Katarzyna Sawczuk latem zeszłego roku rozstała się z Antonim Królikowskim. Podobno czuła się przytłoczona presją ze strony jego rodziny, by jak najszybciej wzięli ślub. Podobno Małgorzata Ostrowska-Królikowska zaczęła nawet planować im wesele. 19-letnia wówczas Sawczuk uznała, że na to jednak trochę za wcześnie. Podobno cieniem na jej relacjach z Antonim położyły się także wzajemne posądzenia o zdrady.
Do Sawczuk dotarły plotki o serdecznej przyjaźni, jaka połączyła Królikowskiego z Macademian Girl na planie Agenta. Antoni zaś był zazdrosny o Nikodema Rozbickiego.
Wprawdzie Antoni zapewniał, że "nikt nikogo nie zdradził", jednak rozstanie nie przebiegło ponoć w przyjaznej atmosferze. Zobacz:Królikowski o rozstaniu z Sawczuk: "Nikt nikogo nie zdradził. To była nasza wspólna decyzja"
Krótko potem Katarzyna zaczęła spotykać się ze spotkanym na planie Belfra Patrykiem Pniewskim. Zdecydowała się jednak wystawić świeży związek na poważną próbę, decydując się wziąć udział w Tańcu z gwiazdami. Do pary dostała Wojtka Jeschke. Podobno bardzo się zaprzyjaźnili. Patryk nie jest tym ponoć zachwycony.
Wyglądana to, że jednak nie ma chyba powodu do niepokoju. Tancerz otwarcie wyznaje, że Katarzyna jest dla niego o wiele za chuda.
Kaśka jest bardzo chuda i ma z tym ogromny problem - wyznaje Jeschke w rozmowie z Faktem. Nie czuje się dobrze ze swoją figurą i nie ma pewności siebie. Przez to czasem trudno jej wczuć się w taniec. Jeśli chodzi o tańce latynoamerykańskie to trzeba pokazać trochę ciała, żeby było widać, że biodra się ruszają. A jeśli ktoś jest zbyt chudy, to ma dyskomfort,że źle wygląda w tańcu. Wierzę jednak, że pierwsze dobre oceny dodadzą jej pewności siebie.
Tabloidy od dawna zamartwiają się chorobliwą, ich zdaniem, szczupłością Sawczuk. Podobno aktorka prawie nic nie je i to właśnie mogło być powodem jej zasłabnięcia w centrum handlowym.