Naprawdę trudno wyobrazić sobie, co dwa lata temu kierowało Sojuszem Lewicy Demokratycznej, który do wyścigu o fotel prezydencki wystawił Magdalenę Ogórek. Teraz politykom lewicy musi być chyba bardzo głupio, gdy oglądają niedoszłą panią prezydent w TVP Info. Magda dba zresztą o swój wizerunek także poza telewizją - ostatnio chciała pożegnać "z klasą" Zbigniewa Wodeckiego. Wyszło tak bardzo żenująco, że skarcił ją nawet Piotr Schramm, były chłopak Edzi Górniak.
Przypomnijmy: Schramm o pożegnaniu Wodeckiego przez Magdalenę Ogórek: "Wyjątkowo NIEWŁAŚCIWY wpis. DLACZEGO TAK MAGDO?"
Magda jakoś się tym nie przejęła i wróciła na antenę - od dłuższego czasu jest bowiem prowadzącą program W tyle wizji, który emitowany jest na antenie TVP Info. W piątek wieczorem, w dodatkowym odcinku programu, Magda i jej koleżanka, "matka czwórki dzieci" Dorota Łosiewicz zajęły się Dniem Matki.
Wydanie programu otworzyła sonda uliczna, której uczestnicy wymieniali ideał "Matki Polki". Nie zabrakło pokpiwań z Anny Grodzkiej oraz, oczywiście, peanów na cześć Beaty Szydło, którą zachwycała się sama Ogórek.
Pani premier Beata Szydło zrobiła ogromny prezent tym mamom, bo program 500+ bardzo pomógł, tym mamom, które w swoim domowym stadku mają więcej niż jedno, niż dwoje dzieci czasem nawet więcej niż troje mówiła na antenie była ulubienica Leszka Millera.
Ni stąd ni z owąd do tematu o "matkach Polkach" Magda wciągnęła jednak... homoseksualistów. Postawiła ich w kontrze do rodzin wielodzietnych, które, jej zdaniem, wielu uważa za obciach. "Chodzenie z chłopakiem za rękę po ulicy" jest według Ogórek zbyt nachalnie promowane:
Ja bardzo podziwiam, bardzo gratuluję i szczególnie pozdrawiamy te mamy, które mają jednak więcej obowiązków - mówiła. Bardzo mnie boli, kiedy w tym całym takim paradygmacie poprawności politycznej bywa, że w przestrzeni, w takiej narracji pojawiają się głosy, że posiadanie większej ilości dzieci jest obciachem, bo modnie jest chodzić z chłopakiem za rękę po ulicy, w sensie chłopak z chłopakiem i należy szydzić, że rodzina jest passe...
Profesor Środa na przykład gustuje bardzo w takich docinaniach matkom... - wtrąciła się Łosiewicz.
Ja tam jeszcze naznaczam, bo jutro mnie "Gazeta Wyborcza" obsmaruje, że ja nie mam nic przeciwko temu, kto tam kogo kocha, natomiast nie życzę sobie, żeby rodzina, żeby ten model, do którego jesteśmy przywiązane bardzo, był hejtowany przez stronę, która jakby nie hołduje temu modelowi.
Nie lubimy ośmieszania matek.
Tak, zwłaszcza tych karmiących - zakończyła Magda.
Przypomnijmy, że wcześniej Magdzie nie podobał się już między innymi Czarny Protest: Ogórek krytykuje "czarny protest": "Kobiety protestują przeciw wszystkiemu! Cały strajk sprowadził się do haseł: MOJA BROSZKA - MOJA SPRAWA!"