Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kamil Kozłowski
Kamil Kozłowski
|

Anna Wendzikowska została porzucona 3 TYGODNIE po porodzie. "Nie masz z kim dzielić tej radości". Jest odpowiedź dziennikarki (FOTO)

163
Podziel się:

Anna Wendzikowska samotnie wychowuje dwie córki. Dziennikarka wróciła bolesnymi wspomnieniami do najtrudniejszych momentów w życiu. W bardzo emocjonalnym wpisie zdradziła okoliczności rozstania z ojcem jej młodszej pociechy.

Anna Wendzikowska została porzucona 3 TYGODNIE po porodzie. "Nie masz z kim dzielić tej radości". Jest odpowiedź dziennikarki (FOTO)
Anna Wendzikowska pokonała wiele życiowych trudności (AKPA, Jacek Kurnikowski)

Anna Wendzikowska od dłuższego czasu łączy działalność literacką i nagrywanie kolejnych odcinków podcastu z podróżowaniem po najbardziej odległych zakątkach świata. Najważniejszym wyzwaniem w jej życiu pozostaje jednak zdecydowanie macierzyństwo. Każdą wolną chwilę poświęca córkom - 9-letniej Korneliinarodzonej 3 lata później Antoninie.

Nie jest tajemnicą, że dziennikarka nie zdołała zbudować trwałych relacji z ojcami dziewczynek. Choć ostatnio na jej drodze pojawił się mężczyzna, u boku którego zaczęła dostrzegać jaśniejsze strony życia, przez wiele lat była zmuszona radzić sobie w pojedynkę. Zamieściła na ten temat jeden z najbardziej szczerych i osobistych wpisów na Instagramie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Anna Wendzikowska zdradza, czy faceci się jej boją. Wiemy, czy jest zajęta!

Anna Wendzikowska wydostała się z życiowego dołka

W ostatnim czasie los nie oszczędzał byłej gwiazdy telewizji śniadaniowej. Po rezygnacji z dalszego przeprowadzania wywiadów na potrzeby programu "Dzień Dobry TVN" musiała wytyczyć sobie nowe ścieżki rozwoju zawodowego. Tym razem jednak sięgnęła pamięcią do jeszcze bardziej wymagających wyzwań rodzicielskich.

Od momentu narodzin młodszej córki Anna Wendzikowska była zdana na siebie. Podkreśliła olbrzymią dumę ze zdanego testu na macierzyństwo, godząc opiekę nad dwiema małymi dziewczynkami.

5 lat temu najtrudniejsze doświadczenia stały się początkiem przebudzenia... Szukałam ostatnio czegoś w starych zdjęciach w telefonie i z zaskoczeniem zauważyłam, że patrzenie na zdjęcia z tamtego okresu już mnie nie boli. Czy widzę smutną, zagubioną dziewczynę, która jeszcze nie wie, że za chwilę wszystko będzie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej? Tak, widzę ją, ale tym razem widzę coś więcej: widzę silną, cudowną wspaniałą laskę, która choć została porzucona przez pana w krótkich spodenkach 3 tygodnie po porodzie, to tak pięknie się podniosła. I mimo że nie było jej łatwo i czasami miała czarne myśli, to dała swoim dzieciom miłość, bezpieczeństwo, opiekę i wsparcie, chociaż sama tego nie miała dla siebie - uzewnętrzniła się przed swoimi obserwatorami.

Celebrytka skierowała osobiste wyznanie w stronę podobnie doświadczonych kobiet, wyraźnie starając się podnieść je na duchu. Jedna z nich podkreśliła jej dokonania na polu wychowawczym.

Dla mnie to przerażająca myśl wychowywać malutkie dziecko w pojedynkę. Nie masz z kim dzielić tej radości, tych postępów dzieciaczka. Jesteś mega, że dałaś radę - napisała w komentarzu.

Anna Wendzikowska odniosła się do słów internautki.

Tak, to było smutne. Z drugiej strony pomyślałam sobie - przynajmniej mogę przeżywać ten ich rozwój, postępy, małe codzienne radości. Nigdy bym z tego nie zrezygnowała. Dziwnym człowiekiem trzeba być, żeby świadomie z tego zrezygnować - odpowiedziała.

