Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Anna Wendzikowska POPIERA BZDURY Beaty Pawlikowskiej? "Antydepresanty nie działają lepiej niż placebo"

237
Podziel się:

Internet zawrzał, gdy Beata Pawlikowska opublikowała stos bzdur na temat depresji i farmakoterapii. Z krytykującego dyskursu wyłamała się Anna Wendzikowska, publikując fragmenty artykułów porównujące antydepresanty do placebo. "Tak tylko mówię" - napisała.

Anna Wendzikowska POPIERA BZDURY Beaty Pawlikowskiej? "Antydepresanty nie działają lepiej niż placebo"
Anna Wendzikowska nawiązała do wywodów Beaty Pawlikowskiej (AKPA)

Beata Pawlikowska kilka dni temu opublikowała w mediach społecznościowych film, w którym rozprawiała o "najnowszych badaniach naukowców". Dziennikarka "z biegłą znajomością angielskiego" stwierdziła, że jest odpowiednią osobą do szerzenia "wiedzy" na temat depresji oraz sposobów jej leczenia. Była partnerka Cejrowskiego tłumaczyła, że leki przeciwdepresyjne "powodują zmiany w mózgu", mają szereg skutków ubocznych i mogą "zwiększać depresję". W komentarzach pod postem aż roiło się od osób krytykujących szkodliwe i niebezpieczne wywody Pawlikowskiej. Głos zabrało też wielu lekarzy.

Wszechogarniająca krytyka skłoniła Pawlikowską do usunięcia kontrowersyjnych wpisów. Dziennikarka wydała oświadczenie, w którym przeprosiła osoby "czujące się urażone" jej słowami. Zapewniła także, że żałuje swoich działań i nie będzie więcej podejmować tego tematu. Razi jednak nieco zdanie: "Sądziłam, że informacje o nowych badaniach naukowych mogą być ciekawe lub pomocne". Mimo tych "przeprosin" pod wpisem Beaty Pawlikowskiej wciąż nie brakuje krytycznych opinii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odmrożony penis księcia Harry'ego i Roxie w roli macochy

Zdaje się, że próba wyciszenia szkodliwej dyskusji o depresji nie osiągnęła jeszcze swojego celu. Do słów Beaty Pawlikowskiej w subtelny sposób nawiązała bowiem Anna Wendzikowska - kolejna osoba, która z pewnością ma na ten temat wiele do powiedzenia. Dziennikarka opublikowała w mediach społecznościowych stories z fragmentami zagranicznych artykułów o antydepresantach. Oczywiście na próżno szukać źródeł, ani konkretnej identyfikacji wspomnianych badań naukowych. Udostępnione zbitki tekstu Wendzikowska opatrzyła jednie podpisem "Just saying" ("Tylko mówię").

Naukowcy doszli do wniosku, że całościowe dane wykazały, że tylko niewielka grupa pacjentów z najpoważniejszą depresją odniosła korzyści z przyjmowania jednego z antydepresantów. Stwierdzono, że w przypadku pacjentów z lżejszą depresją, antydepresanty nie działają lepiej niż placebo. To doprowadziło naukowców do wniosku, że większość pacjentów przyjmujących leki przeciwdepresyjne prawdopodobnie nie powinno ich przyjmować. Badania kliniczne zwykle wskazują, że antydepresanty są nieco lepsze niż placebo, przynajmniej w krótkim okresie. Jednak wielu badaczy twierdzi, że ta różnica - około 2 stopni na 52-stopniowej skali depresji - jest klinicznie niezauważalna - tak brzmiały udostępnione przez Wendzikowską fragmenty artykułów z niewiadomego źródła.

