Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|
aktualizacja

Anna Wendzikowska "koczuje na lotnisku" w oczekiwaniu na wylot z Dominikany: "Jeszcze zgubiłyśmy paszporty"

331
Podziel się:

Powrót Anny Wendzikowskiej do Polski z kolejnych wakacji okazał się pełen przygód. Na lotnisku celebrytka dowiedziała się, że w wyspy prawdopodobnie będzie mogła wylecieć dopiero za dwa dni...

Anna Wendzikowska "koczuje na lotnisku" w oczekiwaniu na wylot z Dominikany: "Jeszcze zgubiłyśmy paszporty"
Anna Wendzikowska relacjonuje pełną przygód podróż do Polski z Dominikany (Instagram @aniawendzikowska)

Anna Wendzikowska jest zapaloną podróżniczką. Kiedy tylko nadarzy się ku temu okazja, prezenterka pakuje walizki i udaje się na kolejną, najlepiej egzotyczną,wyprawę. Mimo pandemii Ania nie rezygnuje ze zwiedzania świata. Niedawno stacjonowała w Dubaju, ostatnio zaś w towarzystwie córek poleciała na Dominikanę.

Po kilku dniach starannie udokumentowanego na Instagramie relaksu w rajskiej scenerii, Anna Wendzikowska ogłosiła, że jej kolejny urlop właśnie dobiegł końca.

Kornelka korzysta z basenu do ostatnich chwil, a my sobie siedzimy i łapiemy słońce. Ostatnie promienie słońca i zaraz zabieramy walizki i pędzimy na lotnisko. Mam nadzieję, że uda nam się polecieć. Pasja, przygoda, ryzyko - relacjonowała na InstaStory.

Niedługo później prezenterka pokazała obserwatorom, jak jej córeczki opuszczają hotel, podróżując na wózku bagażowym. Przy okazji zdradziła, że tego dnia pogoda na wyspie nie rozpieściła.

Tak nas żegna Dominikana, deszczem. Żebyśmy nie miały czego żałować - tłumaczyła pociechom.

Podróżniczki gotowe do drogi powrotnej - ogłosiła pod ostatnim zdjęciem z miejsca pobytu.

Niestety, szybko okazało się, że dalsza podróż Wendzikowskiej stoi pod znakiem zapytania.

Cóż, wygląda na to, że jednak dzisiaj nie polecimy... Ale na luzie koczujemy na lotnisku i czekamy, jak się sytuacja rozwinie - relacjonowała.

Jednym z przystanków lotu powrotnego Ani była Atlanta. Okazało się jednak, że celebrytka do USA mogła wjechać dopiero 15 dni od ostatniego pobytu w Europie. Gdyby wraz z córkami została na Dominikanie jeden dzień dłużej, mogłaby bez problemu wrócić do Polski.

(...) Chcą mnie przebukować na jutro, a najlepiej dla bezpieczeństwa na pojutrze - tłumaczyła Wendzikowska.

Na szczęścia Ania mogła liczyć na pomoc pracowników biura podróży, którym ostatecznie udało się zorganizować jej miejsca na pokładzie samolotu.

(...) Wystarczy zachować spokój, a Świat podsuwa rozwiązania nawet w trudnej sytuacji. Za cztery godziny mamy lot. Lecimy przez Paryż - ogłosiła.

Po długim czasie oczekiwania na dominikańskim lotnisku celebrytkę i jej pociechy w końcu dopadło jednak zmęczenie.

Dziewczyny padły - przyznała Ania, prezentując zdjęcie pociech leżących na podłodze lotniska.

W pewnym momencie na posadzce wylądowały również bluzy oraz buty Kornelii i Antoniny.

Ja i moje cygańskie dzieci. Już jestem tak zmęczona, że włączył mi się totalny luz - wyznała Wendzikowska.

Niedługo później Ania z ulgą ogłosiła, że wraz z dziewczynkami szykuje się już do opuszczenia Dominikany. Przy okazji pochwaliła wytrwałość swoich pociech.

