Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|
aktualizacja

Antek Królikowski choruje na STWARDNIENIE ROZSIANE: "Ludzie mnie postrzegają, że jestem naćpany. Mam tak od lat"

1511
Podziel się:

W najnowszym odcinku "Przez Atlantyk" Antek Królikowski wyznał przed widzami, że od kilku lat zmaga się z nieuleczalną chorobą. "W głowie mam ogniska zapalne, które wygaszone są przez leczenie, które dostaję w szpitalu".

Antek Królikowski choruje na STWARDNIENIE ROZSIANE: "Ludzie mnie postrzegają, że jestem naćpany. Mam tak od lat"
Antek Królikowski choruje na stwardnienie rozsiane (fot. AKPA)

Ostatnie miesiące w życiu Antka Królikowskiego były niezwykle burzliwe. Aktor praktycznie z dnia na dzień stał się jedną z najmniej lubianych osobowości medialnych w Polsce. Najpierw wszyscy dowiedzieli się o jego niewierności wobec ciężarnej małżonki, Joanny Opozdy. Potem natomiast Królikowskiemu przyszło przepraszać za chęć organizacji widowiskowego mordobicia między sobowtórami Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina.

Teraz okazało się, że celebryta, choć sprzedał już ogromną część swojej prywatności mediom, to od dłuższego czasu ukrywał przed fanami chorobę. Dopiero w środowym odcinku programu Przez Atlantyk, w którym występuje, wyjawił, że przed paroma laty zdiagnozowano u niego stwardnienie rozsiane.

Zobacz także: Julia Wieniawa o Antku Królikowskim: "Mam nadzieję, że przejdzie na dobrą stronę mocy"

Jak upadałem, wstawałem, otrzepywałem się i szedłem dalej. Nadal będę tak żył. Dopóki będę mógł. Zaczęło się wszystko od tego, że w 2016 roku zostałem poproszony w programie rozrywkowym. Pamiętam, na scenie nagle poczułem, że gdzieś z trzewi wychodzi coś do gardła aż do samego mózgu. Paraliż na całej lewej stronie twarzy. 6 grudnia na Mikołaja dostałem taki prezent w postaci diagnozy SM, czyli stwardnienie rozsiane. Nieuleczalna choroba centralnego układu nerwowego. No i żyję z tym. Ze świadomością tej diagnozy żyję od 2016. Staram się żyć aktywnie. Każdy zawsze traktował mnie naprawdę super fair. Nikt nie traktuje mnie jak chorego. Bo akurat to wszystko naprawdę jest w głowie, jeśli chodzi o SM. W głowie mam te ogniska zapalne, które są wygaszone przez leczenie, które stosuję co miesiąc w szpitalu - opowiadał Królikowski, gdy w programie pokazywano obrazki z jego wizyt u dziadków.

Aktor odniósł się też do często pojawiających się na jego temat komentarzy. Internauci niejednokrotnie oskarżali go o nadużywanie środków odurzających. Antek tymczasem stwierdził, że jego zachowanie to efekt nieuleczalnej choroby.

To są takie momenty, w których człowiek się zastanawia, po co to wszystko. Mam to od lat, że ludzie postrzegają mnie, że "widać, że naćpany, że na*ebany" i tak mnie oceniają. Bywa to mega denerwujące, ale to tym bardziej, jeżeli już los tak chciał. To mam poczucie, że jestem to winien światu, żeby pokazać, że mimo choroby można żyć, mieć syna, spełniać się zawodowo. Można nawet przepłynąć Atlantyk. Można wszystko, tylko trzeba bardzo chcieć i mieć przy sobie dobrych ludzi.

Jednocześnie Królikowski przyznaje, że jest świadomy tego, że swoim postępowaniem raczej nie zasługuje na miano idola. Wciąż stara się jednak nad sobą pracować.

