypadkowych ludzi, jak mówię - stwierdziła w wywiadzie.

W rozmowie z "Today" Amber przyznała również, że wyjątkowo istotnym czynnikiem w całym procesie była popularność i powszechna sympatia, jaką cieszy się Johnny Depp. Zdaniem celebrytki gwiazdor bez problemu przekonał do siebie ławę przysięgłych. Jak podkreśliła, ona sama wcale nie ma im tego za złe.

Nie winię ich. Właściwie rozumiem, on jest uwielbianą postacią i ludzie czują, że go znają. Jest fantastycznym aktorem. Po raz kolejny, jak mogli [mi uwierzyć - przyp. red.] po słuchaniu przez trzy tygodnie o tym, że jestem niewiarygodną osobą i nie można wierzyć żadnemu mojemu słowu - dodała.

Nie jest tajemnicą, że "proces dekady" przez długie tygodnie był jednym z najgorętszych tematów w mediach społecznościowych. Dzięki telewizyjnym transmisjom z sali sądowej internauci starannie analizowali każde słowo Deppa i Heard, jednocześnie tworząc masę memów z ich udziałem. Amber wielokrotnie padała obiektem kpin internautów, a nawet stała się bohaterką wymyślnych teorii spiskowych. Po jednym z przesłuchań celebrytki w sieci zastanawiano się na przykład, czy ta wciągała kokainę na sali sądowej, a nagranie, na którym 36-latka wspomina, że jej pies nadepnął na pszczołę, doczekało się niezliczonych przeróbek. W wywiadzie dla "Today" Heard zapewniła jednak, że nie przejmuje się krytyką ze strony internautów, którzy w rzeczywistości nie mają pojęcia, jak wyglądało jej małżeństwo z Deppem.

Nie obchodzi mnie, co ktokolwiek o mnie myśli, albo jak chcecie osądzić to, co wydarzyło się w zaciszu mojego własnego domu, w moim małżeństwie, za zamkniętymi drzwiami. Nie przypuszczam, że przeciętna osoba powinna wiedzieć takie rzeczy, więc nie biorę tego do siebie - zapewniła.