Moje córki do idealne towarzyszki podróży. Tośka odmówiła pozowania do wspólnego zdjęcia - zdradziła.

Okazało się jednak, że przed wylotem Anię spotkał jeszcze jeden problem.

Jeszcze w międzyczasie zgubiłyśmy paszporty, ale na szczęście się znalazły. Mamy więcej szczęścia niż rozumu. Lecimy - napisała w końcu.

Zobaczcie, jak Anna Wendzikowska z córkami próbuje wrócić do Polski z wakacji na Dominikanie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(331)
Jaś
3 lata temu
Dzieci leżą na gołej podłodze na lotnisku !! Matka roku!!
Ola
3 lata temu
A kto lata z dziećmi na drugi koniec świata w pandemii...?
Co tu się
3 lata temu
Celebryci i egzotyczne wakacje w środku największej fali pandemii. Co z solidarnością?! Mogłaby chociaż zachowac resztki przyzwoitości i nie wrzucać tych filmów. Ludzie tracą zdrowie, prace, dorobek życia. Rodzice nie mogą zobaczyć wcześniaków tygodniami....
Weee
3 lata temu
I po powrocie obowiązkowa Kwarantanna!
fryzjer
3 lata temu
Łysieje kobieta
Najnowsze komentarze (331)
Kasiek
3 lata temu
Nie widziałam wielu cygańskich dzieci w nowych butach new balance. Ona jest coraz bardziej żałosna, cały czas mam wrażenie że usilnie stara się pokazać że ma tak wysoki status i tyle kasy, że może sobie pozwolić na podróżowanie nawet w czasie pandemii. Dziewczyno, ludzie mają więcej pieniędzy niż ty i nie noszą du*y tak wysoko.
just ask
3 lata temu
Rozumiem, że sponsorem wycieczki na Dominikanę była firma New Balance. Tylko dlaczego przelot z dwiema przesiadkami, a nie pojedynczy lot chociażby z Berlina czy nawet Warszawy. Czyżby umowa reklamowa tego nie obejmowała?
mon
3 lata temu
Dzieciom trzeba zapewnić poczucie bezpieczeństwa. Jak można tak narażać dzieci.
9999
3 lata temu
Jednym można wszytko a drugi musi się dostosować do warunków w swoim kraju. Tylko brać przykład od innych i mieć wszytko w dupie.
Gervazy
3 lata temu
Ojoj jaka nienachalna reklama adidasów New Balance. Sponsor tego cyrku?
Petro
3 lata temu
zarobiła tańcem na rurze w agencji i jako kobieta do towarzystwa to sobie poleciała ładować akumulatory wróci będzie dalej tańczyć za kase
Aga
3 lata temu
Ludzie bankrutują przez niby pandemie bo zakazów pełno na każdym kroku.Nasze dzieci ferie przesiedziały przed komputerem bo zakazy itd: A tu prosze wielka pani na wczasy sobie pojechała i można bo przecież celebrytka to może wszystko i kase ma jakoś pandemia widocznie jej nie dotknęła. Wstyd żeby się szczycić własną głupotą gdzie ludzie nie mają niektórzy za co żyć i tracą dorobki życia.
Kola
3 lata temu
Dzieci leżące na brudnej podłodze....no faktycznie matka roku...
Renia
3 lata temu
Na podlodze???szok
MAJA
3 lata temu
Bardzo nieodpowiedzialna osoba.
Zuza
3 lata temu
W tym pełnym stresów czasie ta matka z dziećmi trochę mi w sumie poprawiła humor. Daje jakąś nadzieję, że pandemia to nie koniec świata i życie toczy się dalej.
pytanko
3 lata temu
To jest ten wirus czy go nie ma? Ponieważ celebryci pokazują że nie ma .
Janek
3 lata temu
Masakra. Czy czas telefon i Instagram. Taka podróż dla małej to Gehenna. Dziecko wolałby posiedzieć i spędzić czas z koncentrowanym w pełni na nim rodzicu, niż ganiać po lotniskach
ania
3 lata temu
Takie duże dziecko i smoka ciągnie, a potem ortodonta się kłania.
...
Następna strona