W ostatnim czasie Madonna bardziej niż z osiągnięć muzycznych, słynie z krytykowania polityki Donalda Trumpa i kontrowersji wokół adopcji bliźniaczek z Malawi. Kilka tygodni temu 58-letnia piosenkarka sfinalizowała przeprowadzaną w wielkiej tajemnicy adopcję dwóch 4-letnich afrykańskich dziewczynek, które do tej pory wychowywały się w sierocińcu. Jak można się było spodziewać, po tym jak gwiazda pochwaliła się w mediach adopcją, odnalazł się ojciec dziewczynek, który oskarżył piosenkarkę o "oszustwo" i nie wyraził zgody na to, aby bliźniaczki zamieszkały na stałe w USA.
Madonna zdaje się jednak nie przejmować roszczeniami ojca dziewczynek i zgodnie z tradycją żydowską postanowiła celebrować święto Purim obchodzone w religii żydowskiej i kabalistycznej. Z tej okazji piosenkarka przebrała się za Bellę z bajki Piękna i Bestia. Zdjęciami z imprezy pochwaliła się na Instagramie, gdzie w towarzystwie przyjaciela - francuskiego fotografa przebranego za papieża - trzymała różę w zębach i pozowała z głową wypchanego zwierzęcia.
Czasami musisz zdjąć maskę i się wyspowiadać - podpisała jedną z zamieszczonych fotografii.
Przypomnijmy jej inną równie wyzywającą kreację: 57-letnia Madonna z gołą pupą i zaklejonymi sutkami… (ZDJĘCIA)