Po głośnym związku z Demi Moore i jeszcze głośniejszym rozstaniu z nią, Ashton Kutcher najwyraźniej na dobre znalazł swoje miejsce u boku Mili Kunis. Pomimo doniesień o ich problemach małżeńskich, związek przetrwał, a para doczekała się ostatnio drugiego dziecka. Co więcej, w czasie kontrowersji wokół działań Donalda Trumpa przeciwko emigrantom Kutcher publicznie stanął w obronie swojej żony, uchodźców oraz mniejszości etnicznych.
Za swoje publicznie wystąpienia przeciwko ksenofobicznej polityce Kutcher został w końcu odznaczony nagrodą Robert D. Ray Pillar of Character. Przyznaje ją Drake University z Des Moines w stanie Iowa za "wizjonerskie przywództwo i inspirowanie", które ma być "przykładem charakteru". Odbierając nagrodę Kutcher wygłosił przemowę, która mimo iż byłą wcześniej przygotowana i spisana, wypadła bardzo emocjonalnie. Aktor opowiedział o swoim bracie bliźniaku, Michaelu Kutcherze, który urodził się z dziecięcym porażeniem mózgowym.
Urodziłem się razem z bratem bliźniakiem i od momentu, gdy pojawiłem się na tym świecie, musiałem go ciągle z kimś dzielić. Dzieliłem się swoimi urodzinami, każdą Gwiazdką. Dzieliłem z nim sypialnię, moje ubranie, wszystkim, co posiadałem. I nawet nie pomyślałem, że może być inaczej, ponieważ zawsze miałem przy sobie brata - mówił 39-letni Kutcher. Mój brat urodził się z porażeniem mózgowym, co nauczyło mnie, że miłość do innych ludzi nie jest wyborem, oraz że ludzie wcale nie rodzą się równi. Nasza Konstytucja kłamie. Nie stworzono nas równymi. Rodzimy się niewiarygodnie różni od siebie nawzajem, w naszych możliwościach, w tym, co możemy zrobić, jak myślimy i co widzimy. Ale jesteśmy równi w możliwości kochania się wzajemnie, a mój brat mnie tego nauczył.
Kiedy dorosłem, przez lata czułem się źle z tym, jak wielkie są nierówności między nami. On mnie też nauczył, że ma dary, których ja nigdy nie miałem. Tak wyjątkowe dary, że za każdym razem kiedy się nad nim litowałem, to tak naprawdę umniejszałem mu. On mnie tego nauczył i mi to przekazał.