Niepozorny, wydawać by się mogło, zrzut ekranu opublikowany przez Annę Wendzikowską może nieść za sobą poważne konsekwencje. Kolejna z polskich celebrytek postanowiła zabrać głos w sprawie, na temat której zwyczajnie nie powinna się wypowiadać. Pamiętajmy, że odnośnie leczenia depresji czy jakiejkolwiek innej choroby należy radzić się jedynie lekarzy, którzy - w przeciwieństwie do celebrytek czy dziennikarek "z biegłą znajomością angielskiego" - mają do tego uprawnienia.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(237)
Wstydmizaludz...
rok temu
Nie ma się co dziwić , że ludzie chorujący na depresje nic nie mówią , cierpią w ciszy pod maskami pozorów szczęścia aż wychodzą z domu i już nie wracają . Po co maja mówić jak każemy im się modlić , pójść pobiegać , zebrać się w garść . Albo pokazujemy im wypociny takich to o to głupio mądrych . To straszne bo gdyby mieli raka kazalibysmy im pójść do lekarza , wspierali w chemii a tak takimi tekstami pokazujemy ze to z nimi jest coś nie tak. ;( a oni cierpią . I są samotni w tym cierpieniu . To choroba jak każda inna tez trzeba ja leczyć a nie gadać im takie pierdoly. A celebrytki no cóż albo gadają ze chciały się zabić żeby potem ogłosić coś w stylu poszłam biegać wróciłam bez depresji .
Adonis
rok temu
Niecierpliwie czekam na opinię dotyczącą leczenia depresji, niejakiej Wioletty Kołek vel Violi Kołakowskiej
Uli
rok temu
A potem słyszę dzięki takim paniom: "ale co ci w ogóle jest, nie masz powodu być smutna?", "weź się w garść", "idź pobiegaj", "urodź dziecko to ci przejdzie", "musisz myśleć pozytywnie", "smutno ci? opowiem ci coś śmiesznego", "A PRÓBOWAŁAŚ ziółek?", "po co łazisz do psychiatry, idź do spowiedzi".
Aga
rok temu
Stosowałam antydepresanty, pomogły. Tylko muszą być odpowiednio dobrane przez psychiatrę. I to psychiatra musi określić, czy w danej sytuacji są wskazane. Nie zawsze pomogą. Tak więc niech panie Pawlikowskie i Wędzikowskie nie wygadują głupot. Nie znają się na tym.
Nick
rok temu
Ale to jest podobna sytuacja co tabletki na bezsenność. One nie sprawią, że przestaniemy cierpieć na bezsenność, tylko pomogą nam zasnąć. Nie wyeliminują problemu - jeśli nie weźmiemy tabletki, nie będziemy spać. Tu potrzeba holistycznej terapii i szerszego działania.
Najnowsze komentarze (237)
Mmm
rok temu
Cóż. Ludzie którzy cierpią na depresję nic nie mówią skoro kretynki twierdzą że leki nie działają. Trzeba wziąć się za siebie tak jak one i depresja przejdzie jak z bicza trzasnął. To jest aż nieludzkie. To tak jakby osoby chore nazwały leniami i życiowymi nieudacznikami. Ta dajka która niedługo nazwisk byłych kochanków nie będzie w stanie spamiętać dopiero co żaliła się siedząc na rajskiej plaży że z powodu mobbingu (kazali jej popracować parę godzin w miesiącu) miała myśli samobójcze... Zezwierzęcenie.
Jolka
rok temu
Na Netflixie jest też kilka dokumentów o tym, że terapie i psychiatria nie działają. Że to dziedzina nauki bardzo nieskuteczna. I to jest bardzo przykre dla chorych.
ABC
rok temu
Może najpierw podszkoliłaby się we własnej dziedzinie. To dziennikarka kulturalna po szkole teatralnej, króra nie wiedziała, kim jest Grotowski.
Sisi
rok temu
Jasne, radzić się lekarzy, na srovid też rekomedowali dziabnięcia (nadal zresztą to robią), a okazuje się że ten preparat robi więcej spustoszeń w organiźmie niż ten "śmiertelny" wirus, dziękuję bardzo, ale nie ufam już lekarzom
