Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
|

Anna Wendzikowska znowu rozstała się z Janem Bazylem: "ZOSTAŁAM SAMA z dziewczynkami"

711
Podziel się:

Celebrytka poinformowała o rozpadzie swojego związku z warszawskim biznesmenem za pośrednictwem Instagrama. Można się było spodziewać takiego obrotu spraw?

Anna Wendzikowska znowu rozstała się z Janem Bazylem: "ZOSTAŁAM SAMA z dziewczynkami"
Anna Wendzikowska rozstała się z Janem Bazylem (fot. Instagram, @aniawendzikowska)

Mimo że ojciec drugiej córeczki Anny Wendzikowskiej zostawił ją zaledwie trzy tygodnie po porodzie, para postanowiła dać sobie drugą szansę po upływie kilku miesięcy. Przez moment mogło się nawet wydawać, że inwestycja w trudne uczucie się opłaciła. Filmowa korespondentka TVN zasugerowała bowiem w rozmowie z fanką, że przyjęła oświadczyny warszawskiego biznesmena. Sielance nie dane było jednak trwać w nieskończoność...

W czwartkowe popołudnie Anna Wendzikowska opublikowała na swoim instagramowym profilu relację, podczas której przyznała, że jej związek z Janem Bazylem ponownie się zakończył.

Chcę wam coś powiedzieć, co wiele z was i tak już zauważyło. Wiele z was do mnie pisało, że widać, że jestem smutna, że coś się dzieje złego. Część z was się domyśliła, więc chcę to po prostu powiedzieć, a nie bać się i zastanawiać, na którym portalu o tym przeczytam. Stało się tak, że już jakiś czas temu zostałam sama z dziewczynkami. W sumie tyle. Nie chcę tak naprawdę wchodzić w szczegóły i nie chcę więcej komentować i ujawniać, bo wiadomo, że to są takie raz, że prywatne sprawy, a dwa bardzo dla mnie trudne i bolesne i rzeczywiście nie przychodzę teraz najłatwiejszego momentu w życiu - mówi na nagraniu wyraźnie podłamana celebrytka.

Jestem osobą, która się stara skupiać na pozytywach, choćby na tym, że mam wie cudowne, mądre i kochane córeczki i nie ma co. Staram się z nadzieją patrzeć w przyszłość, że teraz będzie już tylko lepiej. (…) Teraz jest ciężko, bo bardzo kochałam i mam poczucie, że zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, żeby zachować moją rodzinę w całości, ale nie zawsze wszystko się da zrobić i nie zawsze wszystko jest w naszej mocy.

Wendzikowska nie zapomniała także nadmienić, że to nie pierwszy raz, kiedy ojciec małej Antoniny nie zdał egzaminu z partnerstwa. Gwoździem do trumny związku miała podobno okazać się pandemia koronawirusa.

Niestety to była taka sytuacja i wiecie też o tym, że trzy tygodnie po tym jak Tosia, moja młodsza córeczka się urodziła, też zostałam na kilka miesięcy sama i w sumie tamta sytuacja dała mi mocno odczuć i powinnam wtedy wiedzieć, że takim problematycznym sytuacjom będę musiała stawiać czoła sama, ale gdzieś zawsze chce się mieć tę nadzieję i wiarę w drugiego człowieka i happy end. To, co się działo ostatnio, czyli koronawirus, zweryfikował, że znowu muszę sobie poradzić z tym wszystkim sama. Nie do końca sama, bo oczywiście są wokół mnie przyjaciele i staram się być w tym wszystkim silna i przetrwam - załamującym się głosem zapewniła 38-latka.

Wierzycie, że wyjdzie jej to na dobre?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(711)
Roksolana
4 lata temu
Ekshibicjonizm i niedojrzałość tej pani powalają. Nic więcej nie trzeba pisać.
Ludzie
4 lata temu
Moze znowu sie zejdziecie, pary do siebie wracaja, pogody ducha, pozytywnego nastawienia zyczymy
Prawfa
4 lata temu
Zrozumial, ze lepiej placic niz ja znosić.
Ewa
4 lata temu
Masz chorą córeczkę.I to nie jego dziecko.Męszczyźni są wygodni,liczy się sex i żadnych problemów.Musisz to zrozumieć.
Gość
4 lata temu
Tak po ludzku szkoda jest mi matek które muszą same wychowywać dzieci bez mężów bądź partnerów! Kobieta ma jednak przegibane w życiu! Chłop zrobi swoje i szczęśliwy!
Najnowsze komentarze (711)
Szymon
2 lata temu
Jak poznajesz nowego amanta to się zabezpieczaj bo za chwilę pozostaniesz z gromadką maluchów.. każdy z innego miotu.
Iiiiza
2 lata temu
Ona na insta kreuje się na damę do towarzystwa i tak ją odbierają mężczyźni. Zaliczyć i wyrzucić. Poza tym zawsze będzie przyciągać takich mężczyzn co chcą się zabawić. Musi zmienić wizerunek i styl ubioru. Wtedy pozna kogoś wartościowego, kto zobaczy inne jej zalety nie tylko ciało.
Gość
4 lata temu
A kto by długo wytrzymał z kobietą, która nawet nic ciekawego do powiedzenia nie ma? Ani z tym pogadać, ani nic.
gosc
4 lata temu
pewnie nie wytrzymal z nia
niewiadomo
4 lata temu
Co to za jedna?
??????
4 lata temu
A KOGO TO OBCHODZI?
??????
4 lata temu
A KOGO TO OBCHODZI?
tropik
4 lata temu
to mit, że piękne kobiety mogą wybierać sobie mężczyn, najczęściej wybierają takijch aby urodą im dorównywali, a ci wcześniej rozpieszczenie przez los nie są stali w uczuciach, samo życie, mało kto traktuje poważnie to, że uroda to nie wszystko...
Ola
4 lata temu
Tak bo kiedyś było lepiej, bo nie było rozwodów, jesteście naiwni, to że ludzie pozostawali w małżeństwie nie znaczy, że byli szczęśliwi, że się nie zdradzali. Byli tylko bardziej zakłamani.
rodzina
4 lata temu
Żal dziewczynek. Ciągłe zmiany tatusiowujków na dobre im nie wyjdą
Lucy
4 lata temu
Aniu, wiara czyni cuda, ale nie w tym przypadku
Mary
4 lata temu
Ze zwiazkiem jak z kryształem, jak peknie to sie go nie sklei do kupy...
Moni
4 lata temu
Jak już to tonący brzytwy się chwyta, gdy jest w sytuacji bez wyjścia. Groza jak co niektórzy są niewyedukowani i mało elokwentni. Nawet jak nie maja do powiedzenia nic wartego uwagi, swoje 2 grosze i tak musza wcisnąć.
Monika76
4 lata temu
Proponuję jeszcze oświadczenie np. w Fakcie albo SE!
...
Następna strona