"Amerykańskiego snu" Agaty i Piotra Rubików ciąg dalszy. Pokazali, ile zapłacili za zakupy. Okazja życia? (FOTO)
Jeszcze niedawno Agata Rubik przyznała, że zaliczyła pierwszy "spadek formy" po przeprowadzce do USA. Na szczęście wygląda na to, że kryzys już zażegnany, a ona i Piotr pochwalili się właśnie efektem zakupów w jednym z marketów magazynowych. Klasa?
Jeszcze niedawno Agata i Piotr Rubikowie zapowiadali, że wyprowadzają się z Polski i wkrótce chcą sobie układać życie z dala od ojczyzny. Jak postanowili, tak też zrobili, a od kilku tygodni ich instagramowe profile zdobią kolejne relacje z codzienności w Stanach Zjednoczonych. Życie Rubików za oceanem jawi się na nich niczym niekończąca się przygoda.
Kolejne zakupy Rubików w USA. Tym razem poszli do marketu magazynowego
Kilka dni temu Agata Rubik pożaliła się obserwującym, że zaliczyła pierwszy "spadek formy" po przeprowadzce. Jeśli martwiliście się, że może to oznaczać dłuższą przerwę w insta-relacjach z Miami, to uspokajamy - wszystko wraca do normy. Pierwsze większe zakupy już co prawda za nimi, ale teraz pochwalili się kolejnymi i to w znanej sieci marketów magazynowych.
Zobacz też: Agata Rubik tłumaczy, dlaczego robi przerwę od amerykańskich relacji: "Pierwszy poważny SPADEK FORMY"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata Rubik zaskoczona życiem Piotra! "Mój mąż nie wychodzi na miasto z kumplami"
Na Insta Stories Agaty i Piotra pojawiły się urywki z ich rodzinnej wyprawy do sklepu Costco. Tym razem to muzyk przemówił do obserwujących jako pierwszy, pokazując, jak wraz z córką podekscytowani przemierzają market z wielkim koszykiem.
Niedługo potem odezwała się jego żona, prezentując załadowany bagażnik samochodu. Jeśli byliście ciekawi, ile wydali, to Agata spieszy z odpowiedzią.
Łupy z Costco - 205 dolarów. Roczne członkostwo - 60 dolarów - informuje niezorientowanych.
Po powrocie do domu Rubik dała jeszcze znać, że ich córka marzyła o jednej z zupek ze wspomnianego marketu. Wtedy też przypomniała, że, jak każdemu, im też zdarza się zjeść coś niekoniecznie pożywnego.
Nie zawsze jemy zdrowo. Ala marzyła o tej zupce, Helena wcina czipsy, niby GF i organiczne, ale nadal...
Zobaczcie sami. Doceniacie ich otwartość?