Wspinali się trzy tygodnie, żeby WZIĄĆ ŚLUB NA EVEREŚCIE! (ZDJĘCIA)
Ashley Schmeider i James Sisson z Kaliforni chcieli mieć coś więcej niż tylko "ładne ślubne tło". Dobry pomysł?
Coraz więcej młodych par decyduje się na wzięcie ślubu w oryginalnym otoczeniu, które ma być dla nich czymś więcej niż tylko "pięknym tłem". Na niepowtarzalny i wyczerpujący pomysł wpadli Ashley Schmeider i James Sisson z Kaliforni, którzy... pobrali się na Mount Evereście.
32-letnia Ashley i 35-letni James planowali swoją wyprawę przez rok i w końcu w marcu polecieli do Nepalu, by po trzech tygodniach wspinaczki stanąć na szczycie. Towarzyszył im fotograf, który podzielił się niezwykłymi zdjęciami w sieci. Panna młoda bardzo często wspinała się w sukni ślubnej, a pan młody - w garniturze. Młoda para miała na sobie tylko specjalistyczne obuwie.
Zobaczcie "ślub na szczycie". Dobry pomysł?