Krystyna Janda nigdy nie ukrywała antypatii wobec Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy partia objęła rządy w Polsce, krytykuje ją jeszcze częściej i mocniej. W zeszłym roku, po raz pierwszy od czasu założenia, fundacja Jandy nie otrzymała dofinansowania z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jak wytknął aktorce były wicemarszałek województwa mazowieckiego, polityk PiS-u Arkadiusz Czartoryski, za poprzedniej kadencji PiS-u dostała dwa miliony złotych. Zdaniem Czartoryskiego, mogłaby o tym przynajmniej pamiętać: Janda dostała miliony w czasie rządów PiS-u? Teraz je krytykuje
Jak ujawniła niedawno aktorka w rozmowie z TVN24, na tym szykany się nie skończyły. Aktorka wyznaje, że wyborcy PiS-u... opluli jej samochód. Janda uważa, że to wina rządu, który od roku podjudza Polaków do wzajemnej nienawiści.
Pierwsza połowa super. Druga połowa - najgorszy czas od dawna. Dla mnie i dla wielu był to rok okropny. Kiedyś, pamiętam, tuż po zmianach 1989 roku, mówiliśmy w telewizyjnych akcjach społecznych: "jesteśmy wreszcie we własnym domu". Teraz nie jesteśmy. Odmawia mi ktoś ojczyzny, miana patriotki, Polki, obywatelki, wolnej kobiety, decydującej o swoich poglądach, życiu, ciele, wierze. "Wypierdalaj", piszą, wyzywają, szkalują, niezasłużenie i bezkarnie. Nienawidzą - tak czuję, niestety, jest mi teraz często źle tu i smutno - wyznała aktorka. Nie wiedziałam, że ludzie potrafią tak nienawidzić. Koło mnie przechodzi ktoś i po prostu pluje na mój samochód, bo widzi, że ja z tego samochodu wysiadam. Ja oskarżam tę władzę o to, że ktoś pluje na mój samochód. Dotąd nikt nigdy nie napluł na mój samochód z nienawiści. Oskarżam o to nasze władze. Bo powiedzieli, że im wolno, co więcej, podjudzili ich.
Podobnie czuje się Magdalena Cielecka. W nowym Newsweeku opowiedziała o nieprzyjemnej sytuacji w tramwaju: Cielecka wspomina powrót po marszu KOD-u: "Czułam się JAK ŻYDOWSKIE DZIECKO W TRAMWAJU W CZASIE OKUPACJI"
**
"Naród jest podzielony. Nie jest nam ze sobą razem dobrze, to jest strasznie smutne!"**