Trwa ładowanie...
Przejdź na

Syn Villas kłóci się z teatrami. "Sztuka obraża pamięć po mojej mamie"

113
Podziel się:

"Chcą zdobyć popularność na jej grobie!" Reżyser odpowiada, że to próba wyłudzenia pieniędzy. "Nawet nie widział tego spektaklu".

Syn Villas kłóci się z teatrami. "Sztuka obraża pamięć po mojej mamie"

_

_

Jedyny syn zmarłej w grudniu 2011 roku Violetty Villas, Krzysztof Gospodarek dopiero niedawno, po trwającym ponad pięć lat procesie, odzyskał dom w Lewinie Kłodzkim, w którym mieszkała i pozbył się z podwórka „opiekunki”, która koczowała tam w namiocie. Gospodarek planuje wyremontować dom i urządzić w nim muzeum poświęcone matce.

Jego zdaniem ludzie źle o niej pamiętają. Gospodarek ma żal do każdego, kto wspomina uzależnienie artystki od alkoholu i leków. Ostatnio oberwało się za to dyrektorowi Teatru Nowego im. Witkacego w Słupsku. Gospodarkowi nie przypadł do gusty spektakl, przygotowany przez zespoły słupskiego teatru oraz Nowego Teatru w Krakowie w reżyserii Piotra Siekluckiego. Zdaniem syna zmarłej diwy, spektakl Las Villas ukazuje artystkę w złym świetle.

Część Polski się z niej śmiała, część do niej modliła - pisze o swojej sztuce reżyser. Kiedy Violetta Villas w ostatnim skrawku jej życia wychodziła ze szpitala psychiatrycznego, to ludzie klękali przed nią i całowali jej stopy. Nie można zapominać, że Violetta Villas chciała być świętą! Chciała dołączyć do grona świętych. Miała nadzieję, że Karol Wojtyła ją beatyfikuje. Myślę, że zobaczymy i Violettę śmieszną, i smutną, i opuszczoną przez wszystkich, i zakochaną, i śpiewającą, i kiczowatą, i wzruszającą.

To właśnie nie spodobało się Gospodarkowi. Uważa, że reżyser w prześmiewczy sposób ukazał jego mamę jako pijaczkę i żąda zdjęcia sztuki z afisza.

Ten spektakl perfidnie obraża moją mamę, a reżyser chce zdobyć popularność na jej grobie! To, co on zrobił, jest po prostu chore! - komentuje w Super Expressie. Trudno to w jakikolwiek sposób komentować. Jeśli chodzi o sztukę, to po prostu obraża pamięć o mojej mamie. Natomiast te wypowiedzi to kompletna bzdura. Moja mama chciała być świętą? Kim trzeba być, aby rozpowszechniać takie bzdury!

Gospodarek złożył już w sądzie żądanie natychmiastowego zaprzestania wystawiania sztuki. Domaga się także finansowego odszkodowania. Zdaniem Siekluckiego, świadczy to o tym, że to nie on, lecz Gospodarek próbuje zarobić na zmarłej artystce.

Obawiam się, że pan Gospodarek nie widział nawet spektaklu - komentuje w tabloidzie. Jako reżyser zapewniam, że moim celem nie było obrażanie Violetty Villas i ten spektakl nie godzi w niczyje uczucia. Myślę, że to próba wyłudzenia pieniędzy z miejskiej instytucji kultury, nic więcej. Dodam, że jestem wielkim miłośnikiem Violetty Villas, ten kolorowy ptak w polskiej szarej rzeczywistości stał się ikoną, a tym samym osobą publiczną.

_

_

_

__

_

_

_

Zobacz także: Synowa Villas: była naprawdę chora i powinna być leczona
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(113)
gość
7 lat temu
Myślę że reżyser ma rację.
Gość
7 lat temu
Ależ ona taka właśnie byla!:-)
MONIKA S.
7 lat temu
Oj ta peruka, która całe życe udawała prawdziwe włosy. Villas twierdziła, że sekret tkwi w myciu włosów naftą. Gwiazdy zawsze kłamały, co do swojego wyglądu. Dziś się ostrzykują....
Gość
7 lat temu
To była biedna samotna kobieta szkoda ze synuś dopiero teraz zaczął się nią interesować
Gość
7 lat temu
Pan Gospodarek chyba przesadza
Najnowsze komentarze (113)
gość
6 lat temu
wioletta sama powiedziała ze chciałaby zostać świętą........ o co się tak burzy pan GOSPODAREK......nie znał matki .i napewno jej nie rozumiał. teraz dop walczy ....tylko o co......
gosc
7 lat temu
A gdzie on byl jak mama zymase ja sie pytam?????teraz wielki obronca sie znalazl wstyd I tyle
gość
7 lat temu
Widzę ze niektórzy nie mają pojęcia jaka jest prawda - Villas zostawiła syna u swoich rodziców, porzuciła go odkąd był niemowlakiem, nie przyznawała się przez wiele lat, ze ma syna! Wtedy nie było Pudelka, internetu i mozna było taki fakt ukryć. Dziecko było sierotą, bo mamusia go porzuciła, a ojciec był nieznany. Pózniej na starość nie wpuszczała go do domu z ta opiekunką pijaczką. Taka matkę też bym miała w d...!
gość
7 lat temu
co to za pieniacz z tego Gospodarka
Gość
7 lat temu
Dla mnie to była wielka artystka jej śpiew mogłam bym słuchać godzinami a poza tym piękna kobieta z klasą
Gość
7 lat temu
Ona była pijaczka lekomanką u wariatką co tu duzo ukrywac a synciu to pijawa
gość
7 lat temu
Życie Villas było tak nietypowe i barwne, a jej talent tak wybitny, że ktoś powinien się przyłożyć i napisać naprawdę dobry scenariusz do filmu o jej życiu. Widzieliście film "Niczego nie żałuję" o Edith Piaf? No to właśnie taki powinien być film o Villas. Opowieść o jej życiu, o niezwykłym talencie, marzeniach, a później o stopniowym oddalaniu się w chorobę, uzależnienia aż do dramatycznego końca. Nie wiem, która z polskich aktorek podołałaby tej roli, by ukazać Villas jako genialną śpiewaczkę i piękną boginię a jednocześnie mroczną i brzydką stronę jej osobowości.
Ludwina
7 lat temu
odrealniona żałosna kobieta z wielkim potencjałem. Przyko było patrzeć, jak staczała się w dół przez swoje zaburzenia psychiczne.
Gość
7 lat temu
Wszyscy czepiacie się syna, tylko nikt nie pomysli o tym ze pani gwiazda nie miala czasu ani ochoty zajmowac się nim kiedy robila te swoją karierę, a onteraz jeszcze musial toczyc boje z jakas zapijaczona opiekunką o to co mu się należy i zgodnie z prawem
gość
7 lat temu
myślę że prawda nawet najgorsza nie zaszkodziłaby Willas
gość
7 lat temu
Bezczelny typ z tego synusia!. Wioleta przewraca się w grobie widząc jak przejął jej majątek, który przepisała opiekunce. Jego do ostatnich chwil swego życia nie chciała znać. Nic nie dzieje się bez powodu, widocznie znała go z tej złej strony. Wredny i pazerny typ, a jego żona...nie mam słów .
gość
7 lat temu
To była lekomanka alkoholiczka,psychoza ,mitomanka,b trudna w pracy majàca sie za mega gwiazde.....
Gość
7 lat temu
Ona jak byla mloda to wygladala jak margaret
gość
7 lat temu
Aby przegrał naciàgacz
...
Następna strona