Weź udział w badaniu i wpływaj na rozwój internetowej przestrzeni. Kliknij tutaj.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(163)
Roo
3 tyg. temu
Mężczyzn, którzy porzucają dzieci nie można nazwać mężczyznami. To faceciki
jjjjjj
3 tyg. temu
Mnie zostawił jeszcze w ciąży...i też się podniosłam. My, kobiety, jesteśmy silne! Wielu jest współcześnie Piotrusiów Panów w krótkich spodenkach....
Bnnmm
3 tyg. temu
Mnie zostawił mąż w 8 miesiącu ciąży, syna odwiedził może z trzy razy. Syna obecnie ma 19 lat, było mi bardzo ciężko, nawet wiele kobiet nie wyobraża sobie jak ciężko wychowywać dziecko samej bez wsparcia nikogo.
N......
3 tyg. temu
Życzę każdej zranionej przez faceta kobiecie,która została sama z trudem wychowania dziecka, dużo siły i wytrwałości! Dacie radę, jesteście wspaniałe ❤
Fifi
3 tyg. temu
Jak jest kasa to sie da rade 🤷🏼‍♀️💪🏻
Najnowsze komentarze (163)
i tyle
3 tyg. temu
No tak ... wszyscy winni ale nie ona...typowe
rozwodnik
3 tyg. temu
ja chętnie zaopiekuje się p.Wedzikowską i jej córkami ; stabilny , bez nałogów niezależny ....oczekuje propozycji .
crk
3 tyg. temu
A jej koleżanka Marysia to też czasem chłopu dziecka nie wmówiła? Ponoć Rafalal ojcem
pinki
3 tyg. temu
ta pani zawsze jest bez zarzutów, zawsze winni są inni - chyba lepiej trzymać się od niej z daleka
Likaon
3 tyg. temu
Swoją drogą jak ta pani wychowywala sama te dzieci skoro ciągle byla w rozjazdach w poszukiwaniu wywiadow z gwiazdami. Duzo czasu jej to zajmowalo to co z dziecmi ? Matka natura je wychowywala? A faceci ja zostawili bo? No wlasnie czytamy tylko wypowiedz jednej strony. Nie chwalmy dnia przed zachodem i nie wspołczujmy bo to współczucie moze byc kierowane w zlym kierunku
babka
3 tyg. temu
A ta pani to gdzie miała oczy jak go poznała? Chyba w jego rozporku.
Znajomi
3 tyg. temu
To było trochę inaczej
Motylek
3 tyg. temu
Mnie też porzucił.. jestem już na “wylocie”
hmmm
3 tyg. temu
Jan pomagał jej wychowywać Kornelkę, potem myślal,ze chociaż drugie dziecko będzie jego. Niestety okazało się,ze też nie. Dlatego odszedł
kalifactor
3 tyg. temu
dziecko to sprawa kobiety...chyba ze ktoś sie poczuwa ale to jego sprawa. znalem gościa który przez 20 lat płacił alimenty i przez przypadek dowiedział sie ze dziecko nie było jego /bad.genet rzekomej corki/ uważam ze co najmniej 1/4 "ojców" zostało wrobionych
Genowefa
3 tyg. temu
pewnie ciągle widział te jej arabskie noce
Mru mru
3 tyg. temu
Ą to my ja swatalismy czy sama chciała?
Środę
3 tyg. temu
Ta wspaniała laska jak zwykle w sobie winy nie szuka..... Bo po co się zastanawiać dlaczego Jej kilkanaście związków rozpada się jeden po drugim
Ona
3 tyg. temu
Spotykałam się kiedyś z facetem który porzucił zone i dziecko. Dziecko nie było wpadka, starali się o nie. Mimo to Pan je po kilku latach porzucił bo zakochał się w młodszej koleżance z pracy (która zreszta później go pogonila) ale już nie było do kogo wracać i tak pan poznał mnie. Szybko się przekonałam że takie rzeczy nie dzieją się bez przypadku i że skoro pan porzucił dziecko dla młodszej dziuni, to po prostu jest niewiele wartym człowiekiem. Przestrzegam was dziewczyny przed rozwodnikami i ojcami którzy porzucają dzieci. To rzadko jest wina tylko kobiety (tak będzie Pan wam probowal wmawiac) I zwykle z gościem jest coś mocno nie tak.
...
Następna strona