Czuję, że to może być dla kogoś ważne. Nie jestem dobrym przykładem. Ale nikt mi nie odbierze tego, że każdego dnia walczę o to, żeby dobrze żyć i żeby być szczęśliwym człowiekiem i będę się starał to świadectwo dawać ludziom, dopóki żyję - mówił przed kamerami show.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(1511)
Anna
2 lata temu
Specjalista PR juz w pracy.Gratulujemy.
Jan
2 lata temu
To bardzo ciężka choroba Ale ja mu nie wierzę że na nią zachorował
Nie pozdrawia...
2 lata temu
On ma łagodną formę. Będzie żył w spokoju do późnej starości. Firma PR-owa, którą zatrudnił kazała mu o tym opowiedzieć, bo wiedzą, że ludzie uwielbiają takie historie i są współczujący. A prawda jest taka, że jest rozpuszczony jak dziadowski bicz. Chleje, bierze i zdradza na potęgę.
Anna
2 lata temu
Serio ????? A picie i upijanie przy braniu tabletek jest dozwolone ????? Opozda wiedziała o twojej chorobie, zanim zaszła w ciążę ? Większej bredni nie mogłeś hipokryto wymyślić !
Kasia
2 lata temu
Co za bzdury, ja też choruję na SM nie wyglądam na naćpaną, nie pojejmuję dziwnych decyzji nie zdradzam nie krzywdzę ludzi SM NIE OGRANICZA MYŚLENIA !!!
Najnowsze komentarze (1511)
Miki
2 lata temu
Myślę że gdyby to była prawda ,to kobieta która zdecydowała się na ślub nie podjęłaby takiej decyzji znając prawdę o chorobie,dla mnie to niezrozumiałe
albert
2 lata temu
Ważne ,że choroba na potencję źle nie działa można powiedzieć ,że wręcz przeciwnie! Bzdury ktoś wypisuje myśląc ,że ludzie inni na to nie chorują ! Właśnie chorują i dlatego tych pierdół nie da się czytać!
woww
2 lata temu
Chlopie ale masz szczescie-z takim konskim lbem miec taka choroba to cos wspanialego-brawo tak trzymaj......
Pani
2 lata temu
NIE. Po prostu kwa już dosyć tłumaczenia podłego zachowania i operacji plastycznych "chorobami". Efekt jest taki, że już mnie żadną chorobą nie można wziąć na litość.
Gosia
2 lata temu
Jeśli to prawda,tou współczuję,ale nie oznacza to jego okropne zachowanie.Chodzi mi o ostatni wybryk z walką na ringu .Ten człowiek nie ma uczuć i wrażliwości co pokazał już wielokrotnie.
Miron
2 lata temu
Jeśli kiedykolwiek zamierzasz cieszyć się życiem – teraz jest na to czas – nie jutro, nie za rok. Dzisiaj powinno być zawsze najwspanialszym dniem
Grzechu
2 lata temu
Najważniejszą rzeczą jest, aby cieszyć się swoim życiem – być szczęśliwym – tylko to się liczy.
Eluwina
2 lata temu
Obrzydliwe tak jeździć na chorobie. Swoją drogą w ogóle w to nie wierzę. Bierze ludzi na litość, ale nie jesteśmy głupi! Zniknij wreszcie chłopczyku
Beata
2 lata temu
Być pięknym to być sobą. Inni nie muszą cię akceptować. To ty musisz akceptować sam siebie
Monika
2 lata temu
Krytyka jest czymś, czego możemy łatwo uniknąć nie mówiąc nic, nie robiąc nic i będąc nikim.
Julka
2 lata temu
Człowiek naprawdę chory nie myśli o głupotach, nie ma siły na ciągłe imprezy, skakania z kwiatka na kwiatek, nie ma czasu na skandale, sorry to moja opinia sama choruję i wiem że choroba potrafi naprawdę zabrać mnóstwo sił, czasu i nie myśli się o bzdurach, najwidoczniej znalazł się pod ścianą i nie potrafi wyjść z tego z twarzą, no cóż czasem trzeba schować dumę do kieszeni i próbować naprawić błędy bo nikt nie jest doskonały
Jadzia
2 lata temu
Każdy myśli o zmienianiu świata, lecz nikt nie myśli o tym by zmienić samego siebie.
Klaudi
2 lata temu
Największym powodem do chwały nie jest nigdy nie upaść, ale umieć podnieść się za każdym razem , kiedy upadniemy.
gaetano
2 lata temu
No patrzcie, misję ma - świadectwo dawać ludziom. Antek, weź, dałeś już takie świadectwo, że ludzie nigdy nie będą traktować cię poważnie ani z szacunkiem. Choroby można współczuć, jak każdej innej, ale ona nie ma związku z twoim żenującym, wieloletnim postępowaniem i nikt się na to nie nabierze. A tym chowaniem się za dolegliwościami stawiasz się w jeszcze gorszym świetle.
...
Następna strona