Choć od śmierci Anny Przybylskiej minęły już trzy lata, pamięć o aktorce wciąż jest żywa. W planach jest nawet nakręcenie filmu o jej życiu i karierze, a póki co ukazała się jej biografia. Premiera książki pt. Ania miała miejsce 18 września. Pojawili się na niej bliscy gwiazdy - mama, siostra i przyjaciele. Zabrakło niestety Jarosława Bieniuka, który wyznał, że jest dla niego "za wcześnie".
Zobacz: Bieniuk nie przyszedł na premierę książki o Przybylskiej. "Dziś jest dla mnie jeszcze za wcześnie"
Od dnia premiery książki, na światło dzienne wychodzą nieznane dotąd fakty z życia Przybylskiej. Z oczywistych względów tym, co szczególnie interesuje dziennikarzy i czytelników jest życie uczuciowe Ani, które jak się okazuje, było dość burzliwe. Jako 18-latka związała się ze starszym od siebie o cztery lata Jackiem, który wcześniej spotykał się z jej przyjaciółką i agentką, Małgorzatą Rudowską. Aktorka, wbrew woli rodziny bardzo szybko zamieszkała z chłopakiem, który chciał odizolować ją od bliskich.
Jacek odciął ją od wszystkich, nawet ode mnie czy Gosi, chciał ją mieć na wyłączność - mówi siostra aktorki, Agnieszka.
Przybylska marzyła o szybkim zamążpójściu, jednak zanim zdążyła zrealizować swój plan, związek z Jackiem się rozpadł. Anna długo jednak nie była sama. Kolejną jej miłością był tenisista i biznesmen Dominik Zygra, z którym stanęła na ślubnym kobiercu po zaledwie kilku miesiącach związku. Choć bliscy Ani byli przeciwni tak pochopnym decyzjom, Przybylska upierała się przy swoim twierdząc, że "to ten jedyny". Mama aktorki była jednak pewna, że związek wcześniej czy później się rozpadnie.
Oni, już czekając na ten ślub, dość często się kłócili. I to dosłownie o wszystko, o najmniejsze bzdury. To nie miało racji bytu, absolutnie - wspominają bliscy Anny.
Ich obawy się potwierdziły i już kilka miesięcy później małżeństwo się rozpadło. Dodatkowo proces rozwodowy ciągnął się miesiącami, bo Zygra był ponoć zazdrosny o znajomość Anny z Jarkiem Bieniukiem, która rozpoczęła się w tym samym czasie. Związek z piłkarzem szybko zaowocował ciążą Ani, jednak nauczona doświadczeniem aktorka nie wzięła już kolejnego ślubu. Urodziła za to trójkę dzieci i stworzyła kochającą się rodzinę. Jakiś czas temu w wywiadzie dla Vivy Jarek przyznał jednak, że planowali ślub, ale nie zdążyli zrealizować marzenia.
To była miłość ze wszystkim jej kolorami: fascynacją, kłótniami, godzeniem się na przemian. No i codziennością, stabilizacją. Prawdziwa miłość. Dobrze, że ją miałem - podsumował.
Bliscy aktorki mają wrażenie, że czerpała ona z każdej chwili garściami, jakby przeczuwając, że jej życie nie potrwa długo.
Spieszyła się z momentami tak, jakby czuła, że to wszystko może zbyt długo nie potrwać. Jakby wiedziała, że szybko musi zawierać związek, zakładać rodzinę, urodzić dzieci, by zdążyć się jeszcze tym wszystkim nacieszyć - powiedziała siostra zmarłej gwiazdy.