Cały wywiad z Amber Heard zostanie wyemitowany na antenie NBC już w piątek. W najbliższych dniach w sieci mają jednak ukazać się kolejne fragmenty rozmowy. Nie możecie się doczekać?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(193)
Gracz
2 lata temu
No to procesik za pomowienia 😂
adi
2 lata temu
kłamie na temat własnych kłamstw....czy można jeszcze niżej upaść?
Osochosi.
2 lata temu
Dopiero co płakała, że chce aby Johnny zostawił ją w spokoju po procesie żeby mogła żyć swoim życiem (wygłosiła to w jednym ze swoich zeznań) a tu proszę taki klops.
Szok
2 lata temu
Ona jest taka ofiara ze Depp ze strachu przed nią zamykal sie na klucz w łazience a ona barykadowała drzwi i rozpętywała potężne ataki furii Na wyjazdach zamawiał na zapas 1 pokoj ekstra by w razie kolejnej awantury miał gdzie uciec.... Wynajmował za free b.drogie apartamenty calej jej szalonej rodzince ( min.sistrze, ojcu ) i tez kilku jej znajomym za darmo! Utrzymywał , karmił, woził całą bandę za darmo na drogie wycieczki, taki to był oprawca że kurczowo go sie trzymali i żerowali na nim ile wlezie...o tym wszystkim mowili swiadkowie na procesie oraz slychac bylo na nagraniach awantur.
Aorta
2 lata temu
Dlaczego usuwacie komentarze o Kalczyńskiej, Mołek i bracie Rozenek? :)
Najnowsze komentarze (193)
Lolo
2 lata temu
I ja tez tak sadze. On ma zj łep nawet w filmach mnie wkur
👯‍♀️👯‍♀️👯‍...
2 lata temu
Na nogi niech się leczy , bo na głowę już za późno🤦‍♀️
ktz
2 lata temu
Hozier sparodiował Deppa w clipie piosenki "Dinner and diatribes" albo innego typa w tym stylu
Ewe
2 lata temu
Żenada
ders
2 lata temu
gdy on chciał odejść, bo miał dość psychopatki, jej awantur i agresji wymyśliła sobie przemoc z jego strony.
przerazajace
2 lata temu
Amber H. i jej rodzina, jej znajomi żerowali na nim przez ok.5 lat, żyli jak pasożyty , Johnny za wszystko płacił, czysz, jedzenie, imprezy, super luksusowe apartamenty, spełniał wszystkie zachcianki Amber, jak sam powiedział chciał by miala swoja rodzine i swoich znajomych obok siebie, przy okazji ona cały czas awanturowała się, torturowała , dreczyla go psychicznie, pomimo ze zatrtudnił osobistego lekarza i pielegniarke ktorym wynajał lokum obok siebie na swojej prywatnej wyspie to nie mogl przejsc odwyku bo Amber znęcała sie nad nim, gdy byl nietrzezwy, np. gdy spał fotografowała go w kompromitujacych sytuacjach, rozsyłala to innym ludziom itd...zamiast go wspierac sama ćpała i upijała się, biła go i ponieiwerała. W koncu gdy on był juz prawie na samym dnie, ostatkami sił podjął decyzje ze chce odejsc i wtedy dopiero zaczęła sie jazda..szantaże, terror, groźby, wyzwiska, pobicia, ona chciałą dalej na nim jeździć i żerować, on był jej ofiarą! ( co stwierdziła wprost prawniczka Johnego) i dlatego nie chciala pozwolić mu odejsc.On błagał tylko żeby zrobić to dyskretnie, z dala od mediów, prasy, po cichu, bez szumu i sensacji..Niestety nie mogło isc łatwo, ona musiała się zemścić, bo ona chciała dalej czerpać z niego korzysci, kase z wywiadów, oczerniania go w mediach, prasie, dlatego obsmarowała go, zniesławiła , przez co załamała sie jego kariera ( to był czas rozkwitu ruchu metoo)..nawet teraz po przegranym procesie nie odpuszcza. teraz NBC zapłaciło jej by dalej go szkalowała....
ewa
2 lata temu
Według mnie Amber zachowuje się tak jak oprawca, a Depp tak jak ofiara przemocy.
ewa
2 lata temu
ma rację , wygrał nie jej były mąż tylko lubiany aktor i tyle
Cory
2 lata temu
Pokażcie jej zdjęcia tej z artykułu trochę wyżej, niech zobaczy, jak się naprawdę wygląda po tym, jak cię ktoś okłada pięściami. Chociaż, zdjęcie pobitej Rihanny powinno wystarczyć.
meoz
2 lata temu
Jennifer Grey związała się przed laty z Johnnym Deppem przyznała, że w pewnym momencie był o nią chorobliwie zazdrosny.
Ata.
2 lata temu
Z ciekawości oglądałam cały proces, i cóż zrobiła kilka dużych błędów, ale największym w mojej opini, było to, że kłamała pod przysięgą. Nie, nikt mi tego nie wmówił, nie czytałam komentarzy, widziałam to na własne oczy, a jak była przyłapana przez prawników Deppa na kłamstwie zwalała na niego, że jest kłamcą. Wszyscy są źli tylko ona wspaniała. Prawda jest taka, że oboje byli przemocowi, ale to Depp udowodił, że Ona bardziej. Ale rozprawa dotyczyła czegoś innego, dotyczyła artykułu, w którym Amber oczerniła Deppa, jest to bardzo oczywiste, że chodziło o Niego, a Ona Jego oskrażyła, o to, że na jego zlecenie prawnik powiedział kilka złych zdań o Niej. To nie był proces o znęcanie się, Amber nie złożyła pozwu o to, że Johhny był przemocowy. Z tego co się orientuję, nie było takiej rozprawy, więc nie można mówić, że ludzie uznali, że nie była ofiarą bo przegrała, że metoo upadło, nie, a nawet zostało rozszerzone o mężczyzn, szok, że mogą doznawać przemocy. W sądzie wygrały dowody, których po prostu Amber nie miała. Ponownie, nie przegrała procesu o, to że jej były mąż znęcał się nad Nią, nie było takiego procesu, nie złożyła takiego pozwu.
dith
2 lata temu
"Był kontrolującym i chorobliwie zazdrosnym facetem" - powiedziała przed sądem Ellen Barkin.Ujawniła, że w czasie ich krótkiego związku aktor nieustannie był pod wpływem środków odurzających, a gdy się pokłócili, rzucił w nią butelką wina. "Ciągle był pijany albo palił jointa. W czasie jednej z kłótni, w towarzystwie naszych znajomych, rzucił w moim kierunku butelką wina. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Był kontrolującym i chorobliwie zazdrosnym facetem."
Ata.
2 lata temu
Z ciekawości oglądałam cały proces, i cóż zrobiła kilka dużych błędów, ale największym w mojej opini, było to, że kłamała pod przysięgą. Nie, nikt mi tego nie wmówił, nie czytałam komentarzy, widziałam to na własne oczy, a jak była przyłapana przez prawników Deppa na kłamstwie zwalała na niego, że jest kłamcą. Wszyscy są źli tylko ona wspaniała. Prawda jest taka, że oboje byli przemocowi, ale to Depp udowodił, że Ona bardziej. Ale rozprawa dotyczyła czegoś innego, dotyczyła artykułu, w którym Amber oczerniła Deppa, jest to bardzo oczywiste, że chodziło o Niego, a Ona Jego oskrażyła, o to, że na jego zlecenie prawnik powiedział kilka złych zdań o Niej. To nie był proces o znęcanie się, Amber nie złożyła pozwu o to, że Johhny był przemocowy. Z tego co się orientuję, nie było takiej rozprawy, więc nie można mówić, że ludzie uznali, że nie była ofiarą bo przegrała, że metoo upadło, nie, a nawet zostało rozszerzone o mężczyzn, szok, że mogą doznawać przemocy. W sądzie wygrały dowody, których po prostu Amber nie miała. Ponownie, nie przegrała procesu o, to że jej były mąż znęcał się nad Nią, nie było takiego procesu, nie złożyła takiego pozwu.
wasi idole
2 lata temu
14 gru 2021 — Maciej Maleńczuk prawomocnie skazany za naruszenie nietykalności ... Maciej Maleńczuk jest winny uderzenia w twarz działacza pro-life
...
Następna strona