Buchacha
rok temu
Niektóre to żyją jak Priscilla Presley i Marlin Monroe każdy by zgłupiał przy takim trybie życia z kiecka wyuzdana na sciance
Doctor
rok temu
Depresja endogenna reaguje na leki reakcja depresyjna sytuacyjna lub po alkoholu i środkach psycho aktywnych wymaga psychoterapii
Współczuję
rok temu
12 miesięcy w roku na wakacjach może wpędzić w depresję.
Magda
rok temu
Depresja jest ostatnio bardzo w modzie przez co cierpią ludzie w prawdziwej depresji. Artykuł ten jest oburzający nie ze względu zdania tych Pan ale z postawy autora artykułu! I oczywiście również uważam, że zanim zacznie się podawać leki, trzeba spróbować na trzeźwo zaprzyjaźnić się z lasem, spokojem, gwiazdami, miłym słowem do ludzi wokół itp. Niestety teraz ludzie "leczą się" TikTokiem, pogrążając się w poczuciu "bezwartowości", tracąc kontakt z samym sobą. Pozdrawiam wszystkich potrafiących widzieć te małe powody do radości i uśmiechu !
Ziobro zaskoc...
rok temu
W ogóle mnie nie dziwi, że to akurat ona wyraziła taką opinię
Nick
rok temu
Marzę o takim systemie, w którym wszelkie wypowiedzi internetowe nie będą anonimowe, a osoby wypowiadające się w sprawach medycyny nie mając formalnego wykształcenia w tym kierunku będą automatycznie wykluczone z systemu oficjalnej opieki medycznej w dziedzinie, na temat której się wypowiadają. Nie powinny się tym zmartwić, bo i tak nie chodzą do tych "skorumpowanych przez firmy farmaceutyczne, niedouczonych ignorantów". Sytuacja będzie klarowna - naiwniacy będą się leczyć u oficjalnych szarlatanów i szprycować trującymi lekami, pozostali - ci oświeceni - będą się leczyć na instagramie u Anny Wendzikowskiej. To chyba uczciwy układ, prawda?
MDD
rok temu
Po swoich doświadczeniach wiem że tabletki mi pomogły, brałam około pół roku, nie było żadnego uzależnienia. Dobrze się czułam, nie było efektów ubocznych(ospałości, rozdrażnienia itp) może dobrze trafiłam z tabletkami i lekarzem. Po tabletkach nie poszłam do psychologa- ale wiem że warto pójść-, sama powoli poukładałam sobie w głowie.Warto pójść po pomoc do lekarza.
Ellie
rok temu
Takie nieprzemyślane wypowiedzi niszczą ludzi, którzy zmagają się z ciężkimi problemami. Zrezygnowałam z alkoholu, piłam codziennie duże ilości piwa. Praktycznie na każdej imprezie muszę kilkukrotnie odmawiać, bo nikt nie przyjmuje do wiadomości, że nie piję i koniec (piłam w samotności, więc nie wiedzą o problemie). Jutro obchodzę urodziny i ma przyjść siostra, koleżanka i powiedziałam, żeby wzięła też dzieci, bo i tak nie będziemy pić. Moja siostra była oburzona i powiedziała, że ona będzie. Mówię, że nie mam kieliszków ani nic do alkoholu, więc może sobie pić w szklance lub kubku. Usłyszałam, że w takim razie mam kupić. odpowiedziałam, że tego nie zrobię, bo w moim domu nie będzie piło się alkoholu. Co usłyszałam w odpowiedzi? Że to będą w takim razie najsmutniejsze urodziny. Ludzie uszanujcie cudze decyzje i stawiane przez nich granice. Tylko tyle i aż tyle...
Tdvy
rok temu
Mnie żadne antydepresanty nie pomogły, skutki odstawienie były dla mnie źle (zawroty glowy )tylko leki uspokajające działają i mam się dobrze,ale to JA I MOJ PRZYPADEK.
Jkj
rok temu
Jak ona po teatrologii nie wie kto to był Grotowski to niech lepiej się nie wypowiada
...
Następna strona