Dom mody Calvin Klein od lat dba o to, aby reklamy ich ubrań i bielizny wzbudzały jak najwięcej kontrowersji. W tym celu zatrudnia znane modelki i celebrytów, którzy chętnie biorą udział w odważnych kampaniach reklamowych. Grafików marki zajmujących się projektowaniem plakatów często ponosi zbyt duża wyobraźnia, jak przy ostatniej kampanii Justina Biebera, w której powiększono mu klatkę piersiową i… penisa.
Przypomnijmy: Graficy POWIĘKSZYLI BIEBEROWI... klatę i PENISA!
Kolejne kontrowersje wzbudziła reklama bielizny, której twarzą została modelka Lulu Tenney, mająca już na swoim koncie sesje w Vogue i występ w kampanii Ralpha Laurena. Plakaty z jej wizerunkiem trafiły do sieci brytyjskich sklepów House of Fraser i od razu wzbudziły sprzeciw organizacji zwalczających seksualizację dzieci w reklamach. W krótkim czasie do sklepów napłynęło dużo skarg od klientów narzekających na zbyt dwuznaczne zdjęcie modelki celowo wystylizowanej na nastolatkę, która "zalotnie podnosi ramiączko biustonosza". Według przeciwników kampanii, Lulu wygląda jak 12-letnia dziewczynka, a jej poza jest "zbyt erotyczna i prowokacyjna".
Modelka wygląda jakby miała 12 lat. To celowa i świadoma seksualizacja dzieci, na którą się nie zgadzamy - twierdzą przeciwnicy kampanii.
House of Fraser szybko zareagowało na pojawiające się coraz liczniej głosy protestów i podjęło decyzję o wycofaniu reklam ze sklepów.
Potwierdzamy, że kontrowersyjne reklamy są usuwane z naszych sklepów - napisała w oficjalnym oświadczeniu rzeczniczka sieci.
Przypomnijmy inną bulwersującą reklamę Calvina Kleina, w której 22-letnia modelka oskarżana była o "poniżanie kobiet" i "promowanie pedofilii": Modelka broni pokazywania majtek w reklamie Calvina Kleina: "Bądź sobą i kochaj swoją seksualność!"
