Od miesiąca media żyją skandalem wokół Harveya Weinsteina, którego o molestowanie i gwałty oskarżyło już co najmniej kilkanaście kobiet. Przerywając trwającą od wielu lat zmowę milczenia, ofiary słynnego producenta filmowego dały początek fali oskarżeń pod adresem innych wysoko postawionych ludzi z show biznesu. Z powodu afery pracę stracił już m.in. Terry Richardson i Kevin Spacey, którego wyrzucono z House of Cards po tym jak wyszło na jaw, że molestował 14-latka i członków ekipy serialu.
Hańbą okrył się też Dustin Hoffman, którego niestosowne zachowania opisała jedna z asystentek.
Wygląda na to, że skandal dosięgnął też w końcu Charliego Sheena, o którym już wcześniej plotkowano, że mógł wykorzystywać seksualnie chłopców. Podejrzenia padły, gdy aktor Corey Feldman opowiedział o tym, że na planie jednego z filmów gwiazdor przekonywał jego kolegę, że "to normalne w Hollywood, że starsi mężczyźni mają relacje seksualne z młodszymi". Feldman twierdzi, że na planie miał miejsce gwałt, ale nie może podać nazwiska sprawcy, bo "kalifornijskie prawo mu tego zabrania". W innych wywiadach zaznaczał jednak, że żywi szczególną niechęć do Charliego Sheena.
Kwestią czasu było, kiedy na światło dzienne wyjdą kolejne wątki tej historii. Okazuje się, że Sheen miał molestować Coreya Haima na planie filmu pt. Lucas, kiedy ten miał 13 lat. Jak podaje The National Enquirer, 19-letni wówczas komik - dziś zarażony wirusem HIV poczęstował chłopca narkotykami, po czym uprawiał z nim seks analny. Po wszystkim brutalnie go odtrącił.
Haim powiedział mi, że uprawiał seks z Sheenem, kiedy filmowali Lucasa - mówi w rozmowie z tygodnikiem Dominick Brascia, były aktor i bliski przyjaciel Haima. Powiedział mi, że palili trawkę, a potem uprawiali seks. Powiedział, że był to seks analny. Corey mówił też, że po tym wydarzeniu Sheen stała się bardzo chłodny i nie chciał mieć z nim nic wspólnego. Kiedy Corey próbował do niego zagadywać, ten go ignorował.
Wiele lat później, gdy Haim był już dorosły przyznał, ze ponownie uprawiał seks z Sheenem.
Twierdził, że mu się nie podobało i że w końcu "wyleczył się" z Charliego. Powiedział, że Charlie to frajer - opowiada Brascia.
Zeznania Brascii pokrywają się z relacjami innych źródeł, które mówią, że Haim, który w 2010 roku zmarł na zapalenie płuc, przed śmiercią nazywał Sheena swoim "oprawcą".
Corey był tak zdezorientowany tym doświadczeniem seksualnym, że podobnie jak wiele ofiar, zaczął wierzyć, że jest "zakochany" w swoim prześladowcy - mówi kolejny informator i dodaje, że Sheen "wywierał na nastolatku presję", aby doprowadzić do aktu seksualnego.
Feldman, który w swoim pamiętniku opisywał te wydarzenia bez podania nazwiska Sheena powiedział, że jego nieżyjący kolega "całe życie walczył o to, żeby wyleczyć się z traumatycznych doświadczeń i wziąć się w garść". Skłonności pedofilskie Sheena dodatkowo uwiarygadnia fakt, że w dokumentach rozwodowych jego była żona, Denise Richards zeznała, że przyłapała go oglądającego wstrząsającą pornografię z udziałem chłopców i dziewcząt, którzy "wyglądali na nieletnich".
Sheen dotąd nie skomentował sprawy i relacji łączących go z Haimem, jednak osoby z otoczenia gwiazdora mówią, że "nie ma wątpliwości, że między nimi doszło do czegoś, przez co Charlie na zawsze żywił urazę do Haima".
**Wstrząsające relacje mężczyzn z Sri Lanki. Ponad 50 świadków gwałtów i tortur
**